Podczas ostatniej sesji tego tygodnia uwaga rynków będzie koncentrowała się na publikacji danych z amerykańskiej gospodarki i wystąpieniach członków Fed. Oprócz inflacji CPI i wyników sprzedaży detalicznej zostaną opublikowane także dane o produkcji przemysłowej. Ponadto poznamy odczyt indeksu NY Empire State, a także wstępny odczyt indeksu Uniwersytetu Michigan. Wczorajsze publikacje z USA były lepsze niż oczekiwano, co pozwoliło na podtrzymanie apetytu na bardziej ryzykowne aktywa. Z kolei dziś w nocy opublikowane zostały lepsze niż zakładał konsensus rynkowe dane z chińskiej gospodarki. Sprzedaż detaliczna wzrosła w czerwcu o 10,6% wobec prognozowanego wzrostu o 10,0%, produkcja przemysłowo zwiększyła się o 6,2% wobec oczekiwanego wzrostu o 5,9% a PKB w drugim kwartale tego roku sięgnął 6,7% w ujęciu rocznym i 1,8% licząc kwartał do kwartału. Publikacje z Chin powinny być wsparciem dla pozytywnego sentymentu na rynkach.
Można powiedzieć, że Bank Anglii zaskoczył rynki brakiem decyzji o zmianach parametrów polityki monetarnej. Główna stopa procentowa została utrzymana na poziomie 0,5%, choć warto wspomnieć, że jeden z członków MPC głosował za obniżką o 25 pb. Nie zmienia to jednak faktu, że komunikat po decyzji był gołębi i wskazywał wyraźnie na dalsze luzowania polityki pieniężnej podczas kolejnego posiedzenia w dniu 4 sierpnia, kiedy to zostaną opublikowane najnowsze projekcje makroekonomiczne i raport BoE nt. inflacji. Być może członkowie MPC woleli poczekać na więcej danych by oszacować jak zmieniły się perspektywy gospodarcze w świetle wyniku czerwcowego referendum, by przedstawić kompleksowy pakiet działań mających wspierać wzrost gospodarczy i powrót inflacji do celu. Zwrócono jednak uwagę, że pojawiają się wstępne sygnały o spadku ‘sentymentu’ wśród firm i gospodarstw domowych oraz decyzje o niektórych inwestycjach i zatrudnieniu odkładane są na później. W reakcji na brak luzowania podczas lipcowego posiedzenia GBP zaczął silnie zyskiwać na wartości. Brak pośpiechu w działaniach BoE może wesprzeć nieco notowania GBP w krótkim terminie, jednak należy pamiętać, ze dalsze cięcia stóp procentowych i dodatkowe kroki są tylko kwestię czasu, co powinno w dalszym ciągu ograniczać potencjał aprecjacyjny funta.
Na rynku krajowym notowania USDPLN i EURPLN pozostają stabilne w oczekiwaniu na dzisiejszą decyzję Fitch w sprawie ratingu Polski. Decyzja nie powinna mieć większego wpływu na notowania złotego, gdyż już w cenach powinien zostać uwzględniony negatywny wpływ wcześniejszych decyzji S&P oraz Moody’s. Co więcej, dzisiejsza decyzja nie powinna wnieść nic nowego w kwestii postrzegania Polski na arenie międzynarodowej.
Na eurodolarze w dalszym ciągu utrzymuje się zakres wahań. Od dołu w ostatnim czasie dobrze jako wsparcie działa strefa 1,0970-1,1000 natomiast od góry silny opór wyznacza rejon 1,1175, gdzie przebiega 200-okresowa średnia EMA w skali dziennej oraz 38,2% zniesienia Fibo całości fali spadkowej z okolic 1,1615. Odreagowanie na dolarze i pozytywny sentyment na rynkach akcji sprzyjają powrotowi EURUSD w okolice górnego ograniczenia zakresu i skupiska istotnych średnich kroczących EMA w skali D1, które obecnie przebiegają w rejonie 1,1175/90.
Brak cięcia stóp przez Bank Anglii wsparł notowania funta, co zaowocowało pogłębieniem korekty spadkowej na EURGBP. Aktualnie notowania tej pary wyhamowały spadki tuż powyżej poziomu wynikającego z 38,2% zniesienia Fibo całości fali wzrostowej z poziomu 0,7564 oraz zrównania się korekty spadkowej z poziomu 0,7994 na 0,7599 w stosunku 1:1 z impulsem spadkowym z poziomu 0,8629. Z technicznego punktu widzenia w sytuacji wybronienia silnego geometrycznego wsparcia EURGBP powinien powrócić do wzrostów. Najbliższy opór w postaci tenkan sen znajduje się na poziomie 0,8440. Zanegowaniem scenariusza wzrostowego będzie zejście poniżej poziomu 0,8220.