Początek tygodnia stoi pod znakiem prób kontynuacji niedawnego ruchu umacniającego dolara, czy też presji osłabienia złotego. Nowym elementem jest natomiast lekko schodzące powietrze z brytyjskiej waluty, która do niedawna była liderem umocnienia. Z danych makro poznaliśmy dziś od rana wysyp indeksów PMI. Odczyt dla Wielkiej Brytanii wypadł nieco poniżej oczekiwań, wpisując się dość dobrze w słabnący obecnie sentyment do GBP.
GBP Index liderem relatywnego wykupienia
Jeśli zgrupujemy indeksy syntetyczne w macierzy wraz z kombinacją wskaźników RSI w horyzoncie dziennym i tygodniowym, to okaże się, że indeks brytyjskiej waluty jest instrumentem ponadprzeciętnie wykupionym względem pozostałych elementów macierzy. Jeśli więc szukać potencjalnego kandydata do schłodzenia RSI, indeks funta będzie się nadawał dość dobrze.
GBP Index – wykres dzienny
Jeśli z kolei spojrzymy na wykres indeksu funta (tu nieco szerszy, złożony z 8 walut), to na przestrzeni ostatnich dwóch tygodni budowana jest nad lokalnym wsparciem konsolidacja. O ile sam fakt pojawienia się takowego przystanku po wybiciu oporu (zamienionego go tym samym we wsparcie) jest elementem pozytywnym, o tyle jeśli przyjrzymy się dokładniej strukturze tejże zmienności, już tak wielu powodów do optymizmu nie ma. Aktualne wahania przypominają w sporej mierze formację głowy z ramionami, a ukształtowana do tej pory, dzisiejsza świeca dzienna może być albo przymiarką do wyłamania, albo to jeszcze na niej dojdzie do utraty wsparcia / linii szyi, generując sygnał rozpoczynający realizację zysków z niedawnej fali umocnienia funta.
GBP/USD – wykres H4
Jeśli spojrzymy na wykres GBP/USD, to widać tu dość dobrze kombinację pogarszającego się obecnie sentymentu do GBP z wciąż utrzymującymi się, pozytywnymi nastrojami wobec dolara. Ta kombinacja powoduje, że podaż spokojnie rozbudowuje inicjowaną niedawno korektę, natomiast potencjalnym celem może być obecnie rejon 1,3160, a więc rejon podstawy ostatniego impulsu wzrostowego.