W trakcie obserwowanego z wielką uwagą piątkowego przemówienia na dorocznym sympozjum w Jackson Hole przewodniczący Rezerwy Federalnej Jerome Powell postraszył rynki deklaracjami kontynuowania przez FED zdecydowanej walki z inflacja, która ostatnio osiągnęła w USA najwyższe poziomu od ponad 40 lat. Powell ostrzegł, że może to oznaczać "dłuższy okres wzrostu poniżej trendu" oraz „ból dla gospodarstw domowych i przedsiębiorstw”.
Wall Street zareagowała na te twarde słowa najsilniejszym od 13 czerwca spadkiem S&P 500 o 3,37 proc. Indeks znalazł się na najniższym poziomie od miesiąca. Średnia przemysłowa Dow Jonesa straciła 3,03 proc., a Nasdaq Composite tąpnął o 3,94 proc. Spadały w piątek również – chociaż w mniejszym stopniu - główne indeksy innych giełd w obu Amerykach. Wyjątkiem był chilijski IPSA, który minimalnie wzrósł osiągając najwyższy poziom od 3,5 lat.
Dziś rano kontrakty na główne amerykańskie indeksy kontynuowały zniżkę (ok. godz. 9:05 S&P 500 -0,67 proc., DJIA –0,51 proc., Nasdaq 100 -1,03 proc.).
Piątkowy silny spadek cen akcji w USA oczywiście przełożył się na słabość rynków akcji w Azji i Oceanii w poniedziałek. Najwięcej - ponad 2 proc. - straciły główne indeksy giełd w Japonii, na Tajwanie, w Korei Południowej i Australii. Spadków uniknęły główne indeksy kontynentalnych Chin, Filipin i Malezji.
Spadały dziś właściwie wszystkie główne indeksy rynków akcji w Europie (DAX -1 proc., CAC 40 -1,04 proc.). Najsłabszy w Europie był dziś rano polski WIG-20 (-2,62 proc. ok. godz. 9:30), który spadł na najniższy poziom od listopada 2020. Najniżej od 1,5 roku był dziś rano WIG-Banki (-1,93 proc. ok. godz. 9:35). Lekki wzrost notował dziś rano jedynie WIG-Spożywczy (+0,72 proc. ok. godz. 9:35). Wśród składników WIG-u 20 swe nowe cykliczne minima osiągnęły dziś rano ceny akcji Pekao (WA:PEO), CD Projekt (WA:CDR), CCC (WA:CCCP), PKO BP (WA:PKO) i PZU (WA:PZU). Jeśli chodzi o składniki mWIG-u to podobnie stało się w przypadku ceny akcji ING BSK. Wśród składników sWIG-u 80 nowy cykliczny dołek osiągnął kurs akcji Newagu.
Amerykański rynek 10-letnich obligacji skarbowych zareagował w piątek i poniedziałek rano na wystąpienie Powella lekkimi spadkami rentowności, która jednak nadal utrzymywała się powyżej poziomu 3 proc. (3,024 proc.). Rentowność amerykańskich 2-latek utrzymywała się tuż poniżej poziomu swego czerwcowego szczytu (3,3783 proc.). Do najwyższego poziomu od 2 miesięcy wzrosły dziś rano rentowności 10-latek głównych krajów strefy euro. Lekko natomiast spadała dziś rano rentowność 10-latek polskiego rządu (6,244 proc.).
Kontrakty na brytyjski gaz ziemny notowane na ICE wzrosły w piątek o 6,45 proc. do najwyższego poziomu w historii. W poniedziałek rano o niecałe 0,8 proc. drożały kontrakty na ropę naftową. Do najniższych poziomów od miesiąca spadały dziś rano metale szlachetne (ok. godz. 9:25 złoto -0,91 proc., srebro –2,21 proc., platyna -2,09 proc., pallad -0,47 proc.). O 3 proc. spadała ok. 9:25 cena kontraktów na miedź na COMEX-ie.
Amerykański dolara umacniał się w piątek i poniedziałek rano. Kurs USD względem japońskiego jena zbliżył się do poziomu swego lipcowego 24-letniego szczytu. Słabło względem dolara również euro (dziś rano -0,23 proc.), ale kursu EUR/USD nie spadł poniżej swego prawie 20-letniego minimum z ubiegłego tygodnia. Amerykański dolara ustanowił swe nowe cykliczne maksima względem chińskiego juana, indyjskiej rupii, koreańskiego wona, tajwańskiego dolara, brytyjskiego funta i islandzkiej korony.
Słabł dziś rano złoty (ok. 9:30 USD/PLN +0,34 proc., EUR/PLN +0,1 proc.).
Kurs Bitcoina względem amerykańskiego dolara spadł w piątek o 4,37 proc. a w sobotę o 3,63 proc. wracając poniżej poziomu 20000 USD do najniższego poziomu od 13 lipca.