(PAP) Kontrakty na indeksy giełdowe w USA spadają w czwartek po komentarzach Janet Yellen i wobec silnej przeceny na rynku europejskich obligacji.
Kontrakty na S&P 500 spadają o 0,25 proc. do 2.070 pkt.
Dow Jones Industrial Average futures idą w dół o 0,24 proc. do 17.737 pkt.
Nasdaq-100 futures spadają o 0,26 proc. do 4.364 pkt.
Departament Pracy USA poinformował, że liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu w USA wzrosła do 265 tys. z 262 tys. tydzień wcześniej. Ekonomiści z Wall Street spodziewali się, że liczba nowych bezrobotnych wyniesie 278 tys. Wskaźnik w ubiegłym tygodniu znalazł się na najniższym poziomie od 2000 r.
W czwartek firma Challenger, Gray & Christmas Inc. opublikowała raport, z którego wynika, że w kwietniu liczba zapowiadanych zwolnień pracowników w USA wzrosła o 52,8 proc. w stosunku do tego samego okresu roku 2014, po wzroście w marcu 2015 r. o 6,4 proc. Liczba planowanych zwolnień wyniosła w IV 61.582 wobec 36.594 miesiąc wcześniej.
Po silnym wzroście w środę, rentowności 10-letnich obligacji amerykańskich spadają w czwartek i znalazły się w pobliżu poziomu 2,20 proc., podczas gdy rentowności 10-letnich niemieckich Bundów utrzymują się w okolicach poziomu 0,64 proc. Jest to ponad trzykrotnie więcej niż przed trzema tygodniami.
Do wzrostów rentowności europejskiego długu dochodzi w atmosferze niepewności co do wyniku czwartkowych wyborów w Wielkiej Brytanii i co do sytuacji Grecji. W środę na rynku pojawiły się spekulacje, że EBC może ograniczyć bankom greckim dostęp do kredytów ELA. Szef eurogrupy Jeroen Dijsselbloem oświadczył z kolei, że nie spodziewa się porozumienia w sprawie Grecji w trakcie poniedziałkowego spotkania ministrów finansów strefy euro.
"Wyprzedaż na rynku europejskich obligacji jest bezprecedensowa i napędza dynamikę w innych klasach aktywów" - powiedział Ioan Smith z KCG Europe Ltd. w Londynie.
"Inwestorzy przemyśleli swoje decyzje i dokonali ponownej wyceny pozycji, w które wcześniej włożyli pieniądze" - dodał.
W środę rynki akcji w USA zareagowały spadkami na komentarze prezes Rezerwy Federalnej Janet Yellen, która oceniła, że wyceny akcji w USA są już dosyć wysokie, co może potencjalnie stanowić zagrożenie dla stabilności na rynkach.
Negatywnie na ceny akcji wpłynął także raport ADP o sytuacji na rynku pracy. Nie wróży on dobrze przed mocno wyczekiwaną piątkową publikacją rządowego raportu na temat kreacji nowych miejsc pracy w amerykańskim sektorze pozarolniczym w kwietniu. Raport ten znajdzie się w piątek w centrum uwagi inwestorów, którzy oczekują poprawy po marcowym, zaskakująco niskim wyniku.
Przed sesją raport kwartalny zaprezentowała spółka Alibaba, której zysk netto za akcję wyniósł 3,00 juana i przewyższył oczekiwane 2,59 juana. Lepszy od oczekiwań był także wynik przychodów, które wyniosły 17,4 mld juanów wobec szacowanych 16,8 mld juanów.