Zgarnij zniżkę 40%
Nowość! 💥 Skorzystaj z ProPicks i zobacz strategię, która pokonała S&P 500 o +1,183% Zdobądź 40% ZNIŻKĘ

Czy da się zarobić na funduszach inwestycyjnych?

Opublikowano 24.07.2017, 13:22
Zaktualizowano 28.06.2017, 08:30

Jakiś czas temu pisałam o tym, że w dłuższej perspektywie jest prawie niemożliwe (z małymi wyjątkami) zarabiać na funduszach inwestycyjnych. Dlatego też dużo piszemy o produktach ETF-ów, które moim zdaniem są wręcz stworzone do długoterminowego inwestowania swoich pieniędzy.

Rodzaje funduszów inwestycyjnych

Na rynku istnieje wiele funduszy, które różnią się pomiędzy sobą strategiami. Strategie te mogą różnić się pod kątem rodzaju papierów wartościowych. I tak, istnieją fundusze akcyjne globalnych rynków rozwiniętych, które inwestują w spółki notowane w najbardziej rozwiniętych krajach takich, jak USA, Niemcy, Francja, Japonia itp.; fundusze akcyjne globalnych rynków wschodzących, które lokują środki albo w inne fundusze o tym samym profilu, albo w papiery wartościowe spółek notowanych na rynkach wschodzących, takich jak: Chiny, Indie, Afryka, Rosja, czy też Turcja. Jeżeli nie chcemy inwestować w fundusze akcyjne możemy również inwestować w fundusze obligacji. I również w tym segmencie istnieją fundusze dłużne rynków rozwiniętych, jak również rynków wschodzących, które inwestują w papiery dłużne spółek na poszczególnych rynkach. Najczęściej powyższe fundusze inwestują w duże i średnie spółki. Fundusze te często są zdywersyfikowane pod kątem geograficznym, jak również sektorowym. Na rynku można spotkać również fundusze, które inwestują w konkretne spółki, np. fundusze spółek dywidendowych (wypłacających dywidendę), albo tylko w spółki wzrostowe (mając nadzieję na zysk wynikający z dużego wzrostu ceny papierów tych spółek). Ostatnio można również spotkać na rynku fundusze bardziej wyspecjalizowane, które inwestują w np. spółki medyczne, farmaceutyczne, czy zdrowia i biotechnologii. Oczywiście celem tych funduszy jest taka realizacja strategii, która pozwoli im na wygenerowanie pozytywnego alfa, czyli takiego zysku, który jest wyższy niż oferuje rynek (zysk, który mielibyśmy inwestując w indeks giełdowy). Indeks, który jest swoistym benchmarkiem dla poszczególnych strategii funduszy, np. jeżeli fundusz inwestuje w duże i średnie spółki polskie, benchmarkiem dla takiego funduszu jest WIG; ale np. jeżeli inwestuje w duże i średnie spółki w krajach europejskich to benchmarkiem jest MSCI EMU. Jaki indeks należy wykorzystać do porównania wyników można sprawdzić w opisie funduszu. Większość funduszy podają taką informację.

Jest to reklama strony trzeciej. Nie jest to oferta ani rekomendacja Investing.com. Zapoznaj się z polityką tutaj lub usuń reklamy .

Na rynku mamy również fundusze indeksowe, o których wcześniej wspominaliśmy. Fundusze te próbują odwzorować zachowania indeksu, nie inwestują jednak we wszystkie papiery, które ten indeks tworzą. Byłoby to bardzo trudno, jak również bardzo kosztowne. W praktyce fundusz taki próbuje zrobić taką samą ekspozycję na ryzyko, tak jak indeks giełdowy. Jednakże każdy fundusz ma swoją strategię, jak tę ekspozycję zrealizować. Najczęściej decyduje się na taki dobór papierów wartościowych i ich udziały, które będą reagowały podobnie, jak indeks giełdowy. Inne realizują swoje strategie przy wykorzystaniu instrumentów terminowych. Należy jednak pamiętać, że istnieje ryzyko, że nawet jeżeli ekspozycja na ryzyko funduszu jest taka sama, jak indeksu giełdowego, rentowność naszej inwestycji może być lepsza albo gorsza w zależności od tego, jak dany fundusz dobiera portfel papierów wartościowych do realizacji swojej strategii.

Jak jest realizowana strategia funduszu? Jedna wielka niewiadoma

W jaki sposób zarządzający funduszem dobierają papiery wartościowe do swojej strategii jest poufne. Np. jeden z funduszy, którego celem jest odzwierciedlenie indeksu zawierającego spółki z krajów rozwijających się pisze: „Nie mniej niż 60% aktywów funduszu inwestowane jest w instrumenty udziałowe i kontrakty terminowe na akcje lub indeksy giełdowe głównie będące przedmiotem obrotu w krajach zaliczanych do tzw. rynków wschodzących oraz jednostki i tytuły uczestnictwa funduszy inwestycyjnych, inwestujące w instrumenty udziałowe i kontrakty terminowe na akcje lub indeksy giełdowe będące przedmiotem obrotu w tych krajach“. Inny fundusz, który inwestuje w spółki w krajach rozwiniętych: „Główną kategorię lokat funduszu stanowią udziałowe papiery wartościowe spółek o wzrostowym profilu działalności, posiadające unikalne przewagi konkurencyjne, dominujące w swoich sektorach lub branżach. Stanowią one co najmniej 80% aktywów. Pozostała część środków inwestowana jest w dłużne papiery wartościowe, instrumenty pochodne, tytuły uczestnictwa oraz depozyty bankowe“. Z opisów tych nie dowiemy się, o jakie papiery wartościowe chodzi. Dlatego możemy założyć, że sukces funduszu w dużej mierze determinowany jest doświadczeniem zarządzającego, umiejętnościami oraz jego intuicją, aby portfel papierów oraz „market timing”, które dobiera do realizacji swojej strategii determinował wysokie alfa.

Jest to reklama strony trzeciej. Nie jest to oferta ani rekomendacja Investing.com. Zapoznaj się z polityką tutaj lub usuń reklamy .

Alfa powinna być oceną zarządzającego a nie funduszu

A teraz proszę sobie wyobrazić, że inwestujemy w fundusz z wysoką alfą, a zarządzający naszego wybranego funduszu przechodzi do innego funduszu. Dlatego alfa de facto powinna być przypisana nie dla funduszu, ale bardziej dla zarządzającego. W pewnym czasie w Polsce istniał rating Forbes-Inwestor-SEENDICATOR, który oceniał zarządzających funduszy miarą alfa. Okazało się, że na przełomie trzech lat (od 30 czerwca 2005 r. do 30 czerwca 2008 r., kiedy badanie było robione) tylko 5 z trzynastu zarządzających funduszami akcji polskich, którzy wzięli udział w badaniu było w stanie zrealizować pozytywną alfę, natomiast 5 innych generowało negatywną alfę w przeciągu tego okresu czasu. Trzech pozostałych wygenerowało alfę równą zero, czyli równą rentowności indeksu. Potwierdza to tylko to, o czym wcześniej pisaliśmy, że bardzo trudno jest pobić rynek i w długiej perspektywie udaje się to tylko nielicznym. Wybierając jednak fundusze zarządzane aktywnie narażamy się na wysokie ryzyko, które nie tylko zależy od umiejętności i doświadczenia zarządzającego, ale również od jego szczęścia. Niemniej jednak należy trochę poczytać, kim jest osoba, która będzie zarządzała naszymi pieniędzmi.

Ponad osiemdziesiąt procent alfy zjadają nam koszty za zarządzanie funduszem

Ostatnie badania pokazują, że trudno jest zarobić na funduszach. Wynika to z tego, że największą część zarobku zjadają nam opłaty, które trafiają do funduszu, a w szczególności do zarządzającego funduszem. Financial Times (12 lipiec 2016: „The hedge fund fee structure consumes 80% of alpha”) podał, że 80 procent alfy idzie do funduszu, jako suma różnych opłat. W Polsce ten wskaźnik jest najprawdopodobniej wyższy. Dlatego nie ma co się dziwić, że nawet jeżeli zainwestujemy w jakiś fundusz bardzo często zamiast zyskiwać, to tracimy. Po pierwsze, jak wspomniałam inwestując w fundusze aktywne jesteśmy w dużej mierze zależni od szczęścia (nie ujmując absolutnie umiejętnościom i doświadczeniu zarządzających). Po drugie, tak, jak wcześniej napisałam wygenerowanie pozytywnej alfy przez długi okres czasu jest prawie niemożliwe, tak więc zamiast zyskiwać, tracimy na funduszach. Po trzecie, po odliczeniu kosztów, które w większości trafiają do zarządzającego funduszem okazuje się, że dla nas zostaje niewiele, a często nic.

Jest to reklama strony trzeciej. Nie jest to oferta ani rekomendacja Investing.com. Zapoznaj się z polityką tutaj lub usuń reklamy .

Co zrobić?

Myśląc o inwestowaniu oszczędności powinniśmy inwestować w fundusze pasywne. Są one obarczone niższym ryzykiem, gdyż ich celem jest odwzorowanie indeksu giełdowego. Dlatego w mniejszym stopniu zależą od umiejętności i doświadczenia zarządzającego funduszem, jak również od szczęścia. Trzeba tylko dobrać taki fundusz według klucza podanego we wcześniejszym artykule. Drugą ważną zasadą przy inwestowaniu w fundusze jest minimalizacja kosztów. Generalnie fundusze inwestycyjne są dość kosztowną inwestycją, gdyż zarządzający funduszem „słono” sobie liczą za zarządzanie naszymi pieniędzmi. ETFs pozwalają na ograniczenie tych kosztów. W Polsce niestety istnieją tylko trzy rodzaje ETFs, nie pozostawiając dużego wyboru. Na szczęście na rynku europejskim pojawiło się dużo nowych Fintechów, które zezwalają na inwestowanie w najróżniejsze ETFs. Który wybrać? Minimalizacja kosztów powinna być jednym z podstawowych kryteriów wyboru.

Najnowsze komentarze

Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.