- Booking.com opublikuje wyniki kwartalne po dzisiejszej sesji
- Duże szanse na utrzymanie niesamowitej serii kwartałów z pobitym konsensusem rynkowym
- Kolejne historyczne maksima notowań na wyciągnięcie ręki
Sztuczna inteligencja nieustannie analizuje tysiące spółek, odkrywając ukryte możliwości, które umykają tradycyjnym metodom. Wypróbuj teraz! Ceny już od 1 zł dziennie w planie 2-letnim. Sprawdź wszystkie plany cenowe tutaj.
Jesteś już użytkownikiem Pro? Śledź nasze aktualizacje tutaj.
Booking.com to jedna z największych światowych platform umożliwiająca rezerwację szeroko rozumianych usług turystycznych w ponad 220 krajach. Spółka po niezwykle trudnym okresie pandemicznym wróciła na właściwie tory, co widać przede wszystkim po notowaniach, które poruszają się w dynamicznym trendzie wzrostowym. Dzisiejsze wyniki powinny zadecydować o tym czy uda się poprawić historyczne maksima, które przy utrzymaniu tej dynamiki wzrostów mogą być osiągnięte w przeciągu kilku sesji. Bezpośrednio po ostatnich wynikach kwartalnych, które zgodnie z tendencją ukształtowały się powyżej prognoz, notowania wzrosły o ponad 5%, więc nie będzie dużą niespodzianką, jeżeli nowe szczyty pojawią się w tym tygodniu. Jest to jednocześnie miecz obosieczny, gdyż negatywne zaskoczenie będzie iskrą do potencjalnej głębszej przeceny.
Booking.com stawia na rozwój funkcjonalności platformy
Platforma rezerwacji i planowania podróży w formie aplikacji oraz web booking.com to główne narzędzie, na którym opiera się podstawowy biznes spółki (obok Agoda, Kayak i OpenTable). Nic dziwnego zatem, że rozbudowa funkcjonalności oraz usprawnień jest traktowana priorytetowo, co zresztą zarząd podkreśla regularnie. Obok inicjatyw takich jak łączone podróże czy zwiększenie zaangażowania w projekty sztucznej inteligencji na tapecie znajdują się alternatywne zakwaterowania będące niezwykle dobrze rokującym segmentem. Wśród istotnych informacji warte odnotowania jest również nawiązanie współpracy z Antom, co ma na celu poprawienie jakości oferowanych usług płatniczych na rynkach azjatyckich.
Podstawą do optymizmu przed wynikami jest utrzymujące się na wysokim poziomie zapotrzebowanie na podróże co w naturalny sposób przekłada się na wzrost liczby rezerwowanych noclegów oraz usług towarzyszących takich jak loty czy samochody na wynajem. Z pewnością trzeba również zwrócić uwagę na zagrożenia wśród których trzeba wymienić niepokoje geopolityczne na Bliskim Wschodzie oraz stale rosną konkurencja.
Booking.com z imponującymi wskaźnikami na tle konkurencji
Konsensus przed dzisiejszymi wynikami wskazuje na wzrost kwartał do kwartału zarówno przychodów jak i zysku na akcję, przy nieznacznie przeważającymi rewizjami w górę nad rewizjami w dół.
Rysunek 1. Konsensus rynkowy wyników kwartalnych Booking.com, źródło: InvestingPro
Od strony czysto fundamentalnej rzuca się przede wszystkim wysoka ocena kondycji finansowej, czego podstawą są regularne zyski netto na przestrzeni ostatnich kilkunastu kwartałów.
Rysunek 2. Wskaźnik kondycji finansowej booking.com, źródło: InvestingPro
Równie optymistycznie wygląda porównanie spółki do najbliższej sektorowej konkurencji w zakresie podstawowych etykiet finansowych oraz kondycyjnych.
Rysunek 3. Podstawowe etykiety booking.com na tle konkurencji, źródło: InvestingPro
Te argumenty sprawiają, że scenariuszem bazowym jest kontynuacja ruchu w kierunku północnym oczywiście przy braku negatywnego zaskoczenia wynikami kwartalnymi.
Byki pójdą za ciosem na booking.com?
Na przestrzeni grudnia oraz stycznia mogliśmy obserwować ruch korekcyjny, który dotarł w okolice 4700 dolarów za akcję, skąd po krótkiej konsolidacji widzimy kontynuację trendu wzrostowego. W krótkim terminie dalsze ruchy będą uzależnione od dzisiejszych wyników, jednak podstawową opcją jest kontynuacja ruchu w kierunku północnym.
Rysunek 4. Analiza techniczna booking.com
Przy scenariuszu analogicznym najbliższe poziomy wsparcia wypadają w rejonie 4400 oraz 4100 dolarów za akcję, skąd będzie można szukać okazji do podłączenia się do trendu po lepszej cenie. Zejście poniżej 4000 dolarów będzie wyraźnym sygnałem dla ewentualnej głębszej korekty lub nawet zmiany trendu.