Kurs PZU (WA:PZU) reaguje na odcięcie dywidendy i powódź
Akcjonariusze PZU S.A. nie mają dziś powodu do radości. Po tym, jak w piątek notowania największego w Polsce ubezpieczyciela zakończyły tydzień na poziomie 46,62 zł, dziś oscylują one w pobliżu 40,53 zł.
Tym samym skala wyprzedaży związana z obawami o wyniki finansowe spółki po powodzi wynosi około 3% i nie jest niczym nadzwyczajnym, jeśli zwrócimy uwagę, że odcięcie dywidendy często służy akcjonariuszom do realizacji zysków oraz ochłodzenia nastrojów na wybranych akcjach.
Akcje PZU notowane są dzisiaj na najniższych poziomach od października ubiegłego roku i testują ważny punkt wsparcia wyznaczony przez 200-tygodniową, wykładniczą średnią kroczącą.
Patrząc z perspektywy historycznej, kurs PZU zazwyczaj szybko odrabiał spadki związane z dywidendą, jednak tym razem wyniki finansowe mogą negatywnie zaskoczyć inwestorów.
Prezes zarządu PZU zapowiedział już maksymalne uproszczenie procedury wypłacania odszkodowań, umożliwiając w wielu przypadkach wypłatę środków już w ciągu jednego dnia.
– Na ten moment trudno jest oszacować skalę zniszczeń, chociaż wydaje się, że te mogą iść w miliardach złotych. Z rynkowego punktu widzenia to właśnie sektor ubezpieczeniowy stawiany jest jako ten, który skutki tragedii powodziowych odczuje jako pierwszy. W średnim terminie natomiast PZU oraz inni ubezpieczyciele mogą notować większe zainteresowanie produktami ubezpieczeniowymi ze strony społeczeństwa, co będzie miało pozytywny wpływ na wyniki spółek z tego sektora – wskazują analitycy XTB (WA:XTB).