Warszawa, 28.11.2023 (ISBnews) - W związku z zapowiedziami postawienia prezesa Narodowego Banku Polskiego (NBP) Adama Glapińskiego, w banku centralnym pojawił się pomysł, aby poszukać wsparcia w renomowanej agencji PR, która mogłaby zainteresować kryzysem wokół banku zagraniczne media i opinię publiczną, wynika z informacji Business Insider Polska. Z nieoficjalnych rozmów portalu wynika, że w NBP jest wiara, że ekipa Donalda Tuska nie zdecyduje się na realizację tych zapowiedzi, ale rośnie przekonanie, że trzeba się przygotować na najgorszy scenariusz.
"W najbliższych tygodniach, a może dniach rozstrzygnie się, czy nowa większość w Sejmie zdecyduje się postawić prezesa NBP Adama Glapińskiego. O tym, że taki krok jest analizowany, informował już kandydat na premiera Donald Tusk. Trybunał Stanu dla prezesa oznacza, że będzie on zawieszony w czynnościach do czasu rozstrzygnięcia sprawy. Jak pokazuje historia, może to trwać nawet wiele lat, a kadencja szefa banku centralnego kończy się dopiero w połowie 2028 r." - czytamy w artykule.
Portal przypomina, że Glapiński oraz niektórzy członkowie zarządu od początku zapewniają, iż nie ma żadnych przesłanek do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu, bo prezes nie dopuścił się złamania konstytucji czy ustawy.
"Z informacji Business Insider Polska wynika, że w banku centralnym wciąż jest wiara, że ekipa Tuska nie odważy się na taki ruch, ale rośnie przekonanie, że trzeba się przygotować na najgorszy scenariusz" - czytamy dalej.
Według informacji portalu, głównym celem NBP jest zainteresowanie zapowiedziami postawienia prezesa Glapińskiego międzynarodowej opinii publicznej. Temu mają służyć m.in. pisma, jakie zostały wysłane do Europejskiego Banku Centralnego, Międzynarodowego Funduszu Walutowego czy Banku Światowego.
"NBP liczy, że instytucje te zabiorą głos i uznają kwestię Trybunału Stanu za atak na niezależność banku centralnego i personalną niezależność prezesa NBP. Te zaś są chronione unijnymi traktatami oraz statutem Europejskiego Systemu Banków Centralnych, którego jako członek Unii Europejskiej jesteśmy członkiem" - czytamy dalej.
"EBC nie musi bronić Adama Glapińskiego, ale powinno bronić niezależności banków centralnych UE. Jeśli politycy zaczną sobie zawieszać prezesów albo z błahych powodów ich odwoływać, to takie precedens może uderzyć za chwilę w inny kraj członkowski. EBC powinien stać na straży reguł" - powiedziała portalowi osoba zbliżona do NBP.
Na razie międzynarodowe instytucje finansowe odmawiają komentarza do wypowiedzi polityków nowej koalicji dotyczących Trybunału Stanu. Według informacji Business Insidera, kwestia ta jest analizowana przez służby prawne EBC, a stanowiska banku można oczekiwać, jeśli plany nowej większości zaczną się faktycznie materializować.
"W banku pojawił się także pomysł, aby poszukać wsparcia w renomowanej agencji PR, która mogłaby zainteresować kryzysem wokół banku zagraniczne media i opinię publiczną. Taki ruch jednak - według naszych rozmówców - mógłby być potrzebny, jeśli politycy przejdą od słów do czynów" - napisano także w artykule.
Według ustaleń Business Insidera, NBP dysponuje szeregiem ekspertyz, które mają przeczyć tezie, że jakiekolwiek działania banku odbywały się naruszeniem ustawy zasadniczej czy innych przepisów.
"Dodatkowo w banku centralnym pojawiła się teza, że sama ustawa o Trybunale Stanu dająca możliwość zawieszenia prezesa, może być niezgodna z konstytucją, w której jest zapis o tym, że prezes jest 'powoływany przez Sejm na wniosek prezydenta Rzeczypospolitej, na 6 lat', a ustawa określa jedynie 'organizację i zasady działania NBP oraz szczegółowe zasady powoływania i odwoływania jego organów określa ustawa'" - napisano też w artykule.
Podpisana 10 listopada przez liderów Koalicji Obywatelskiej (KO), Polski 2050-PSL i Nowej Lewicy umowa koalicyjna zakłada m.in. pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej "odpowiedzialnych za usiłowanie bezprawnej zmiany ustroju państwa", za naruszanie Konstytucji i ustaw oraz łamanie praworządności. Przedstawiciele obecnej koalicji już wcześniej zapowiadali w mediach m.in. możliwość pociągnięcia do odpowiedzialności konstytucyjnej i postawienia przed Trybunałem Stanu prezesa NBP Adama Glapińskiego.
(ISBnews)