Zarówno w Europie jak i za oceanem mamy do czynienia z pełnoprawnym rynkiem niedźwiedzia. W Europie w przeciągu ostatnich 6 miesięcy większość głównych indeksów jest pod kreską głównie w granicach kilkunastu procent. Niemiecki DAX -13,40%, francuski CAC40 -11,54%, natomiast jeszcze słabiej radzą sobie indeksy Europy Środkowo-Wschodniej, gdzie nasz WIG20 jest już na niemal 20% minusie. Skala wyprzedaży jest jednak jeszcze większa za oceanem, co widać przede wszystkim po indeksie spółek technologicznych NASDAQ100, który przekroczył już umowną 20% granicę bessy i z wynikiem -27,75% zmierza do kolejnej psychologicznej bariery 30%. Różnica pomiędzy USA a Europą wynika przede wszystkim z rozbieżności pomiędzy aktualną polityką monetarną FED oraz EBC. Ostatnie minutki Europejskiego Banku Centralnego wskazują jednak, że również w strefie Euro zbliżamy się coraz szybciej w kierunku pierwszej podwyżki.
EBC rozpocznie podwyżki stóp w lipcu?
Opublikowane w zeszłym tygodniu minutki z ostatniego posiedzenia EBC, wskazują na to, że jastrzębie są na jak najlepszej drodze do tego, aby zainicjować podwyżki stóp procentowych już w lipcu tego roku. Jeżeli ten scenariusz się potwierdzi, wówczas spadki europejskich indeksów giełdowych mogą przybrać na sile i dogonić swoich amerykańskich odpowiedników. Wcześniej jednak powinno dojść do wygaszenia programu skupów APP, co może mieć miejsce już w czerwcu.
W dalszym ciągu kluczowym wskaźnikiem, który warto obserwować w kontekście możliwości wystąpienia głębszego kryzysu, są krzywe rentowności państw strefy euro, ze szczególnym uwzględnieniem Włoch. Na ten moment krzywa rentowności jednej z największych europejskich gospodarek, jednocześnie będącej w europejskiej czołówce państw zadłużonych, ma kształt naturalny, tym niemniej każdy ruch ze strony EBC może zmienić sytuację.
Rysunek 1. Krzywa rentowności obligacji włoskich
Tradycyjnie już należy również mieć na uwadzę problem zadłużenia Grecji, który również może powrócić w momencie rozpoczęcia podwyżek stóp procentowych w eurolandzie. Aktualnie widać już pierwsze oznaki anomalii na długim końcu krzywej, które mogą stanowić ważny sygnał alarmowy.
Rysunek 2. Krzywa rentowności obligacji greckich
Czy FED utrzyma tempo zacieśniania w obliczu groźby recesji?
W normalnej sytuacji w obliczu tak silnych spadków na giełdzie i potencjalnego spowolnienia gospodarczego, a nawet recesji Bank Centralny powinien wesprzeć gospodarkę, luzując politykę monetarną. Obecnie jednak w przy rekordowych odczytach CPI, FED jako priorytet musi traktować doprowadzenie inflacji w okolice celu. W sytuacji gdy nie dojdzie do gwałtownego wyhamowania dynamiki wzrostu cen, w kolejnych miesiącach obecna polityka Rezerwy Federalnej powinna zostać utrzymana.
Warto jednak zwrócić uwagę na nadchodzące cząstkowe wybory do Kongresu, które odbędą się 8 listopada tego roku. W związku z tym jesień może być czasem, kiedy wystąpi największe prawdopodobieństwo zmniejszenia tempa podwyżek stóp procentowych, o ile twarde dane makroekonomiczne na to pozwolą. W związku z tym rynki akcji czekają ciężko miesiące z utrzymującą się presją spadkową, zarówno w Europie jak i w USA.
SP500 broni poziomu 3800 pkt.
Koniec zeszłego tygodnia na jednym z najważniejszych amerykańskich indeksów giełdowych stał pod znakiem obrony psychologicznej bariery 3800 pkt. Strona popytowa zdołała się utrzymać w tym rejonie i bardzo możliwe, że będzie to punkt wyjścia do rozwinięcia lokalnej korekty. Realizacja takiego scenariusza zakłada odreagowanie w okolice 4100 pkt, co może być jednocześnie 4 falą w układzie Elliotta.
Rysunek 3 Analiza techniczna SP500
Wypełnienie 5-falowej struktury wiązałoby się z kolejnym impulsem spadkowym, z celem w rejonie cenowym 3600 pkt, gdzie wypada kolejne istotne wsparcie. Biorąc pod uwagę utrzymującą się presję podażową wynikającą z jastrzębiego kursu FED, kolejne tygodnie mogą materializować tę projekcję
UWAGA!! Zapraszamy na darmowy webinar : Bieżąca analiza sytuacji na rynkach finansowych