Środowa sesja przyniosła mieszane nastroje na rynkach światowych. Jeśli chodzi o rynek walutowy, to dolar w dalszym ciągu zyskiwał na wartości wsparty poprzez dość jastrzębie wypowiedzi ze strony członków FOMC w ostatnim czasie. Wczoraj swoje ‘pięć groszy’ w tym zakresie dołożył James Bullard, który stwierdził, że kolejna podwyżka stóp procentowych powinna zostać już rozważona na kolejnym posiedzeniu Fed. Zdaniem szefa oddziału Fed w St. Louis kolejny dobry raport z rynku pracy będzie argumentem za głosowaniem za wzrostem kosztu pieniądza już w kwietniu. Tym samym widać, że pod dość gołębim marcowym komunikacie FOMC w kwestii ilości dalszych podwyżek stóp w 2016 roku, przynajmniej część członków tego gremium stara się przekonać rynki, że perspektywy dotyczące kontynuacji normalizacji polityki pieniężnej wydają się być bardziej optymistyczne niż widzi to rynek. Indeks dolarowy przetestował w dniu wczorajszym okolice 96 pkt. i dziś kontynuuje wzrosty podążając w okolice 200-okresowej średniej EMA na wykresie w skali dziennej. Sentyment do dolara generalnie pozostaje dość dobry w tym tygodniu. Ostatnie dane odnośnie wskaźników aktywności w sektorze przemysłowym USA rozbudziły oczekiwania na wyższy odczyt indeks ISM dla przemysłu w przyszłym tygodniu. Ponadto kondycja rynku pracy pozostaje dobra a niektórzy członkowie FOMC spodziewają się dalszego spadku stopy bezrobocia. Co prawda wczorajsze dane wskazywały na niższą dynamikę sprzedaży nowych domów, jednak nie popsuło to nastrojów wokół dolara. Dzisiaj poznamy kolejny ważny odczyt dotyczący zamówień na dobra trwałego użytku, jednak nie musi on mieć większego przełożenia na notowania ze względu na spadającą aktywność inwestorów w związku ze zbliżającymi się świętami. Jak co tydzień pojawia się także dane na temat bezrobocia tygodniowego.
Na rynku utrzymuje się presja na walutę brytyjską. Negatywny sentyment do funta to głównie wynik spadku oczekiwań na rychłe podwyżki stóp procentowych w Wielkiej Brytanii, a także wzrostu ryzyka związanego z Brexitem. Lepsze dane nie są w stanie na długo wesprzeć GBP. Podczas czwartkowej sesji zostały opublikowane dane dotyczące sprzedaży detalicznej. W lutym sprzedaż detaliczna spadła o 0,4% w ujęciu miesięcznym (mniej niż oczekiwano) i wzrosła o 3,8% w skali roku. Dane o sprzedaży detalicznej nie uwzględniającej paliw przewyższyły konsensus rynkowy. W szczególności funt silnie traci wobec dolara, dla którego silnym wsparciem w tym tygodniu pozostają wypowiedzi członków Fed.
GBPUSD przełamał w dniu wczorajszym linię poprowadzoną po ostatnich minimach lokalnych i powrócił w okolice dołka z 16.III.2016 r. na poziomie 1,4052. Jak na razie para broni tego poziomu, co może przyczynić się do ponownego testu przełamanej linii od dołu i powrotu do spadków. Sentyment do funta pozostaje słaby, tak więc w dalszym ciągu ruchy korekcyjne na tej parze będą dobrą okazją do zajęcia pozycji zgodnych z obecnym trendem spadkowym. Najbliższy opór znajduje się na poziomie 1,4160. Zjecie poniżej poziomu 1,4050 otworzy drogę do zejścia w okolice 1,3980, gdzie wsparcie wyznacza 78,6% zniesienia Fibo całości fali wzrostowej z poziomu 1,3835.
Notowania EURUSD wyhamowały jak na razie spadki powyżej 100-okresowej średniej EMA na wykresie w skali H4 oraz 38,2% zniesienia Fibo całości fali spadkowej z poziomu 1,0821. Para utrzymuje się z zakresie wyznaczonym przez kanał spadkowy i dopiero wyjście powyżej górnego ograniczenia kanału, które obecnie wypada w rejonie 1,1200, mogłyby zmienić techniczny układ w krótkim terminie. Przełamanie wspomnianego wsparcia i wyjście dołem z kanału otworzy drogę do pogłębienia spadków nawet w okolice 1,1050/60.
Komentarz przygotowała:
Anna Wrzesińska
Noble Securities S.A.