W trakcie środowego handlu rynek kryptowalutowy obserwował mocną poprawę nastrojów i silne odbicia. Bitcoin (BTC) w tym czasie zyskiwał ponad 15%, chwilowo testował poziomy powyżej 4,4 tys. dolarów i zostawiał za sobą 14-miesięczne minima rysowane w weekend. Warto przypomnieć, że w przeciągu ostatnich siedmiu dni najstarsza z kryptowalut traciła 30%. Na wzroście BTC skorzystały również inne cyfrowe aktywa, a część z nich notowała w ciągu doby dwucyfrową aprecjację.
Najsilniejsze wzrosty od czterech miesięcy
Już w godzinach przedpołudniowych wczorajszej sesji było wiadomo, że Bitcoin ma przed sobą jeden z najsilniejszych dni od miesięcy. Jak zauważał portal Comparic.pl, BTC zmierzał w stronę najsilniejszej sesji od lipca bieżącego roku. W drugiej części dnia aprecjacja okazała się jeszcze silniejsza i rynek nie tylko zostawiał za sobą okrągły poziom 4 tysięcy dolarów, ale dodatkowo wzrastała o kolejne kilkaset. Ostatecznie maksimum sesji na giełdzie Bitfinex zostało rozrysowane na wysokości 4,45 tys. dolarów:
Zdaniem analityków powody tak dynamicznego odbicia mogą być różne. Pierwszym i najważniejszym z nich jest oczywiście odreagowanie po niemal nieustannej fali spadków, która spadła na Bitcoina po wybiciu strefy 6 tysięcy dolarów. Kolejne to stabilizacja sytuacji po „wojnie hashowej” sieci Bitcoin Cash, zapowiedź giełdy Nasdaq o chęci wprowadzenia kontraktów terminowych BTC w pierwszym kwartale przyszłego roku, czy też wypowiedzi prezesa nowojorskiej giełdy, który sugerował, że przed kryptowalutami świetlana przyszłość wśród instrumentów regulowanych rynków.
Niezależnie od tego jakiej teorii by nie dodać do minionych już wzrostów, nie zmienia to faktu, że za Bitcoinem podążyły również inne duże kryptowaluty. Ripple testował 0,40, Ethereum odbił od okolic 100 dolarów, a TRON zyskiwał niemal 20%.
3 tysiące dolarów ostatecznym wsparciem Bitcoina?
Vinny Lingham, CEO Civic, firmy zajmującej się zarządzaniem tożsamością stwierdził w tym tygodniu, że rynek kryptowalut powinien przygotować się obecnie na konsolidację w okolicach nowych minimów. Jednocześnie nie spodziewa się, że cena BTC będzie w stanie pokonać 3 tysiące dolarów i właśnie w tym miejscu doszukuje się ostatecznego dołka.
Zdaniem CEO Civic kupowanie teraz BTC “jest zbyt ryzykowne”, ale jednocześnie wysokie ryzyko może wynagrodzić duża nagroda, jeśli rynek faktycznie się zmieni, a kurs wybierze kierunek północny.
Zapytany, czy spadek cen BTC wpłynął na rozwój platform opartych na bitcoinach, Lingham argumentował, że spowalnia to rozwój, ale “prawdziwym problemem jest narracja” Bitcoina.