Kurs Bitcoina stracił około 2000 USD czyli prawie 15% swojej wartości w przeciągu niecałych 15 minut w środę wieczorem, na wieść że strona giełdy wymiany kryptowalut Coinbase uległa awarii.
Nastąpiło to zaraz po osiągnięciu przez tą najpopularniejszą kryptowalutę 17-miesięcznego maksimum nieco powyżej 13,800 USD. Powiadomienie na stronie internetowej Coinbase brzmiało „Wystąpił błąd. Zostaliśmy powiadomieni o problemie i przyjrzymy się temu”. Zgodnie ze statusem na stronie witryny problem został „rozwiązany” około godziny po tym incydencie.
Przykład zachowania Bitocina po błahym z pozoru komunikacie pokazuje tylko jak ta najbardziej popularna wirtualna waluta jest podatna na spekulacje. Skala spadku sugeruje natomiast panikę inwestorów, którzy obawiali się ataku hakerskiego na przetrzymywane na tej giełdzie w portfelach inwestycyjnych waluty, co miało już miejsce nie raz w przeszłości. Warto zaznaczyć, iż Coinbase jest jedną z największych platform do wymiany kryptowalut na świecie.
Co dalej z kursem Bitcoina?
Patrząc na całościowy obraz to kurs Bitcoina wciąż się ma wyjątkowo dobrze. Waluta cyfrowa zyskała aż 42% w przeciągu 10 ostatnich dni i ponad 215% od początku roku. Natomiast zapoczątkowana wczoraj korekta wręcz książkowo zgrała się z osiągniętym i chwilowo przebitym przez kurs 61,8% zniesieniem Fibonacci (przebiegającym w pobliżu 13 tys. dolarów) poprzedzającej wzrostowy ruch spadkowej fali z 2018 roku. Korekta jak na razie nie dotarła jeszcze do kolejnego poziomu wsparcia czyli 50% zniesienia tej fali przebiegającego w okolicy 11150 punktów, ale wydaje się to tylko kwestią czasu. Po jego ewentualnym przebiciu kluczowym wsparciem będzie 38,2% zniesienie Fibo czyli okolice poziomu 9250 dolarów. Spadkowe momentum wspiera również wskaźnik RSI, który wrócił właśnie z poziomu wykupienia powyżej 70 punktów. Jednak w przypadku ewentualnego udanego ataku popytu na wspomniany powyżej poziom 13050 kolejnego oporu dla Bitcoina można będzie szukać dopiero w okolicy 16800 dolarów.