📈 Na poważnie bierzesz się za inwestowanie w 2025 roku? Zrób pierwszy krok dzięki 50% zniżce na InvestingProSkorzystaj z oferty

Analiza: Kwartał dla złota na minus. Po raz pierwszy w tym roku

Opublikowano 03.10.2016, 14:52
XAU/USD
-
GC
-

Tylko początek minionego tygodnia był dla złota udany. Kurs rozpoczął handel z pułapu 1330 dolarów i trzymał się mocno przez pierwsze dni. Poprawa nastrojów na rynkach akcji sprawiła, że kolejne sesje osłabiały pozycję kruszcu. Ostatecznie metal zakończył piątek w pobliżu 1315 dolarów za uncję.

Półtora-procentowe spadki z minionego tygodnia bolą szczególnie ze względu na fakt, że były to ostatnie dni września, a więc też ostatnie dni kwartału. Była spora szansa, że notowania po raz kolejny zakończą cały okres na plusie. Przypomnijmy, że w pierwszych trzech miesiącach roku, poszły w górę o 16 procent, a w kolejnych o ponad 7 procent. Niestety, tym razem ta sztuka się nie udała. Kurs złota zaliczył symboliczny spadek… o 4 dolary na uncji.

Wynik wcale nie jest zły. Weźmy pod uwagę fakt, że notowaniom ciążyły przede wszystkim oczekiwania wobec Fed. Po dwóch kwartałach „spokoju”, inwestorzy na nowo zaczęli dyskontować podwyżkę stóp. I właściwie to ryzyko się zmaterializowało. Oczywiście Rezerwa nie podniosła stóp we wrześniu, ale bardzo jednoznacznie zapowiedziała, że zrobi to jeszcze w tym roku. Ciężko wyobrazić sobie inny scenariusz. Rynek nigdy nie był tak gotowy na podwyżkę, jak teraz. Fed nie będzie więc chciał rezygnować z szansy i podniesie koszt pieniądza już w grudniu.

Skoro temat numer jeden dla złota jest już w cenach, na czym w kolejnym kwartale skupią się inwestorzy? Bardzo ciekawie zapowiadają się wybory prezydenckie w USA. Do decyzji Amerykanów zostały już tylko tygodnie, ale wybór wciąż stoi pod znakiem zapytania. Głosujący mają do wyboru dwie zupełnie różne opcje, ale w praktyce każda z nich może przełożyć się na wzrosty szlachetnego kruszcu. Donald Trump – ponieważ ciągle jest zagadką, w dodatku bardzo kontrowersyjną, zwłaszcza w kontekście relacji Stanów z resztą świata. Hillary Clinton – ponieważ obiecała wszystko i wszystkim, a budżet USA nie jest przecież z gumy.

Oczywiście nadal na pierwszym planie będzie polityka banków centralnych. Inwestorzy powinni w najbliższym czasie odpuścić analizowanie wypowiedzi członków Fed, a przerzucić się na ponowne analizowanie danych makro. Przypomnijmy, że najważniejsze z nich w tym kontekście są inflacja i bezrobocie. Jeśli dane będą wskazywać istotną poprawę, to Rezerwa Federalna powinna dowieźć cel na 2017 rok, który zakłada wzrost kosztu pieniądza do 1,1 proc. (na co wskazuje mediana oczekiwań członków Fed, tak zwany „dot-chart”).

Ciekawie przedstawia się też sytuacja na giełdach i to bardzo blisko nas – w Niemczech. Tam spore problemy ma Deutsche Bank, lider w swoim kraju i jedna z największych instytucji finansowych na świecie. Po tym, jak zamknęła 2015 rok ze stratą powyżej 6 mld euro, kolejnych 14 miliardów domaga się amerykański Departament Sprawiedliwości. Chodzi o instrumenty, które bank sprzedawał kilka lat temu klientom, nie mówiąc im całej prawdy o ryzyku, które je dotyczy. Szef banku John Cryan wie, że z wymiarem sprawiedliwości USA walczy sam. Pomocy odmówiła mu bowiem Angela Merkel, która zwyczajnie nie może postąpić inaczej – sama wcześniej zabroniła ratowania banków przez rządy w Hiszpanii lub Włoszech.

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2025 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.