DZIEŃ NA RYNKACH
Pomimo wczorajszej serii słabszych danych makroekonomicznych światowe indeksy nie kontynuują spadków. Akcje są dużo tańsze więc jest szansa na krótkoterminowe odbicie.
Po wczorajszej sesji można było odnieść wrażenie, że akcje są już wyprzedane, a inwestorzy nie zwracają uwagi na kolejne niepokojące dane makroekonomiczne. Tuż po otwarciu nastąpiła silna przecena indeksu WIG20 (-2,1 proc.) jednak od godziny 10:00 przeważała strona popytowa doprowadzając do ostatecznego wyniku -0,1 proc. Na uwagę zasługuje rosnący z dnia na dzień obrót (876 mln zł.). W tym samym czasie niemiecki DAX zanotował wzrost o 0,5 proc., francuski CAC40 o 1,2 proc. Również w Stanach Zjednoczonych handel zakończył się pozytywnie. Wyniki amerykańskich indeksów to: S&P500 +0,1 proc., Dow Jones +0,3 proc.
Ciekawym zjawiskiem, a raczej wyraźną wskazówką jest fakt, że słabsze dane ze strefy euro dotyczące indeksów PMI dla przemysłu, nie zepsuły optymistycznych nastrojów. Indeks dla Niemiec wyniósł 45 pkt. (prognoza 47 pkt.). Indeks dla całej strefy euro również pozostał na recesyjnym poziomie: 45 pkt. (prognoza 46 pkt.). Dużo gorszy od oczekiwań okazał się także najważniejszy indeks dotyczący klimatu gospodarczego w Niemczech (indeks IFO). Jednak odczyt na poziomie 106,9 pkt. przy prognozie 109,4 poskutkował silna przeceną jedynie w pierwszej godzinie handlu. Nie widać poprawy kondycji gospodarki Wielkiej Brytanii. PKB w ostatnim kwartale wyniosło -0,3 proc. sprowadzając odczyt roczny do poziomu -0,1 proc. W Stanach Zjednoczonych również rozczarował indeks PMI dla przemysłu (53,9 pkt., prognoza 56 pkt.).
Piątkowy kalendarz makroekonomiczny jest dużo skromniejszy. Rano o 10:00 dowiemy się jaka była sprzedaż detaliczna (prog. +9,45 proc.) i stopa bezrobocia (prog. 12,8 proc.) w kwietniu w Polsce. W drugiej połowie dnia nadejdzie ważna informacja na temat stanu finansowego gospodarstw domowych w USA. Prognoza indeksu Uniwersytetu Michigan (77,8 pkt., poprzednio 76,4 pkt.) jest najwyższa od czterech lat i zakłada silny wzrost potencjału nabywczego amerykańskich konsumentów.
Dziś rano indeksy azjatyckie zapowiadają neutralne otwarcie. Japoński Nikkei: rośnie o 0,2 proc., chiński Hang Seng: spada o 0,3 proc. Kontrakty na amerykański indeks S&P500 spadają 0,1 proc.
KOMENTARZ PRZYGOTOWAŁ
Piotr Mazierski,
Noble Securities