Zdaniem analityka Credit Suisse nagły skok zmienności na rynkach może być własnym motorem napędowym, wywołując spadki tam gdzie jeszcze kilka tygodni temu rysowane były historyczne szczyty lub wyraźne trendy wzrostowe. Nazywając zjawisko „zespołem zmienności pourazowej” instytucja twierdzi, że wahania kursowe będą rozwijać się jeszcze przez kilka kolejnych miesięcy, w momencie gdy indeks strachu (VIX) porusza się w okolicach historycznej średniej na 19,64.
Amerykańska giełda traciła w poniedziałek
Poniedziałkowa sesja w wielu miejscach potwierdzała oznaki rozwijającej się zmienności. Dow Jones Industrial Average DJIA tracił 126,93 pkt., czyli 0,5%, do poziomu 25 317,41, po otwarciu wzrostowym o 117 punktów w ciągu pierwszych kilku minut. S&P 500 SPX, zrzucił 11,90 pkt., czyli 0,4%, aby zamknąć na poziomie 2,755,88, a Nasdaq Composite Index COMP, zyskał 19,60 pkt., czyli 0,3%, aby zakończyć dzień na poziomie 7,468,63.
Jonathan Golub z Credit Suisse twierdzi jednak, że nie ma wyraźnych sygnałów sugerujących kontynuowanie obecnych ruchów, które pogrążyły główne amerykańskie indeksy. W rzeczywistości Golub, podczas poniedziałkowego wywiadu dla CNBC spekulował, że utrzymujące się załamanie rynku akcji może rozegrać się tak samo jak w lutym, kiedy to po spadku koniunktury w końcu nastąpił powrót do nowych rekordów.
Większość spółek raportuje dobre wyniki
Poparcie dla tej teorii może pochodzić z oddzielnej noty badawczej Goluba wydanej w poniedziałek, w której analitycy Credit Suisse stwierdzili, że 22,2% składowych S&P 500 podało już wyniki za trzeci kwartał z czego 76% z nich przekroczyło szacunkowe prognozy, przy czym szacunki zysku na akcję zostały pobite o 3,9%. W ciągu ostatnich trzech lat 69% spółek S&P przekroczyło wynik finansowy, średnio o 4,8%.
Wartość Dow spadła o 5,6% od rekordowego poziomu z 3 października, S&P 500 o 6% w porównaniu ze szczytami z 20 września, podczas gdy Nasdaq spadł o 7,9% w odniesieniu do maksimów z 29 sierpnia. Pomimo dziennych wahań, które stały się bardziej powszechne w handlu amerykańskim, Golub widzi kilka powodów, aby sądzić, że obecna konfiguracja sugeruje wyraźniejsze ruchy w krótkiej przyszłości:
Oto kilka punktów, które analityk Credit Suisse przedstawia w swoim raporcie:
- Płynność rynku. Pomimo niedawnej wyprzedaży akcji, spready utrzymują średnie wartości podobnie jak płynność
- Zmienność aktywów. Podczas gdy VIX i VVIX (zmienność zmienności) zwiększyły się, podobne wskaźniki pozostają pod kontrolą, również dla akcji spoza USA.
- Waluty. Stres na głównych walutach wydaje się całkiem normalny, z wyjątkiem funta, w przypadku obaw związanych z Brexitem.
- Bankowe CDSy. Niewielkie obawy systemowe w instytucjach finansowych wydają się oczywiste, z wyjątkiem niedużej liczby banków europejskich, które mają kłopoty.