Złoto drożeje w czwartek
Cena złota w trakcie porannej części czwartkowej sesji wzrasta o skromne 0,1% do 1806 dol. za uncję, po tym gdy wcześniej w tym tygodniu tymczasowo sięgnęła 1833 dol. wyznaczając nowe półroczne maksima.
Deprecjacja dolara amerykańskiego wspiera notowania złota. Słabszy USD sprawia, że metal jest bardziej atrakcyjny dla nabywców posiadających inne waluty. Relacja między ceną złota a notowaniami dolara w trakcie ostatnich 7 miesięcy była dość silna, o czym pisaliśmy między innymi w tym artykule: Kulminacja na rynku metali w przyszłym roku? Cena złota na poziomie sprzed roku
Do końca tego roku zostało raptem dwie sesje, a wolumen handlu jest obecnie bardzo niski. Jednak jeszcze w grudniu, w czwartek, opublikowane zostaną cotygodniowe dane o nowych zasiłkach dla bezrobotnych w USA (ang. jobless claims). Będzie to kolejna wskazówka o sytuacji na amerykańskim rynku pracy, która poddana będzie ocenie pod kątem jej prawdopodobnego wpływu na strategię podwyżek stóp przez Fed.
Jeśli liczba wniosków o zasiłek wzrośnie, może to zostać zinterpretowane jako pogorszenie koniunktury, a to może wpłynąć na osłabienie dolara zapewniając pewne wsparcie cenie złota.
Jednak kolejne sugestie o możliwej przerwie lub zwolnieniu tempa w zacieśnianiu polityki przez banki centralne dodały cenie złota nieco wiatru w żagle, przez co od dołka z listopada kurs metalu wzrósł o ponad 11%.
– W 2022 roku złoto już wyceniło podwyżki stóp. W 2023 roku złoto będzie dobrze wspierane przez napięcia geopolityczne, kłopoty z recesją i zakupy banków centralnych. – stwierdził Ajay Kedia, dyrektor w Kedia Commodities.