- Pierwszy piątek miesiąca to tradycyjnie czas ogłoszenia danych z amerykańskiej gospodarki
- Widmo recesji jak na razie nie grozi amerykańskiej gospodarce
- SP500 ma do pokonania ostatni opór przed historycznymi maksimami
W piątek poznamy kolejne kluczowe odczyty z amerykańskiego rynku pracy, który jak na razie nie wykazuje oznak słabości. Stopa bezrobocia utrzymuje się poniżej 4%, co wraz z liczbą nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym regularnie powyżej 200 tys. sprawia, że FED nie może na ten moment być pewnym trwałego powrotu inflacji do celu w najbliższych miesiącach. Dzisiaj o godzinie 14:30 czasu polskiego poznamy dane publikowane przez prywatną agencję ADP, która zaprezentuje własne wyliczenia dotyczące dynamiki nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym. Ciekawie prezentują się również dane odnośnie PKP, które pozytywnie zaskoczyły względem prognoz. Paradoksalnie połączenie wymienionych czynników nie musi być dobrą wiadomością dla FED, gdyż generuje to potencjalną presję inflacyjną przeciągając tym samym okres jastrzębiej polityki monetarnej.
Na co zwrócić uwagę przy publikacji piątkowych danych
Dane z amerykańskiego rynku pracy są traktowane przez rynek z dużym zainteresowaniem, gdyż obok inflacji jest to jeden z głównych obszarów, który Rezerwa Federalna bierze pod uwagę przy kreowaniu polityki monetarnej. Aktualne prognozy nie zwiastują zbyt wielkiej zmiany i w przypadku stopy bezrobocia oraz nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym pokazują niemal te same poziomy co w zeszłym miesiącu.
Rysunek 1. Prognozy dotyczące amerykańskiego rynku pracy
Warto również zwrócić uwagę na przeciętne wynagrodzenie godzinowe, które zarówno w ujęcie r/r, jak i m/m może nieznacznie spaść względem lipcowych publikacji. W dalszym ciągu jednak realizacja prognoz oznacza jedyne kosmetyczne zmiany, co dla włodarzy FED z pewnością będzie niewystarczające, aby rozważać pivot już w najbliższych 2 kwartałach.
Amerykańska gospodarka zaskakująco silna
Jeszcze kilka miesięcy temu na przełomie 2022 oraz 2023 roku co najmniej płytka recesja była scenariuszem najbardziej prawdopodobnym, jeżeli chodzi o większość prognoz analityków oraz obserwatorów rynku. Aktualnie do realizacji tych predykcji jeszcze daleka droga szczególnie po publikacji ostatnich odczytów PKB, które w skali k/k wyniosły 2,4% względem prognoz 1,8%.
Rysunek 2. Dynamika PKB w USA
Nieco gorzej, jeżeli chodzi o dynamikę prezentuje się przemysłowy ISM, jednak w tym przypadku po zejściu poniżej granicy 50 pkt trend spadkowy wyraźnie wyhamowało, czego nie obserwujemy chociażby w europejskich PMI.
Rysunek 3. Wskaźnik ISM dla przemysłu
Jeżeli wraz z utrzymaniem dodatniej dynamiki wzrostu gospodarczego będziemy obserwować konsekwentny spadek inflacji będzie to idealny scenariusz dla FED, który spokojnie może odtrąbić sukces. Z drugiej strony byłoby to duże zaskoczenie, gdybyśmy zobaczyli inflacje w celu przy jednocześnie silnym rynku pracy oraz braku recesji.
Byki na SP500 zatrzymane na oporze 4600 pkt.
Szarża byków trwa w najlepsze. Według statystyk pierwsza część roku do końca lipca była najlepszym 13-stym okresem od końca lat 30-tych XX w. biorąc pod uwagę stopę zwrotu z wynikiem 19,3%. Aktualnie strona popytowa zatrzymała się w rejonie 4600 pkt, gdzie wypada silna strefa podażowa.
Rysunek 4. Analiza techniczna SP500
Kierunkiem obowiązującym jest północ, co w przypadku przełamania wskazanego obszaru będzie punktem wyjścia do ataku na historyczne maksima w rejonie 4800 pkt. Wcześniej jednak niewykluczona jest co najmniej lokalna korekta z pierwszym celem na 4500 pkt. Przy utrzymaniu obecnego statusu quo i perspektywie braku dalszych podwyżek przez FED ciężko znaleźć argumenty przeciwko możliwości ataku na wspomniane wcześniej szczyty.
Jeśli uważasz, że moje analizy są przydatne i chcesz otrzymywać powiadomienie, gdy tylko zostaną opublikowane, kliknij przycisk OBSERWUJ na moim profilu!