(PAP) Premier Beata Szydło oceniła w niedzielę, że jest szansa na porozumienie na konferencji klimatycznej, której oficjalna inauguracja odbędzie się w poniedziałek w Paryżu. Zapowiedziała, że podkreśli tam, że uzgodnienia nie mogą uderzać w naszą gospodarkę.
"Wszystko wskazuje na to, że to porozumienie ma szansę być podpisane" - powiedziała dziennikarzom w Brukseli Szydło, która w niedzielę wzięła udział w szczycie UE-Turcja, a prosto z belgijskiej stolicy udała się do Paryża. Tam w poniedziałek z udziałem blisko 150 przywódców państw nastąpi oficjalna inauguracja konferencji klimatycznej COP21.
Szydło zapowiedziała, że w swoim wystąpieniu będzie zwracać uwagę, że polityka klimatyczna musi być solidarna, ale nie może być realizowana tylko przez państwa europejskie. "Z drugiej strony bardzo mocno podkreślam, że to nie może być polityka, która uderza w polską gospodarkę" - zastrzegła premier. "Zobaczmy, jaki będzie końcowy efekt. Wolałabym, żebyśmy się porozumieli już w Paryżu" - dodała.
W konferencji, która potrwa do 11 grudnia, bierze udział 195 krajów. Główną osią sporu będzie batalia o finanse na walkę ze zmianami klimatycznymi między bogatymi a biednymi państwami.
Na tydzień przed startem rozmów propozycje wkładu do porozumienia klimatycznego (ang. intended nationally determined contribution - INDC) złożyły 183 państwa. W dokumentach tych deklarują, jakie kroki podejmą, aby zredukować emisję gazów cieplarnianych na poziomie krajowym.