W minionym tygodniu bitcoin tracił ponad 6%, co było pierwszym tygodniowym spadkiem od początku grudnia ubiegłego roku. W weekend kurs BTC oddalił się od okrągłego poziomu 40 tysięcy dolarów, a analitycy zastanawiają się czy strefa wsparcia 34 tysięcy dolarów (pokrywająca się z dołkami z 11-13 stycznia) będzie w stanie ponownie zatrzymać niedźwiedzią korektę.
- Skromne spadki w minionym tygodniu notowała również druga pod względem kapitalizacji kryptowaluta, a mianowicie ETH. Ether osuwał się o niespełna 2%, nadal utrzymuje jednak wsparcie 1200 dol.
- W poniedziałek większość rynku kryptowalutowego notuje skromne wzrosty, a kapitalizacja rośnie o 3% wynosząc ponad jeden bilion dol.
- W gronie 20 największych kryptowalut najlepiej radzą sobie Chainlink oraz Binance Coin rosnące kolejno o 11,4% oraz 10,3% w przeciągu ostatnich 24 godzin
Bitcoin oddala się coraz bardziej od poziomu 40 tys. dol., co może oznaczać więcej strat na początku nowego tygodnia, w oparciu o najnowsze analizy strategów z JPMorgan Chase & Co (NYSE:JPM).
Kryptowaluta może ucierpieć przez panikę inwestorów podążających za trendem, chyba że wkrótce powróci powyżej psychologicznego pułapu, twierdzą analitycy instytucji. Wzorzec popytu na kontrakty terminowe na Bitcoin i Bitcoin Trust od Grayscale o wartości 22,9 mld dolarów pomoże określić najbliższe perspektywy.
– Przepływ do Grayscale Bitcoin Trust prawdopodobnie będzie musiał utrzymać swoje 100 milionów dolarów dziennie w ciągu najbliższych dni i tygodni, aby taki przełom nastąpił – komentował JPMorgan.
Inwestorzy poszukujący wskazówek na temat apetytu inwestorów na ryzyko byli świadkami wybicia poziomu 42 tys. dol. i następnie zjazdu o 12% w pierwszej połowie miesiąca. Obserwowany niemal nieprzerwanie od marca boom kryptowalutowy jest ucieleśnieniem porywu na rynkach finansowych, które są pełne bodźców do walki ze skutkami pandemii, a także obaw, że niektóre z zysków mogą okazać się nietrwałe.
Analitycy JPMorgan rysują na wykresie formację flagi, której wybicie dołem miałoby otworzyć drogę do 50-okresowej średniej ruchomej. 50 EMA wypada obecnie na wysokości poziomu 28 tys. dol. Wybicie zakresu flagi oznaczałoby jednak również pokonanie dolnego ograniczenia styczniowej konsolidacji, która już w zeszłym tygodniu skutecznie blokowała silniejsze spadki. W tym momencie więc najistotniejsze wydaje się zachowanie ceny na wysokości poziomu 34 tys. dol.