(PAP) Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o efektywności energetycznej - poinformowała w czwartek prezydencka kancelaria. Oznacza to, że jeszcze przez rok będą obowiązywały dotychczasowe zasady wsparcia działań mających na celu oszczędzanie energii.
Obecnie obowiązująca ustawa wygasa z końcem 2016 r., jednak już 31 grudnia 2015 r. kończą się uprawnienia prezesa Urzędu Regulacji Energetyki do wydawania świadectw efektywności energetycznej podmiotom, które wygrały przetargi na zasadach starej ustawy. Oznacza to, że po Nowym Roku prezes URE nie mógłby wydać tzw. białych certyfikatów tym, którzy je uzyskali.
Dlatego - zdaniem autorów zmian - trzeba przedłużyć działanie ustawy o rok. Jak uzasadniali, da to czas na dokończenie prac nad nową ustawą o efektywności energetycznej, a prezesowi URE - podstawę prawną do wydania certyfikatów tym, którzy je uzyskali w przetargach.
Podczas posiedzenia sejmowej komisji ds. energii i skarbu państwa wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski zapewnił, że projekt "dużej" i pełnej nowelizacji ustawy o efektywności energetycznej, będzie gotowy na przełomie lutego i marca br.
W Polsce system wsparcia efektywności energetycznej został wprowadzony ustawą z kwietnia 2011 r. i miał obowiązywać do 31 grudnia br. W październiku Komisja Europejska wezwała Polskę do pełnego wdrożenia przepisów dyrektywy w sprawie efektywności energetycznej. Miała ona być wdrożona do prawa krajowego już wcześniej, do 5 czerwca 2014 r.
Zgodnie z tą dyrektywą państwa członkowskie muszą od 1 stycznia 2014 do 31 grudnia 2020 r. osiągnąć określony poziom oszczędności energii. Mają to zrobić za pomocą systemów wspomagających osiągnięcie tej efektywności zarówno w gospodarstwach domowych, transporcie, jak i budynkach przemysłowych.
W Polsce wspieranie działań, które zapewniają oszczędzanie energii, oparte jest na tzw. białych certyfikatach, czyli mechanizmie wymuszającym zachowania prooszczędnościowe. Przedsiębiorstwa, które sprzedają prąd, ciepło lub gaz odbiorcom końcowym, by spełnić wymogi ustawy o efektywności energetycznej, muszą pozyskać i przedstawić do umorzenia prezesowi URE określoną liczbę białych certyfikatów. Jeśli ich nie mają, muszą wnieść specjalną tzw. opłatę zastępczą.
Do wydawania certyfikatów oraz ich umarzania upoważniony jest prezes Urzędu Regulacji Energetyki. Certyfikatami można handlować; odbywa się to na Towarowej Giełdzie Energii.