Warszawa, 19.07.2024 (ISBnews) - Złoty osłabł w tym tygodniu do 4,3 wobec euro, które odrabiało straty po wyborach we Francji. Przed nami perspektywa kolejnych wyborów - w USA. Gra pod wygraną Donalda Trumpa już się zaczęła. Według analityka ProStream (platformy wymiany walut dla firm) Tomasza Kudeli to złe wiadomości dla euro i walut rynków wschodzących, jak złoty.
"W wycenach euro nie ma już śladów paniki na rynku FX wywołanej przez francuskie przyspieszone wybory. Wspólna waluta osiągnęła w tym tygodniu trzymiesięczny szczyt wobec dolara. W lipcu euro zyskało wobec niego 2%, podczas gdy w czerwcu jego kurs w stosunku do 'zielonego' spadł o 1% W środę para EUR/USD była notowana powyżej 1,09" - napisał Kudela w analizie.
Kurs europejskiej waluty były podbijany przez oczekiwania inwestorów, że EBC już we wrześniu po raz drugi w tym roku zetnie stopy procentowe. Rynek wyceniał w tym tygodniu prawdopodobieństwo cięcia za dwa miesiące niemal na 100%. Podstawą do stawiania zakładów jest stagnacja gospodarki strefy euro i malejąca presja inflacyjna, dodał.
Jak zauważa, nastroje inwestorów nieco popsuły się po środowym posiedzeniu EBC. Nikt nie spodziewał się cięcia stóp. Rynki czekały na komunikat po posiedzeniu. Christine Lagarde, szefowa EBC, powiedziała tymczasem, że bank centralny nie ma obranej ścieżki obniżek stóp procentowych, czyli z faktu, że doszło do nich w czerwcu, nie można wyciągać wniosków, że kolejna nastąpi we wrześniu. Poinformowała, że EBC podejmuje decyzje w oparciu o bieżące dane. Christine Lagarde wskazała, że inflacja wciąż pozostaje wysoka i będzie utrzymywać się powyżej celu inflacyjnego (2,5%) przez znaczną część przyszłego roku. Zauważyła też, że unijna gospodarka rozwija się wolniej, niż wskazywały odczyty w czerwcu.
"EBC musi prowadzić bardzo ostrożną politykę monetarną, gdyż sytuacja rynkowa jest bardzo krucha. Inflacja wciąż jest wysoka, co napędza wzrost płac, który zwiększa presję na ceny i ogranicza ruchy, jeśli chodzi o podstawowe stopy procentowe. Z drugiej strony wzrost gospodarczy w strefie euro jest słaby i EBC musi ważyć, w jaki sposób wesprzeć rozwój, obniżając koszt pieniądza" - wskazał Kudela.
Rynek wycenia obecnie prawdopodobieństwo cięcia stóp we wrześniu na 80%. Spodziewa się też kolejnego w IV kwartale.
W czwartek euro osłabło wobec dolara, który po kilku dnia spadków odzyskał wigor. Kudela z ProStream uważa, że może to być element gry pod wybory prezydenckie w USA.
"Rynki dość spokojnie przyjęły informację o zamachu na Donalda Trumpa w ubiegły weekend. W kolejnych dniach pojawiało się coraz więcej informacji wskazujących na rosnącą siłę byłego prezydenta, który otrzymał bardzo mocne poparcie podczas konwencji Partii Republikańskiej. Dodatkowych punktów przysporzyła mu decyzja o wyborze J.D. Vance'a na kandydata na wiceprezydenta, bardzo sprawnego polityka młodego pokolenia. Rynki coraz poważniej biorą pod uwagę możliwość, że ponownie zostanie wybrany na prezydenta" - czytamy dalej.
Dlaczego perspektywa wyboru Donalda Trumpa na prezydenta umacnia dolara? Ponieważ kandydat ma bardzo protekcjonistyczne plany gospodarcze. Zapowiada wprowadzenie taryf celnych nie tylko na import z Chin, ale również z Unii Europejskiej, która jest bardzo uzależniona od eksportu. Podwyższenie ceł będzie skutkowało wzrostem inflacji w USA, co wpłynie na politykę monetarną FED i oddali obniżki stóp procentowych, wyjaśnił.
Według niego na razie rynki wciąż mocno obstawiają pierwsze cięcie we wrześniu i być może jeszcze jedno do końca roku. Wahania kursu dolara wyraźnie jednak wskazują, że stopniowo wchodzimy w okres przedwyborczy w USA.
Co to oznacza dla złotego? Umocnienie euro w tym tygodniu sprawiło, że nasza waluta zaczęła testować poziom 4,30.
"Złoty odbił się od poziomu 4,25 i będziemy obserwować dynamikę tego odbicia. Jeśli będzie słabła przed osiągnięciem 4,30, a następnie spadnie, powinniśmy przygotować się na przełamanie poniżej 4,25. I to niedługo. Z drugiej strony, przebicie poziomu 4,30 może doprowadzić do testu 4,35" - mówi Tomasz Kudela z ProStream.
W dłuższej perspektywie wygrana Donalda Trumpa i wprowadzenie protekcjonistycznej polityki gospodarczej odbije się negatywnie na walutach rynków wschodzących, w tym na złotym.
Platforma ProStream, oferująca usługi wymiany i transferu walut dla firm, jest częścią czeskiej grupy finansowej SAB Finance, lidera wymiany walut w Czechach. Od 2022 r. działa na polskim rynku, oferując bezpłatne przelewy SWIFT i wymianę walut.
(ISBnews)