Sytuacja jest o tyle dziwna, że ceny ropy naftowej są dość stabilne, pomimo dużej niepewności związanej z zagrożeniem recesją i wojną w Ukrainie, a ceny terminowe na ropie brent są niższe od cen aktualnych.
W listopadzie 2022 r. cena ropy brent zbliżyła się bardzo do poziomu 100 USD za baryłkę. W połowie listopada spadła poniżej 90 USD i tego poziomu nie przebija. Nie są to duże zmiany, bo przecież ropa naftowa jest najbardziej politycznym surowcem, a więc o szczególnie dużych wahaniach cen.
- Ceny ropy są dość stabilne, co było szczególnie zastanawiające w ostatnich tygodniach 2022 r. i najprawdopodobniej do końca I kw. br. tak pozostanie – mówi w rozmowie z MarketNews24 Michał Stajniak, ekspert XTB (WA:XTB).
Prognozy największy banków inwestycyjnych nadal zdominowane są przez przewidywania, że ceny ropy osiągną poziom 100 USD za baryłkę. Są banki, które twierdzą, że cena wzrośnie nawet do 120-130 USD, a to dlatego, że jeżeli jednak dojdzie do recesji, to ta nie będzie ani gwałtowna, ani głęboka. Najważniejsze banki centralne starają się zadbać, aby gospodarka miała zapewnione „miękkie lądowanie”. Dlatego obniżą podwyżki stóp procentowych bądź powstrzymają się przed nowymi podwyżkami (tak, jak ostatnio postąpił Bank Kanady).
Przy założeniu, że takie scenariusz jest dominujący inwestorzy nie spodziewają się obniżenia popytu na ropę naftową. Popyt obecnie jest bardzo stabilny, w Europie i w USA.
- Sytuacja jest o tyle ciekawa, że ceny terminowe na ropie brent są niższe od cen aktualnych (spotowych) – dodaje ekspert XTB. – Inwestowanie w ropę staje się atrakcyjne przy cenie 100-120 USD na kontraktach terminowych, ponieważ na koniec 2022 r. cena ropy brent znajdowała na poziomie 83 USD.
Przy długoterminowym inwestowaniu tym bardziej należy uwzględnić ożywienie w chińskiej gospodarce, związane z odejściem od polityki „zero covid”. I także to, że jeżeli jednak cena ropy będzie niska (zbliży się do 70 USD), to Stany Zjednoczone przystąpią do odbudowywania rezerw.
Jak światowa sytuacja dotycząca ropy wpłynie na ceny na polskich stacjach paliw?
- To że ceny nie spadają, choć powinny być niższe bo dolar okazuje się bardzo słaby wobec złotego, jest prawdopodobnie spowodowane próbą nadrobienia marż, dlatego spodziewam się w najbliższych tygodniach stabilizacji cen na stacjach paliw – ocenia M.Stajniak z XTB. – Cena dolara w najbliższych miesiącach może spaść nawet do 4,20 zł, a więc powinno być taniej, co nie oznacza jednak, że tak się stanie.