Akcje mają za sobą nudny dzień; uważam, że ostatnie trzy dni potwierdzają tezę, iż zeszłotygodniowy rajd był napędzany pozycjonowaniem rynku opcji, a spadająca szerokość rynku jeszcze bardziej wspiera tę ideę. Co tylko utwierdzi ten pogląd, jeśli przejdziemy od utknięcia w martwym punkcie do zatrzymania się, a następnie ponownego spadku, tak jak w przypadku innych rajdów, które widzieliśmy od początku 2022 r.
Kurs S&P 500 powrócił do wcześniejszego oporu, tj. w okolicy 4 400, ściany opcji kupna i poziomu oporu z połowy października. Dodatkowo, wyznacza on poziom zniesienia 61,8% spadku, który rozpoczął się 31 sierpnia.
Jest to ważny poziom dla S&P 500, ponieważ to, co wydarzy się w ciągu najbliższych kilku dni, powie nam wiele, nie tylko o tym, co wydarzy się w ciągu następnego tygodnia, ale potencjalnie o tym, na jakim etapie jesteśmy na tym rynku, a to może nam powiedzieć, dokąd zmierzamy przez jakiś czas.
Nadal uważam, że w tym miejscu utrzymamy opór, ponieważ nadal mamy ścianę oporu dla listopadowych OPEX na poziomie 4 400. Aby rynek mógł ruszyć w górę, musimy zobaczyć, jak ta ściana oporu przesuwa się w górę do 4 450 lub 4 500. Jak dotąd tak się nie stało, prawdopodobnie, dlatego, że nie zbliżyliśmy się jeszcze do tego poziomu. Co więcej, poziomy zerowej gammy wydają się rosnąć, a jeśli S&P 500 powróci do ujemnej gammy, prawdopodobnie ponownie zaobserwujemy wzrost zmienności implikowanej, a ceny spadną.
Rentowności 10-latek spadają po aukcji
Stopa 10-latek jest obecnie bardzo blisko lub już przełamała trend wzrostowy i zamknęła się poniżej 50-dniowej średniej kroczącej. Oznacza to, że spadek poniżej 4,45% może doprowadzić do większego spadku rentowności do, około 4,35%, co doprowadziłoby nas z powrotem do dużego poziomu wybicia.
Wczorajsza aukcja 10-letnich obligacji skarbowych była na tyle dobra, że nie była powodem do niepokoju, co pomogło obniżyć niektóre stopy. Dziś odbędzie się aukcja obligacji 30-letnich, a Jay Powell zabierze głos podczas sesji pytań i odpowiedzi.
Obligacje 10-letnie spadły o około 40 punktów bazowych od czasu rozliczenia refundacji przez Skarb Państwa w zeszłą środę rano. To, w połączeniu ze wzrostem S&P 500, spowodowało, że indeks warunków finansowych Goldman Sachs (NYSE:GS) gwałtownie spadł i wymazał prawie cały miesiąc zysków w ciągu zaledwie tygodnia.
Należy się zastanowić, co o tym myśli Powell. Wydaje się całkiem jasne, że jeśli dasz rynkowi centymetr, zajmie on 10 jardów, zatem wygląda na to, że Powell będzie musiał wrócić do bycia nieco bardziej jastrzębim, aby uniknąć jeszcze większego złagodzenia warunków finansowych.