🌎 Przyłącz się do 150 tysięcy inwestorów z 35 krajów: wybieraj akcje za pomocą SI i osiągaj niebotyczne zyski!Odblokuj teraz

Cykle Milankowicza a antropogeniczny wzrost stężenia CO2

Opublikowano 29.04.2019, 13:43
NG
-

W marcu dzieci miały iść na wagary w proteście przeciwko bezczynności polityków w kwestii zmian klimatycznych. W minioną sobotę działacze "Extinction Rebellion" mieli coś blokować w Polsce:

"Mają za to jeden cel: przekonać społeczeństwo, że jeśli nic nie zrobimy, to wymrzemy."

Wymieranie nie jest kwestią bezpośrednio związaną z tematyką mojego bloga, choćby dlatego, że zauważalne konsekwencje zmian klimatu pojawiają się w horyzontach czasowych raczej dłuższych niż perspektywa typowego spekulanta. Postanowiłem jednak zmarnować jeden wpis na blogu na ten temat głównie dlatego, że poczesną rolę odgrywają w nim cykle, co dla mnie - jako dla cyklisty - czyni tę kwestię interesującą.

Mam na myśli tzw. cykle Milankowicza, które zgodnie z obecnym konsensusem są głównym mechanizmem generującym występujące po sobie naprzemiennie okresy glacjałów i interglacjałów w obrębie obecnej epoki lodowcowej:

"Cykle Milankovicia – periodyczne zmiany parametrów orbity ziemskiej, obejmujące ekscentryczność i nachylenia ekliptyki oraz precesję.
Okresy glacjałów pokrywały się z cyklem 41 tys. lat a obecnie 100 tys. lat.
Opisane przez serbskiego naukowca Milutina Milankovicia są uważane za dominujący mechanizm paleoklimatyczny, gdyż łączny wpływ trzech z nich może w niektórych punktach wpłynąć na zmniejszenie nasłonecznienia o 10% od wartości średniej. Ekscentryczność, nachylenie ekliptyki i precesja orbity Ziemi zmienia się i odpowiada prawdopodobnie za cykle epok lodowcowych z okresem 100 tys. lat w czwartorzędzie."

  • Cykle Milankowicza a antropogeniczny wzrost stężenia CO2

Generowana przez cykliczne zmiany parametrów ziemskiej orbity zmiany temperatury na Ziemi wyglądały ostatnio bardzo regularnie produkując kolejne glacjały i interglacjały co mniej więcej 100 tys. lat. Od kilkunastu lat żyjemy w obrębie obecnego interglacjału. Tego obecnego ocieplenia nie przetrwały m.in. mamuty.

  • Cykle Milankowicza a antropogeniczny wzrost stężenia CO2

Jak widać ocieplenie ostatnich 20 tysięcy lat nadeszło wtedy, kiedy miało nadejść i osiągnęło typową skalę. Gdyby wszystko miało być tak jak zawsze (założenie cyklistów/konserwatystów), to po obecnym ociepleniu przyjdzie - raczej prędzej czy później kolejne ochłodzenie klimatu, które z czasem zaowocuje kolejnym glacjałem (Warszawę przykryje lodowiec i stolicę Polski trzeba będzie przenieść gdzieś na południe). Ostatni glacjał - zlodowacenie północnopolskie - zaczął się u nas 115 tys. lat temu, więc można nawet powiedzieć, że kolejny glacjał jest już trochę spóźniony.

Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie ten wykres:

Cykle Milankowicza a antropogeniczny wzrost stężenia CO2

Wynika z niego, że stężenie dwutlenku węgla w atmosferze w ostatnim okresie zdecydowanie przekroczyło poziomy ze szczytów ostatnich interglacjałów, o których naukowcy wnioskują badając rdzenie lodowe w Arktyce. Efekt cieplarniany, który ten - zapewne spowodowany przez spalanie przez ludzi węglowodorów - wzrost stężenia dwutlenku węgla wywoła, spowoduje, że się niebawem stopniowo się wszyscy ugotujemy. To znaczy część ludzi jakoś tam pewnie przeżyje wywołany zmianami klimatu następny okres "wędrówek ludów" , ale większość gatunków nie będzie w stanie dostosować się do błyskawicznej zmian klimatu i rzeczywiście wymrze (jak te mamuty poprzednio).

Sprawy są niezwykle skomplikowane, bo w rzeczywistości stężenie dwutlenku węgla zmienia się z 1000-letnim opóźnieniem w stosunku do zmian temperatury.

"However, when you look closer, CO2 actually lags Antarctic temperature changes by around 1,000 years. While this result was predicted two decades ago (Lorius 1990), it still surprises and confuses many. Does warming cause CO2 rise or the other way around? In actuality, the answer is both."

Cykle Milankowicza a antropogeniczny wzrost stężenia CO2

Czyli może stężenie CO2 rośnie reagując z opóźnieniem na naturalny wzrost temperatury z przeszłości?

Jeśli jednak - a tak chyba wygląda obecnie naukowy konsensus - ostatni wzrost stężenia CO2 ma charakter antropogeniczny (spowodowany działalnością człowieka), to mamy do czynienia z istotnym zaburzeniem, które nie występowało w przeszłości, a to sugeruje, że dotychczasowa cykliczność może ulec zakłóceniu i zamiast kolejnego glacjału dostaniemy niespodziewane zabójcze ocieplenie. Innymi słowy lodowiec wcale nie przykryje Warszawy, natomiast morze pochłonie Trójmiasto, a w Warszawie będą rosły palmy prawdziwe a nie plasticzane.

Cykle Milankowicza a antropogeniczny wzrost stężenia CO2

Z drugiej strony w szczycie ostatniego interglacjału 125 tys. lat temu w Tamizie pływały hipopotamy. To sugeruje, że mamy jeszcze trochę miejsca na "normalne" cykliczne ocieplenie klimatu, które wcale nie przekształci się w globalną katastrofę.

Sprawa jest bardzo ciekawa sama w sobie, ale zapewne niezwykle trudna do oceny dla "ciemnego luda" (w tym wyżej podpisanego) raczej niezdolnego do rozsądnego wybrania wiarygodnego autorytetu, którego opinię można by bezpiecznie powielić (nie mówiąc już o samodzielnej ocenie problemu).

Tu wkraczają wielkie interesy i opłacani przez nie politycy. Wyobrażam sobie, że generalnie "stare pieniądze" związane z przemysłem wydobywającym i spalającym węglowodory (ropa i gaz, a u nas "wągiel") finansują konserwatywną prawicę kwestionującą realność zmian klimatycznych lub możliwość wpływania na nie, zaś "nowe pieniądze" finansują lewicę straszącą nadchodzącą zagładą, jeśli nie ludzkość nie podejmie natychmiastowych działań (tzn. przestawi natychmiast na odnawialne źródła energii).

Wydaje się, że Polska jako kraj stojący "wąglem" i nie mający jakichś atrakcyjnych alternatyw dla niego, nie jest generalne zbytnio zainteresowana podejmowaniem tematyki zmian klimatycznych.. Ponieważ jednak - jak pokazują choćby demonstracje, o których wspomniałem na początku - temat robi się na świecie coraz bardziej popularny, to chyba coraz trudniej będzie przychodzić politykom unikanie go.

Podsumowanie: naturalne cykle zmian parametrów orbity Ziemi (tzw. cykle Milankowicza) tłumaczyły w przeszłości w dużej mierze cykliczne zmiany klimatu w czwartorzędzie. Spowodowany najprawdopodobniej spalaniem przez ludzi węglowodorów trwający silny wzrost stężenia dwutlenku węgla w atmosferze powyżej poziomów, które na podstawie badań arktycznych rdzeni lodowych może przypisać poprzednim interglacjałom, sugeruje jednak, że ta naturalna cykliczność ulegnie niebawem zaburzeniu i na Ziemi dojdzie do ocieplenia klimatu o katastrofalnych konsekwencjach dla biosfery i ludzkości.

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.