Przed kluczową publikacją piątkowych danych z amerykańskiego rynku pracy rynki będą szczególnie wrażliwe na publikacje pojawiające się z USA. Wczorajsze zamieszanie związane z publikacją indeksu Chicago PMI, który po korekcie odczytu za maj zamiast spadku zanotował silny wzrost do 59,4 pkt. z 58,3 pkt., nie specjalnie pomogły dolarowi. Dodatkowo zgodnie z Beżową Księgą Fed pomimo umiarkowanego tempa wzrostu gospodarczego w niektórych regionach zauważalne było wyhamowanie aktywności, co stawia pod znakiem dalsze działania Fed w kwestii podwyżek stop procentowych w drugim półroczu tego roku, jeśli publikowane dane z USA nie będą zadowalające. Dzisiaj z kolei zostanie opublikowany raport ADP oraz liczba nowo zarejestrowanych bezrobotnych. Konsensus rynkowy zakłada, że w maju w sektorze prywatnym powstanie 185 tys. nowych etatów wobec 177 tys. w poprzednim miesiącu. Oczekiwany jest niewielki wzrost bezrobocia tygodniowego. Ponadto poznamy indeks ISM dla przemysłu, gdzie prognozowany jest niewielki spadek wskaźnika w maju do 54,5 pkt. z 54,8 pkt. Dobre dane powinny stanowić wsparcie dla czerwcowej podwyżki stóp procentowych przez Fed, która zgodnie z wyceną rynkowa na bazie kontraktów Fed Fund Futures jest niemal pewną opcją. Zdaniem John Williamsa Federalny Komitet Otwartego rynku może się zdecydować nawet na cztery podwyżki stóp procentowych o ile koniunktura w USA pozostanie zadowalająca. Jak na razie sentyment do dolara pozostaje słaby a w oczekiwaniu na istotne publikacje z USA indeks dolara oscyluje w pobliżu ostatnich minimów lokalnych.
Podczas czwartkowej sesji napłynęły finalne dane z Europy odnośnie indeksów PMI dla przemysłu. Odczyt tego wskaźnika z Niemiec był ostatecznie w maju nieco lepszy niż oczekiwano i wyniósł 59,5 pkt. Z kolei wspomniany indeks dla całej strefy euro był zgodny z konsensusem rynkowym. Eurodolar ponownie przełamał wczoraj poziom 1,1200 i kontynuował wzrosty w okolice ostatniego lokalnego szczytu na poziomie 1,1267. Dalszej aprecjacji europejskiej waluty nie powstrzymały słabsze dane o sprzedaży detalicznej z Niemiec oraz niższy niż oczekiwano odczyt inflacji CPI ze strefy euro, która w maju wyhamowała do 1,4% w skali roku z 1,9% r/r w poprzednim okresie. Inflacja bazowa zgodnie z prognozami wyniosła 1,0% r/r.
Wskaźnik PMI dla Polski spadł w maju do 52,7 pkt. z 54,1 pkt. Tempo wzrostu w polskim sektorze przemysłowym było najwolniejsze od 6 miesięcy, jednak odczyt potwierdza dobrą kondycję tego sektora. Na USD/PLN można zaobserwować próbę odreagowania ostatnich spadków.. Eurozłoty pozostaje stabilny i oscyluje w pobliżu 4,1800.
Na EURUSD dominuje trend wzrostowy. Eurodolar ponownie przełamał wczoraj poziom 1,1200 i kontynuował wzrosty w okolice ostatniego lokalnego szczytu na poziomie 1,1267. W oczekiwaniu na ważne publikacje z USA dolar nieco zyskuje na wartości. Technicznie najbliższym wsparciem dla korekty spadkowej jest rejon 1,1200, gdzie przebiega także 38,2% zniesienia Fibo całości impulsu wzrostowego z poziomu 1,1108. Silną barierą dla strony podażowej pozostaje rejon 1,1160/70. Ewentualne wyjście powyżej szczytu na poziomie 1,1267 doprowadzi do testu okrągłego poziomu 1,1300.
USD/PLN
Złoty pozostaje nieco słabszy względem dolara w dniu dzisiejszym, co ma także związek z odreagowaniem na EUR/USD. Para ocenie testuję strefę oporu w rejonie 3,7250/65, której przełamanie otworzy drogę do powrotu w okolice 100-okresowej średniej EMA w skali H1 i 38,2% zniesienia Fibo całości impulsu spadowego z poziomu 3,7673. Silnym wsparciem pozostają okolice 3,7100/20.