Mania kryptowalutowa nadal napędza apetyt inwestorów na waluty cyfrowe, pomimo, że niektóre fundusze hedgingowe stały się bardziej ostrożne w stosunku do tej klasy aktywów. Ekstremalna niestabilność Bitcoina mogła zniechęcić niektórych inwestorów, podczas gdy inni wykorzystują obecne spadki jako okazję do zakupów - choć niekoniecznie samego Bitcoina.
Chociaż Bitcoin jest właściwie symbolem obecnego zjawiska, według Forbesa, ICO eksplodowały w 2017 roku, pozyskując łącznie blisko 5 mld USD funduszy.
Niektóre z tych ICO umożliwiają inwestorom uzyskanie prawdziwej, być może nawet zyskownej trakcji w tej nowej - i często nierozumianej - klasie aktywów, bez ogromnych nakładów niezbędnych do zainwestowania w Bitcoina. Niestety, rosnąca popularność i dostępność altcoinów doprowadziła do ich popularyzacji w rożnego rodzaju oszustwach i działalności przestępczej.
Na rynku kryptowalutowym nastąpił wzrost liczby programów typu "pump and dump", oferujących naiwnemu lub niewykształconemu inwestorowi szansę na zakup nowej oferty cyfrowej na wczesnych etapach. Manipulacja na rynku nie jest niczym nowym, nawet dla rozwijającej się klasy aktywów. Wcześniej w tym tygodniu, na seminarium prawniczym w Kalifornii, Przewodniczący Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC), Jay Clayton, ostrzegł, że niektórzy prawnicy doradzający firmom w zakresie ICO, naruszają swoje zawodowe obowiązki i mogą podlegać działaniom dyscyplinarnym.
IPO, ICO czy ITO
Dla osób niezaznajomionych z ICO - które stały się popularnym sposobem na pozyskanie funduszy przez tzw. start-upy, bez konieczności polegania na pośrednikach, takich jak inwestorach kapitału podwyższonego ryzyka czy bankach- ICO jest w zasadzie cyfrowym certyfikatem giełdowym. Pomyśl o tym jak o pierwszej ofercie publicznej (IPO), ale w wersji kryptowalutowej. ICO są czasami nazywane również ITO - initial token offering.
W jaki sposób inwestorzy mogą odróżnić legalne i potencjalnie dochodowe ICO lub stosunkowo nową kryptowalutę, od czegoś co powinno zostać zignorowane, a nawet unikane? Oto pięć rzeczy które należy rozważyć:
1. Pytanie, w jaki sposób fundusze zostaną wykorzystane
Trace Schmeltz, partner w Barnes & Thornburg LLP, w Chicago, wyjaśnia, że należytą staranność powinno się zastosować przy określeniu, czy istnieje wyraźne i precyzyjne wykorzystanie funduszy. Jak twierdzi:
"Ostatecznie, jeśli plan biznesowy lub oczekiwane wykorzystanie funduszy, nie wydają się logiczne, inwestor powinien natychmiast zrezygnować. Po drugie, każdy model biznesowy powinien odpowiadać na pytania: (i) czy ten produkt lub usługa są potrzebne, oraz (ii) ile innych firm dostarcza już ten produkt lub usługę? Po trzecie, nie wszystko można "tokenizować". Na początku 2000 roku, Enron twierdził, że można stworzyć rynek zbytu dla wszystkiego. Co zresztą okazało się nieprawdą.”
2. Zrozumienie zagrożeń
Tak jak może się zdarzyć w przypadku pierwszych ofert publicznych na rynku akcji, należy pamiętać o tym, że wiele ICO nie realizuje swoich celów, ostrzega Eddy Travia, prezes Coinsilium, londyńskiej firmy, która zajmuje się doradztwem i inwestycjami w spółki typu blockchain.
"Wiele ICO nie osiągnie swoich początkowych celów, które często są bardzo ambitne, a wskaźnik przetrwania start-upów (we wszystkich sektorach) jest generalnie niski, ale w przypadku sprzedaży tokenów moim głównym zmartwieniem jest to, że niektóre firmy i fundacje sprzedają tokeny członkom społeczeństwa, którzy nie rozumieją ryzyka związanego z tymi projektami."
3. Podejdź do ICO w taki sam sposób, w jaki podchodziłbyś do bardziej tradycyjnych aktywów
Gil White jest szefem E-commerce i Crypto w HFN, firmie prawniczej z siedzibą w Izraelu. Zauważył on, że należyta staranność ma tu kluczowe znaczenie:
"Inwestorzy powinni podejść do inwestycji w ICO z taką samą analizą jak w przypadku każdej tradycyjnej inwestycji. Opłacalność tokenów kryptowalutowych, zależy od analizy projektu bazowego i ekonomii tokenu, która wspiera emisję waluty. Analiza ekonomiczna Projektu opartego na kryptowalucie, powinna być innowacyjna, ale oparta na staroświeckich zasadach. Czy platforma stworzy coś, co przyciągnie użytkowników? Jeśli nie, to takie tokeny nie mają żadnej wartości.”
4. Zwróć uwagę na białą księgę
Biała księga jest prawdopodobnie najważniejszym elementem każdego ICO. Jest tworzona przez stronę oferującą sprzedaż przed faktycznym wypuszczeniem monety i powinna zawierać szczegóły, które inwestorzy muszą poznać przed zakupem, w tym komercyjne aplikacje waluty, jej specyfikacje technologiczne, a także szczegóły finansowe dotyczące oferty i wykorzystania wszelkich zebranych funduszy. Biała księga jest najważniejszym dokumentem dla potencjalnych inwestorów.
Gil White wskazuje:
"Przy analizie projektu, kluczowa jest zdolność firmy do realizacji proponowanego projektu z perspektywy komercyjnej i technologicznej. Biała księga powinna jasno określać projekt, prawa związane z tokenami i ryzyko związane z przedsięwzięciem. Dobrze napisana, spójna biała księga jest dobrym przewodnikiem co do korzyści płynących z firmy, jej zarządzania i prawdopodobieństwa długoterminowego sukcesu."
Travia zauważa, że na zrozumienie technologii Blockchain potrzeba czasu, a białe księgi mogą być długie i techniczne. Jak również, wciąż jest to nowy, odważny świat bez ochrony prawnej jaką posiadają starsze klasy aktywów, jak choćby akcje:
"W tym momencie, nie ma szczegółowych wytycznych dotyczących treści które powinny znaleźć się w białej księdze, a prawa dla posiadaczy tokenów w większości nie istnieją. Dlatego właśnie wspieramy inicjatywy takie jak podstawy regulacyjne DLT w Gibraltarze czy Gibraltar Blockchain Exchange (GBX), która ma być pierwszą na świecie regulowaną instytucjonalną giełdą wspierającą sprzedaż żetonów".
5. Nie wszystkie jurysdykcje wspierają lub akceptują ICO
Dr Jeppe Stokholm jest partnerem i głównym doradcą w Black Swan, z siedzibą w Zurychu, w Szwajcarii. W swoim ostatnim wpisie na blogu ostrzegał:
"Nie wszystkie jurysdykcje akceptują ICO/TGE [Token Generation Events]: 4 września 2017 roku, chiński bank centralny ogłosił ICO za nielegalne na chińskim terytorium, i poprosił o natychmiastowe wstrzymanie wszystkich chińskich działań związanych z pozyskiwaniem funduszy. Peoples Bank of China oświadczył, że ci, którzy do tego czasu zdobyli pieniądze za pośrednictwem chińskich ICO, powinni zapewnić możliwość ich zwrotu lub zostać "surowo ukarani" zgodnie z obowiązującym prawem".
Chociaż nie każdy rząd wystąpił przeciwko kryptowalutom z surowością chińskich organów regulacyjnych, to jednak kolejne organy zarządzające zarówno w Azji, jak i na całym świecie zaczęły zwracać większą uwagę na aktywność związaną z tokenami.
Być może najważniejszą zasadą dla inwestorów kryptowalutowych będzie ta najbardziej podstawowa: jest to nowy rynek, który nie jest jeszcze w pełni uregulowany. Dlatego nadal ryzyko z nim związane jest wysokie. Przyjmijmy zatem zasadę caveat emptor („niech kupujący się strzeże”).