(PAP) Giełdy na Wall Street zanotowały w środę niewielkie wzrosty, po tym jak inwestorzy poznali lepsze od oczekiwań dane o PKB USA oraz o nowych miejscach pracy. Dla indeksu S&P 500 to czwarta wzrostowa sesja z rzędu.
Dow Jones Industrial wzrósł na zamknięciu o 0,12 proc. do 21.892,43 pkt.
S&P 500 zwyżkował o 0,46 proc. do 2.457,59 pkt.
Nasdaq Comp (WA:CMP). zyskał 1,05 proc. i wyniósł 6.368,31 pkt.
"Reakcja rynku może odzwierciedlać prawdopodobieństwo, że podwyżka stóp procentowych przez Fed w tym roku nie jest całkiem wykluczona" - ocenił Michael Arone, główny strateg inwestycyjny w State Street Global Advisors.
Prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych przez Fed, implikowane przez agencję Bloomberg z wyceny instrumentów finansowych, wzrosło w środę do 40,8 proc. z 37,5 proc. we wtorek.
Najmocniej DJI ciągnął w górę Goldman Sachs, a w S&P 500 najlepiej radził sobie sektor finansowy.
Apple kontynuuje wzrosty i znajduje się na historycznych szczytach. We wtorek firma analityczna IDC opublikowała raport, w którym prognozuje, że dostawy iPhonów wzrosną o 9,1 proc. w 2018 r.
Lekko zwyżkowały także inne technologiczne spółki, w tym Facebook, Alphabet i Netflix.
O kilkanaście procent w górę szedł AeroVironment. Firma, która świadczy usługi dla Departamentu Obrony USA w zakresie m.in. obsługi dronów i systemów rakietowych, wykazała w I kwartale mniejszą stratę niż szacowali analitycy.
Notowania biotechnologicznej firmy Otonomy spadały ponad 80 proc., po tym jak niepowodzeniem zakończyło się badanie kliniczne leku, nad którym spółka pracowała.
W środę inwestorzy poznali kilka danych makroekonomicznych z amerykańskiej gospodarki, w tym drugi odczyt PKB za drugi kwartał 2017 roku.
Produkt Krajowy Brutto USA w drugim kwartale 2017 r. wzrósł o 3,0 proc. w ujęciu zanualizowanym kdk. Według pierwszego wyliczenia dynamika PKB wyniosła 2,6 proc. Analitycy spodziewali się wzrostu PKB USA o 2,7 proc. w ujęciu zanualizowanym kdk. W pierwszym kwartale 2017 roku PKB w Stanach Zjednoczonych wzrósł o 1,2 proc.
Konsumpcja w USA wzrosła o 3,3 proc. w II kwartale (2,8 proc. w I wyliczeniu). Oczekiwano 2,7 proc.
Bazowy deflator PCE wyniósł w II kw. w ujęciu zanualizowanym kdk 0,9 proc., zgodnie z oczekiwaniami i pierwszym wyliczeniem. W I kwartale wskaźnik wyniósł 1,8 proc. Deflator PCE jest preferowaną przez amerykańską Rezerwę Federalną miarą inflacji.
W firmach w USA przybyło w sierpniu 237 tys. miejsc pracy - wynika z raportu prywatnej firmy ADP Employer Services. Analitycy oceniali, że raport ADP wskaże na wzrost miejsc pracy w USA o 185 tys. Według ADP w lipcu przybyło 201 tys. miejsc pracy, po korekcie ze 178 tys.
Szacunek dla oficjalnych danych Departamentu Pracy za sierpień, które zostaną podane w piątek, to 180 tys. miejsc pracy.
W USA zanotowano spadek indeksu wniosków o kredyt hipoteczny MBA. Indeks wyrównany sezonowo zniżkował w tygodniu zakończonym 25 sierpnia o 2,3 proc. - podało w komunikacie Stowarzyszenie Banków Hipotecznych (MBA). Tydzień wcześniej wskaźnik spadł o 0,5 proc.
Na zamknięciu giełd w Europie indeks Euro Stoxx wzrósł o 0,46 proc., niemiecki DAX poszedł w górę o 0,47 proc., brytyjski FTSE 100 zwyżkował o 0,38 proc., a francuski CAC 40 zyskał 0,49 proc.
OBAWY O PÓŁNOCNOKOREAŃSKĄ RAKIETĘ SCHODZĄ NA DRUGI PLAN
We wtorek Korea Północna przeprowadziła próbę rakiety średniego zasięgu Hwasong-12, która przeleciała nad terytorium Japonii i spadła do Pacyfiku. Test miał być odpowiedzią na trwające manewry wojsk USA i Korei Płd.
Prezydent Donald Trump oświadczył w reakcji na to, że dla Stanów Zjednoczonych "na stole są obecnie wszystkie opcje" przy rozważaniu odpowiedzi na ostatni test rakietowy przeprowadzony przez Koreę Północną, ale Departament Obrony USA zastrzegł, że preferowaną opcją są nadal kroki dyplomatyczne.
"Podczas, gdy na stole są wszystkie opcje, dyplomacja jest wciąż na ich czele" - powiedział rzecznik Pentagonu płk. Robert Manning.
Te komentarze nieco uspokoiły rynkowych graczy. Wygasa "popyt" na bezpieczne aktywa, m.in. złoto. Zwyżki indeksów widać było już na giełdach w Azji. Podobnie jest w Europie.
We wtorek w pierwszej reakcji na działania Korei Płn. na rynkach widać było odwrót od ryzykownych aktywów. Giełdy w Azji i Europie notowały straty, spadały za to rentowności obligacji na rynkach bazowych, drożało złoto. Zamknięcie na Wall Street przyniosło jednak wzrosty. Mark Luschini, główny strateg inwestycyjny w Janney Montgomery Scott ocenił, że traderzy zadziałali według zasady "najpierw sprzedaj, potem pytaj", ale potem zobaczyli, że nie następuje pogorszenie sytuacji.
ZAPASY ROPY SPADŁY W UBIEGŁYM TYGODNIU
Zapasy ropy naftowej w USA spadły w tygodniu zakończonym 25 sierpnia o 5,39 mln baryłek, czyli o 1,2 proc. do 457,77 mln baryłek - poinformował amerykański Departament Energii (DoE).
DoE podał, że zapasy benzyny wzrosły w tym czasie o 0,04 mln baryłek, czyli o mniej niż 0,1 proc., do 229,94 mln baryłek. Tu oczekiwano spadku o 1,5 mln baryłek.
W piątek wieczorem czasu lokalnego huragan Harvey uderzył w wybrzeże Teksasu. Był to najsilniejszy huragan w tym rejonie USA od ponad pół wieku. Żywioł przekształcił się w burzę tropikalną, ale nabiera siły, by znowu powrócić i uderzyć w środę w okolicach granicy Teksasu z Luizjaną. Produkcja w rafineriach w USA została ograniczona o 20 proc.
Notowania ropy WTI zniżkują o 0,6 proc., a Brent o 0,9 proc. do 51,5 zł. W ciągu ostatnich pięciu dni cena amerykańskiej ropy spadła o 4,4 proc., zaś brytyjskiej o 1,5 proc.
Brian Singer, analityk Goldman Sachs ocenia, że spread miedzy ropą Brent a WTI może rosnąć na skutek szkód spowodowanych przez huragan Harvey, który uderzył w wybrzeże Teksasu oraz wywołanych przez kataklizm przestojów w pracach rafinerii.
"Jeżeli bieżące zakłócenia po stronie podażowej utrzymają się, ryzyko rozszerzenia spreadu pomiędzy ceną ropy WTI i Brent jest znaczne. Może mieć to pozytywne skutki dla sektora przetwórczego i negatywny wpływ na krajowych producentów" - napisał analityk w komentarzu.
Zgodnie z szacunkami analityków Goldman Sachs, ubytek ogólnych mocy przerobowych amerykańskich rafinerii powstały wskutek uderzenia huraganu Harvey może wynieść około 23 proc. dziennej produkcji benzyny (czyli około 4,1 mln baryłek dziennie).
Maciej Jaszczuk (PAP Biznes)