Złoto drożeje, Bitcoin traci. Strach i inflacja napędza popyt
W ostatnich tygodniach cena złota wzrosła o około 15%, osiągając we wtorek rekordowe 3 031 USD za uncję, podczas gdy w tym samym czasie Bitcoin zanotował spadek o ponad 15%, tracąc wsparcie trendu wzrostowego po raz pierwszy od 12 lat.

Według Goldman Sachs (NYSE:GS), banki centralne siedmiokrotnie zwiększyły zakupy złota w porównaniu do średniej sprzed 2022 roku, wycofując jednocześnie kapitał z amerykańskich obligacji skarbowych, uznając je za mniej bezpieczne niż metal szlachetny.
Zdaniem Daana Struyvena z Goldman Sachs, wzrost cen żółtego metalu to efekt obaw o globalną gospodarkę, cła Donalda Trumpa oraz rosnące napięcia geopolityczne, zwłaszcza na Bliskim Wschodzie. Banki centralne traktują złoto jako kluczowy element strategii zabezpieczającej przed potencjalnym kryzysem.
Co więcej, Stany Zjednoczone rozważają zamrożenie lub przejęcie rosyjskich rezerw dolarowych, co może dodatkowo osłabić zaufanie do dolara i skłonić kolejne kraje do gromadzenia złota jako alternatywy.
Bitcoin traci siłę – czy to koniec hossy?
Podczas gdy złoto przyciąga kapitał, Bitcoin przeżywa trudne chwile. ETF-y Bitcoinowe notują odpływy bliskie 2 miliardom dolarów, a BTC nie zdołał utrzymać wzrostowego trendu wobec złota – sytuacja, która nie miała miejsca od czterech lat.
Analitycy ostrzegają, że jeśli obecna tendencja się utrzyma, może dojść do powtórki z krachu NASDAQ o 80%, ponieważ historycznie kapitał odpływał z rynku akcji w kierunku złota w okresach niepewności.

Czy w 2025 roku Bitcoin rzeczywiście straci swój status cyfrowego złota? Choć krótkoterminowo BTC może mierzyć się z silnym odpływem kapitału, jego unikalne właściwości – decentralizacja, ograniczona podaż i globalna adopcja – sprawiają, że nadal ma ogromny potencjał.