Warszawa, 21.03.2024 (ISBnews) - Ministerstwo Finansów wraz z Ministerstwem Zdrowia przedstawiło propozycję obniżenia składki zdrowotnej i uproszczenia sposobu jej wyliczania, na czym miałoby skorzystać od 2025 r. 93% przedsiębiorców, poinformował minister finansów Andrzej Domański. Koszt tych zmian dla budżetu wyniesie 4-5 mld zł, dodał.
"93% przedsiębiorców skorzysta z reformy i to wielu z nich w sposób bardzo istotny. Jedynie ci najlepiej zarabiający na ryczałcie poniosą pewne koszty, a my uważamy, że wielu spośród nich przesunie się na inne formy rozliczania działalności gospodarczej. W związku z tym oczywiście ta propozycja wiąże się z kosztami. Szacujemy je, w zależności od tzw. efektów behawioralnych, na 4 do 5 mld zł. Zależy od tego, jak wielu przedsiębiorców, którzy rozliczają się ryczałtem, zdecyduje się na inne formy rozliczania" - powiedział Domański podczas konferencji prasowej.
Główne cele przedstawionej zmiany to uproszczenie zasad wyliczania i opłacania składki zdrowotnej, ale także - a może nawet przede wszystkim - obniżenie wysokości składki zdrowotnej, szczególnie dla podatników o niskich i średnich dochodach, dodał minister.
"Najbardziej popularną formą rozliczania się przez przedsiębiorców jest naturalnie tzw. skala podatkowa - ponad połowa przedsiębiorców rozlicza się właśnie za pomocą skali podatkowej. To grupa 1,3 mln przedsiębiorców, dla której proponujemy niską, ryczałtową składkę zdrowotną, wynoszącą 9% od 75% minimalnego wynagrodzenia dla wszystkich przedsiębiorców. W warunkach roku 2025 oznaczałoby to prognozowaną minimalną korzyść w wysokości ok. 100 zł miesięcznie" - wskazał Domański.
"Oznaczałoby to, iż w roku 2024 minimalna składka na ryczałcie wynosiłaby 286 zł zamiast niemal 382 zł, którą płacą przedsiębiorcy obecnie. Ponieważ prognozujemy, iż płaca minimalna w przyszłym roku wzrośnie, to oczywiście te wartości składki zdrowotnej w przyszłym roku są nieznacznie, ale wyższe. Co bardzo istotne, na proponowanej przez nas zmianie zyskają wszyscy przedsiębiorcy rozliczający się za pośrednictwem skali podatkowej" - dodał.
Rozwiązanie to oznacza brak konieczności comiesięcznego wyliczania podstawy opodatkowania, podkreślił minister.
Dla przedsiębiorcy, który w skali miesiąca osiąga dochód na poziomie 10 tys. zł oznacza to korzyść na samej składce zdrowotnej na poziomie 590 zł, wskazał także.
"Drugą istotną formą rozliczania jest naturalnie podatek liniowy. Tutaj proponujemy stałą niską składkę wynoszącą 9% od 75% minimalnego wynagrodzenia do dochodu - to istotne - wynoszącego dwukrotność przeciętnego wynagrodzenia. W warunkach roku 2024 taka składka wynosiłaby 286 zł zamiast minimalnej składki na poziomie 382 zł. W roku 2025, kiedy proponujemy, aby to rozwiązanie weszło w życie, składka zdrowotna wynosiłaby odpowiednio 310 zł zamiast 410 zł na systemie obecnym. Mówimy tutaj, oczywiście, o tej minimalnej wysokości składki" - powiedział Domański.
"Po przekroczeniu dwukrotności przeciętnego wynagrodzenia, składka wyniesie 4,9% od nadwyżki ponad dwukrotność przeciętnego wynagrodzenia. Maksymalna składka zdrowotna będzie niższa o ok. 530 zł miesięcznie, czyli ok. 6 360 zł w skali roku" - dodał.
Zapowiedział ponadto wprowadzenie możliwości opłacania składki w oparciu o 1/12 ostatniego wykazanego rocznego dochodu, czyli przedsiębiorca, jeśli będzie chciał, będzie mógł płacić przez cały rok stałą składkę zdrowotną i dopiero później, w rozliczeniu rocznym dokona niezbędnej korekty.
Trzecią formą opodatkowania przedsiębiorców jest ryczałt od przychodów ewidencjonowanych, stosuje go ok. 700 tys. przedsiębiorców.
W tym przypadku "stała, niska składka" ma wynieść 9% od 75% minimalnego wynagrodzenia do miesięcznego przychodu wynoszącego 4-krotność przeciętnego wynagrodzenia. Po przekroczeniu 4-krotności przeciętnego wynagrodzenia składka przewidziana jest w wysokości 3,5% nadwyżki ponad 4-krotność przeciętnego wynagrodzenia. Zakłada się w tym wyłączenie przychodów ze zbycia środków trwałych z podstawy obliczania składki zdrowotnej. Oznacza to także likwidację odliczenia składki zdrowotnej w PIT.
"Dla tej grupy również zdecydowana większość przedsiębiorców będzie na tym sposobie naliczania składki korzystała, chociaż faktycznie ci najlepiej zarabiający, osiągający najwyższy przychód, będą musieli składki zdrowotnej zapłacić nieco więcej" - powiedział minister.
Ostatnia, powoli zanikająca forma opodatkowania to tzw. karta podatkowa, kontynuował Domański. Dla przedsiębiorców rozliczających się za pośrednictwem karty podatkowej ministerstwa proponują niższą składkę wynoszącą 9% od 75% minimalnego wynagrodzenia. W warunkach roku 2025 oznaczałoby to ok. 1 200 zł rocznie korzyści, dodał.
"Podsumowując, dzisiaj proponujemy polskim przedsiębiorcom zmiany, na których skorzysta 93% spośród nich. Zależało nam na tym, aby te korzyści - w ujęciu procentowym, oczywiście - były najmocniej przesunięte w kierunku tych słabiej zarabiających polskich przedsiębiorców. Dlatego zaproponowaliśmy właśnie takie rozwiązanie" - stwierdził Domański.
"Koncepcja, którą przedstawił minister Domański, jest oczywiście kompromisem pomiędzy ministrem finansów a ministrem zdrowia. Cel mamy wspólny: chcemy jak najwyższej jakości ochrony zdrowia przy możliwie jak najniższych daninach podatkowych. Ale ponieważ to jest trochę godzenie wody z ogniem, dlatego nasze rozmowy wcale nie były łatwe" - powiedziała minister zdrowia Izabela Leszczyna.
Według przedstawionych na prezentacji podczas konferencji prognoz, szacowane nakłady na ochronę zdrowia w 2025 r. mają wynieść ok. 224 mld zł z tego NFZ: 168 mld zł (bez transferów z budżetu).
W 2022 r. nakłady na ochronę zdrowia wyniosły 151 mld zł, z czego 122 mld zł to NFZ. W 2024 r. to ponad 197 mld zł, podkreśliła minister.
(ISBnews)