Wall Street bez nadmiernego optymizmu
W czwartek główne indeksy na Wall Street zakończyły sesję płasko lub niżej w związku z obawami o recesję w Stanach Zjednoczonych. JPMorgan (NYSE:JPM) przewidział, że kraj wejdzie w “łagodną recesję” w 2023 roku, a rentowność obligacji skarbowych skoczyła w związku z sygnałami od urzędników Fed, że bank centralny będzie kontynuował podnoszenie stóp procentowych w celu obniżenia inflacji.
Louis James Bullard zauważył podczas czwartkowej wypowiedzi, że stopy procentowe nie osiągnęły jeszcze “wystarczająco restrykcyjnych” poziomów, przy czym komentarz ten wydaje się negatywnie wpływać na popyt na obligacje, które mają tendencję do zmagania się z sytuacją, gdy stopy procentowe są wysokie.
Tymczasem kontrakty terminowe na ropę naftową kontynuowały w czwartek straty, zanurzając się o ponad 2%, ponieważ pojawiły się nowe obawy o popyt na ropę w Chinach po tym, jak kraj ten odnotował nowy skok zakażeń COVID-19. Na ceny ropy wpłynęło też ponowne otwarcie “rurociągu Druzhba”, którego praca została zawieszona wcześniej w tygodniu z powodu rosyjskich ataków na infrastrukturę energetyczną Ukrainy.
Finalnie indeks Dow Jones zamknął się na poziomie otwarcia, S&P 500 spadł o 0,30% a technologiczny Nasdaq 100 spadł o 0,19%. W indeksie technologicznym najgorzej radziła sobie firma Atlassian, której akcje spadły o 5,86%. Na koniec kurs euro straciło 0,28% w stosunku do dolara amerykańskiego.