👁 Chcesz inwestować jak profesjonalista? Wykorzystaj moc SI i znajdź najlepsze akcje. Promocja z okazji Cyfrowego Poniedziałku wkrótce dobiegnie końca!SKORZYSTAJ Z PROMOCJI

Czwartkowa eurokolacja raczej bez szampana

Opublikowano 08.12.2011, 20:13
DE40
-
JP225
-
DU
-

DZIEŃ NA RYNKACH
Zwiększa się napięcie przed unijnym szczytem. Inwestorzy powściągają emocje, o czym świadczą niewielkie zmiany indeksów. Ich dynamika z pewnością wzrośnie, ale kierunku ruchu nie sposób przewidzieć.

Wyczekiwany z największym, od czasu Lehman Brothers napięciem, szczyt przywódców państw Unii Europejskiej ma rozpocząć się od roboczej kolacji. Szampana trudno się spodziewać, ale z pewnością będą dominować znane już doskonale specjały finansowej kuchni niemieckiej, z lekką domieszką francuskiej, głównie w formie przystawek. Inwestorzy wiążą z tym spotkaniem duże nadzieje, ale jednocześnie zdają się mieć świadomość, że może się ono skończyć potężną niestrawnością.
Widać to na wykresach indeksów giełdowych. Mimo sporych wahań w ciągu dnia, od pięciu sesji DAX zmienił swoją wartość o więcej niż 1 proc. jedynie dwukrotnie, a łączny efekt tych sesji to spadek o 1,5 proc. Niemal identyczną zmienność można dostrzec na Wall Street. W ciągu pięciu dni S&P500 wzrósł w sumie o 1,1 proc. Inwestorzy najwyraźniej więc czekają na to, co w kwestii kryzysu uradzi unijny szczyt, a im bliżej do jego rozpoczęcia, tym niepewność większa.
W środę rynki bombardowane były najróżniejszymi doniesieniami. Nie wiadomo było, łączyć, czy dzielić skórę na niedźwiedziach czyli EFSF i ESM, funduszach mających wspomagać Europę, z których żaden nie ma wielkich szans na dysponowanie odpowiednio dużymi środkami, a pomysłu na ich zdobycie wciąż nie ma. Podobno Niemcy nie chcą się zgodzić na współistnienie obu tych tworów. Mimo wspólnego stanowiska Niemiec i Francji w kwestii rozwiązań, jakie mają być rozważane w trakcie szczytu, niemieccy politycy wyrażali sceptycyzm, czy zostaną przyjęte. Jeszcze przed rozpoczęciem szczytu dodatkowo spotkać się mają kanclerz Angela Merkel i prezydent Nicolas Sarkozy, co też trudno uznać za przejaw pewności dotychczasowych uzgodnień. Europejski Bank Centralny podobno ma wspomóc banki dodatkowymi pożyczkami. Podobno państwa grupy G20 miałyby zasilić Międzynarodowy Fundusz Walutowy kwotą 600 mld dolarów, z przeznaczeniem na pomoc Europie. Prawdopodobnie to dzięki tej ostatniej pogłosce, szybko zdementowanej, sesja na Wall Street zakończyła się wzrostem indeksów o 0,2-0,3 proc. Czasu nie marnowały także agencje ratingowe. Standard & Poor's umieściła oceny największych europejskich banków na liście obserwacyjnej.
Środowy lekki optymizm amerykańskich inwestorów to już historia. Nie przeniósł się on na parkiety Ameryki Południowej. W Brazylii indeks stracił 1,5 proc., a w Argentynie spadek sięgnął 2,2 proc. Dziś w Azji nastroje były kiepskie. Na tle zniżkujących indeksów podejrzanie wyglądał Shanghai B-Share, rosnący na godzinę przed końcem sesji o 0,9 proc. Na niewielkim plusie był także jeden ze wskaźników parkietu w Shenzen, ale większość chińskich indeksów traciła na wartości. Nikkei spadał o 0,7 proc. Na Tajwanie i w Hong Kongu spadały po 0,7-0,9 proc. Po 1,7-1,8 proc. w dół szły wskaźniki w Singapurze i Indii.
Notowania kontraktów na amerykańskie i europejskie indeksy sugerują neutralny początek handlu na naszym kontynencie.


KOMENTARZ PRZYGOTOWAŁ
Roman Przasnyski, Open Finance

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.