Akcje zakończyły wczorajszy dzień spadkami, pomimo nadziei na zatrzymanie podwyżek stóp i słabszego dolara. Głównym czynnikiem napędzającym były wyniki; wydaje mi się to dziwne, gdy piszę te słowa. Siły makro rządziły rynkiem tak długo, iż niekiedy można zapomnieć, że rynek może poruszać się bazując na fundamentach.
Dziś będziemy przetrawiać EBC, PKB i dane o inflacji. Wydaje mi się, że odczyty inflacji, podobnie jak indeks cen PKB, będą wyższe od oczekiwań, podczas, gdy EBC prawdopodobnie będzie unikał jednoznacznych deklaracji w sprawie przyszłych podwyżek stóp procentowych.
Wielu ludzi, których opinie czytam, wydaje się sądzić, że dolar i stopy osiągnęły szczyt. Zazwyczaj uważam, że to nie takie proste. Chociaż przyznaję, że nic nie rośnie w linii prostej, to nie sądzę, aby osiągnięto szczyt w oparciu o wskaźniki inflacji i rozmiar zaostrzenia polityki pieniężnej, który może być wymagana.
Jeśli PKB okaże się zgodny z przewidywaniami modelu GDPNow Fed z Atlanty, tj. na poziomie 3,1%, wówczas wiele dyskusji o recesji będzie musiało ucichnąć. Nawet najnowsze dane ISM, który spadł w październiku, sugerują dobre tempo wzrostu PKB. Gospodarka rozwija się wolniej, ale wydaje się, że daleko jej do celu Fed, jakim jest wzrost poniżej trendu.
Uważam również, że dane o PCE, które poznamy w piątek, przebiją oczekiwania.
W każdym razie S&P 500 zsunął się wczoraj niżej, po czym gwałtownie podniósł, by skończyć spadkiem. Jest coś, co wygląda na dość paskudną świecę odwrócenia.
Ostatecznie, cała ta formacja w S&P 500 jest niestabilna z ogromnym rajdem. Wydaje się również, że na wykresie godzinowym występuje formacja odwrócenia w kształcie diamentu. Kiedy te działają poprawnie, z mojego doświadczenia wynika, iż wracają do początków rajdu, a zwykle nawet podcinają dołek. Dokładnie tak się stało ostatnim razem we wrześniu.
Meta Platforms (NASDAQ:META) nadal spada, mijając poziom wsparcia przy 114 dol. Wydaje mi się, że po minięciu 108 dol. akcje mogą osiągnąć 90 dol. Od strony biznesowej, nigdy nie lubiłem i nie posiadałem Mety.