Po korekcyjnym sierpniu , na który niewątpliwie miały wpływ zaostrzające się relacji na linii Korei Południowej i Stanów Zjednoczonych, przede wszystkim za sprawą testów balistycznych przeprowadzanych przez wojska Kim Jong-un a, na amerykańską giełdę zaczął powracać optymizm. Co prawda , jeszcze w tym tygodniu byliśmy świadkami kolejnej próby rakietowej ze strony Korei Północnej, co dało się zauważyć w reakcji giełd światowych, to jednak powściągliwa postawa Prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trump-a wychłodziła pro-spadkowe zapędy na rynkach. Dodatkowo Pentagon zastrzegł, że preferowaną opcją będą nadal kroki dyplomatyczne. Nie zmienia to faktu, że kolejne ewentualne incydenty będą czynnikiem zwiększającym ryzyko, co może mieć przełożenie na reakcję światowych rynków finansowych.
Wyceny indeksów giełdowych wskazują, że poza nielicznymi rynkami na giełdach jest już zdecydowanie drogo. Z prezentowanych poniżej indeksów najatrakcyjniej pod względem wyceny (CAPE czy PE) kształtuje się Polska, na której nie jest już tanio jednak wyceny są dużo bardziej atrakcyjne jak w Niemczech i w szczególności w Stanach Zjednoczonych. Czy to oznacza, że czeka nas już bessa a na giełdzie amerykańskiej będziemy świadkami ogromnej wyprzedaży ? Niekoniecznie. Owszem ryzyko takie jest na co wskazuje wykupiony rynek a także czynniki zewnętrzne jak konflikt z Koreą Pn., jednak Indeksy giełdowe wciąż pozostają w trendach wzrostowych a z trendem nie należy walczyć.
Amerykańskie indeksy zdecydowanie są jednym z atrakcyjniejszych i pewnych kierunków na lokowanie swoich środków w ostatnim czasie. W samym 2017 roku na Dow Jones 30 , SP 500 czy Nasdaq-u 100 odnotowaliśmy kilkudziesięciu procentowe wzrosty.
DJI 30
Aktualnie kurs indeksy Dow Jones znajduje się ok 1% od historycznych maksimów. Test tego poziomu pozostaje zapewne kwestią czasu. Co ważne cena pozostaje w wyraźnym trendzie wzrostowym a bieżąca korekta miała charakter formacji, która pozwala zakładać możliwość rozwinięcia się kolejnej dynamicznej fali wzrostowej. Na wykresie ceny warto odnotować sobie poziomy wsparcia 21570 pkt. i dalej 21150 pkt. przełamanie dopiero tych poziomów może zwiastować problemy dla kupujących i stwarzać okazję do rozwinięcia ruchów pro – spadkowych.
NASDAQ 100
W przypadku indeksu Nasdaq 100, bardzo dobre wyniki spółek z branży technologicznej pozwoliły na ponowne wyjście ceny na historyczne maksima. Kurs pozostaje w trendzie wzrostowym a posługując się najprostszą metodą i odkładając wysokość poprzedniej konsolidacji celem dla ceny powinny się stać okolice 6200 pkt., dla założenia utrzymania się trendu wzrostowego. O trendzie aktualnie świadczyć będzie utrzymanie kluczowego technicznego wsparcia ceny w okolicy 5770 pkt.
Indeks DAX 30 znajduje się w nieco odmiennej sytuacji jak indeksy amerykańskie. Od kilku miesięcy jesteśmy świadkami wyraźnej słabości indeksów europejskich względem indeksów amerykańskich. Czynników może tu być zapewne kilka choćby takich jak afera koncernów motoryzacyjnych w Niemczech, umacniające się euro, czy wcześniej niepewności w związku z wyborczym rokiem w europie. Dwumiesięczna korekta sprowadziła kurs o ponad 8% poniżej maksimów, wprowadzając kurs w średnioterminowy trend spadkowy. Żeby mówić o trwałej zmianie trendu cena musiałaby trwale przełamać wsparcie w okolicy 11850 pkt., co otwierałoby drogę do przeceny o kolejne 10%. Aktualnie jednak bardziej prawdopodobny wydaje się scenariusz, że przy wciąż rosnących cenach za oceanem w europie klimat także będzie sprzyjał a ewentualne wybicie średnioterminowej linii trendu spadkowego taki scenariusz może potwierdzić. Jednak historyczne maksima wydają się maksymalnym zasięgiem na jaki możemy liczyć w kolejnych miesiącach jeśli długoterminowy trend wzrostowy zostanie utrzymany.
Nasz rodzimy indeks WIG 20 w samym 2017 roku wzrósł o ok. 30%, a od minimów w 2016 roku o ponad 50%. Nie zmienia to faktu, że wciąż należy go postrzegać jako atrakcyjne miejsce lokowania swoich środków. Bardzo dobre dane z gospodarki oraz dobre prognozy na kolejne okresy, dodatkowo dobre dane ze spółek wspierają możliwość dalszych wzrostów. Z technicznego pkt. widzenia na przełomie lipca i sierpnia kurs wybił kanał spadkowy, w którym pozostawał od prawie początku tej dekady. Aktualnie cena napotka zapewne techniczne przeszkody w okolicy 2600 pkt., jednak jeśli dodatkowo otoczenie zewnętrzne będzie sprzyjało (utrzymanie trendów na światowych rynkach), możliwość wzrostów o kolejne kilkanaście procent (okolice 2900 pkt.) stanie się całkiem realna. Żeby utrzymać optymizm parząc na WIG 20, powrót ceny poniżej 2250 pkt. nie byłby wskazany.