Investing.com - Za każdym razem, gdy Fed wciska hamulec coś wylatuje przez przednią szybę. Smutna analogia, ale jakże prawdziwa. Jeśli rok 2022 był rokiem inflacji, która zmusiła banki centralne do podwyższenia stóp procentowych w najszybszym tempie od dziesięcioleci, to efektów ekonomicznych należy oczekiwać w 2023 r. Najbardziej telegraficzna recesja w historii wydawała się nieunikniona, jedyną niewiadomą było - kiedy. Pierwszy kwartał był przejażdżką kolejką górską, a narracja wahała się między byczymi a niedźwiedzimi założeniami.
Mimo wszystko, MSCI All-Country World Equity Index i 166|S&P 500 zamknęły go na plusie osiągając odpowiednio 7,4% i 7,5%. W tym czasie amerykańskie obligacje skarbowe odnotowały najsilniejszy wzrost w historii, a zmienność stóp procentowych wzrosła do najwyższego poziomu od czasu światowego kryzysu finansowego.
-----------------------------------
Jak przygotować się do sezonu wyników dzięki Investing.com oraz wersji PRO. Zobacz koniecznie te wskazówki!
-----------------------------------
W międzyczasie, Chiny ponownie otworzyły swoje podwoje, a łagodna zima w Europie pomogła w ożywieniu gospodarczym podsycając nadzieje na "brak lądowania" wśród solidnych danych gospodarczych, a tendencją do dezinflacji. Rynki zaczęły wyceniać obniżkę stóp procentowych, a na giełdzie nastąpił gwałtowny wzrost euforii. Następnie zaczęły ponownie wyceniać oczekiwania dotyczące podwyżki Fed i wyższej końcowej stopy procentowej.
Kiedy nastąpi następny szok?
W tym momencie pojawia się komentarz i pytanie "kiedy nastąpi następny szok?" autorstwa Ritu Vohory, Specjalista Inwestycyjny ds. Rynków Kapitałowych T. Rowe Price. Przypadki Silicon Valley Bank i Credit Suisse (NYSE:CS) wywołały falę wstrząsów w marcu i w ciągu zaledwie dziesięciu dni oczekiwania dotyczące stóp zmieniły się diametralnie; zdaniem eksperta być może był to pierwszy szok z serii przyszłych wstrząsów.
Banki centralne ustabilizowały zawirowania, ale nie wyszliśmy jeszcze na prostą, ponieważ – jak tłumaczy Vohora – nie wiemy, jaki będzie wpływ na realną gospodarkę. Prawdopodobnie będziemy w zawieszeniu, dopóki efekty nie zaczną pojawiać się w danych, zwykle z opóźnieniem kilka kwartałów.
Jednakże, dla eksperta T. Rowe Price, na szczęście nie jest to 2008 rok, banki są lepiej uregulowane i dokapitalizowane, ale jest prawdopodobne, że stres zmusi je do ograniczenia podejmowania ryzyka w celu zabezpieczenia bilansów.
Ponadto, są one kluczowym kanałem dla gospodarki a zaostrzenie standardów kredytowych przełoży się na wyższe koszty kredytów dla firm wywierając presję na zyski.
Drastycznie zmniejszyła się również płynność i według Vohory, prawdopodobnie znajdujemy się teraz w bardziej restrykcyjnym reżimie, co oznacza, że powinniśmy spodziewać się dużej zmienności. Fed kroczy po wąskiej linie z jedną nogą na hamulcu stóp, a drugą na pedale gazu płynności.
"Historia ostrzega przed zbyt wczesnym luzowaniem, ale kryzys kredytowy prawdopodobnie przyspieszył recesję, a banki centralne mogą chcieć posiadać odpowiednią broń. Podwyższyły one stopy procentowe w marcu, ale mogą się zatrzymać. Stopy procentowe prawdopodobnie pozostaną wyższe na dłużej, choć z niższym szczytem" - przewiduje ekspert T. Rowe Price.
Ratunek w obligacjach?
Vohora ostrzega jednak, że nie jest to czas na samozadowolenie wyjaśniając, że bessy zazwyczaj dzielą się na trzy fazy; najpierw szok stopy procentowej, potem kolejny szok związany z zyskami lub wzrostem, a na końcu płynność.
Z S&P500 notowanym przy 18-krotności oczekiwanych zysków akcje nie są tanie i prawdopodobnie wyceniają w zbyt małym stopniu ryzyko recesji. Ale poza Stanami Zjednoczonymi rynki wschodzące i Japonia oferują bardziej rozsądne zabezpieczenia. Rynki obligacji są bardziej niedźwiedzie, a krzywa dochodowości nadal się odwraca, co jest złowieszczym znakiem, który zawsze poprzedzał recesję.
Zdaniem eksperta T. Rowe Price, obligacje nadal stanowią atrakcyjną okazję do zarobku i dywersyfikacji w przypadku spowolnienia. W 2022 roku - który lepiej jak najszybciej zapomnieć - obligacje i akcje spadły razem, a epizody zmienności i braku płynności prawdopodobnie będą się utrzymywać.
W tym celu Vohora zaleca dywersyfikację, dbałość o jakość i podstawy, które są ważne dla poruszania się po wahaniach rynku i wykorzystywanie dyslokacji. Zarządzanie ryzykiem spadkowym i unikanie przegranych, podkreśla w konkluzji ekspert T. Rowe Price, będzie równie ważne jak wspieranie zwycięzców.
Niniejszy artykuł został napisany wyłącznie przez Financialounge.com dla Investing.com. Co tydzień, „Market View” przedstawia oryginalne wywiady z firmami inwestycyjnymi na kluczowe tematy rynkowe, które będą prezentowane wyłącznie na naszej stronie. Nie stanowi zachęty, oferty, porady, ani rekomendacji do inwestowania.