Dzisiejszy przegląd zaczynamy od EUR/USD, na którym powoli tworzy się pin bar, na bardzo ważnym wsparciu, choć na razie jest on mało przekonywujący. Chyba bardziej przekonałby mnie, gdyby miał biały korpus, a na niższych interwałach widoczna była pewna dynamika popytu, a nie tylko takie słabe odreagowanie. Jeżeli jednak pin bar „zadziała” to sądzę, że powinno być to jedynie ruch korekcyjny, po którym powrócimy do spadków.
EUR/GBP – otworzona pozycja krótka pod retest strefy oporu nadal jest w grze, choć widząc dzisiejszą świecę przestawiłem SL w taki sposób aby dać pozycji trochę miejsca, a jednocześnie zabezpieczyć choć niewielki zysk. Świeca dzienna nosi kształt pin bara, aczkolwiek na niższych interwałach jest to, przynajmniej na razie, tylko korekta powracająca do strefy między wczorajszym zamknięciem, a minimum pin bara z ubiegłego piątku. Stąd nie traktuję jej jako sygnału do odwrotu, ważne jest także pogłębienie ostatniego minimum w dniu dzisiejszym, takie więc czekam na to co przyniesie jutro.
NZD/JPY – pozycja na tej parze została, mimo początkowych sukcesów dość szybko wybita SL. Spadki są tak ogromne, że mimo dotarcia cena do ważnego wsparcia, poprzednich dwóch dołków, nie wiem czy odważyłbym się otworzyć pozycję długą nawet przy klarownym sygnale. Wolę najpierw poczekać na wyhamowanie spadków, choć chyba na to się nie zanosi.