(PAP) Na rynkach zwyciężyła mentalność "kupuj na dołku" pomimo obaw o handel USA-Chiny. Kontrakty na indeksy w Europie i USA rosną, a w Azji na giełdach też przeważa kolor zielony - podają maklerzy.
Kontrakty na Euro Stoxx 50 zwyżkują o 0,51 proc., na FTSE 100 - w górę o 0,37 proc., a na DAX zyskują 0,56 proc.
Kontrakty w USA są na plusie o 0,3-0,5 proc.
Zwyżki widać na giełdach w Chinach pomimo obaw, że Pekin odpowie na ostatnie działania USA.
W ub. tygodniu amerykański departament handlu podjął decyzję o wpisaniu chińskiej firmy Huawei Technologies i 70-ciu związanych z nim firm na tzw. czarną listę podmiotów, które muszą uzyskiwać zgodę rządu w Waszyngtonie na to, by kupować amerykańskie komponenty i technologię.
Ambasador Chin w Unii Europejskiej Zhang Ming poinformował, że Chiny mogą "zemścić się" na USA za umieszczenie Huawei na "czarnej liście".
"To jest złe zachowanie, więc będzie konieczna odpowiedź" - powiedział Ming. "Prawa i interesy chińskich firm są osłabione, więc chiński rząd nie będzie siedział bezczynnie" - dodał.
Zheng wskazał, że posunięcia USA "są umotywowane politycznie", a rząd Stanów Zjednoczonych stara się "obalić Huawei środkami administracyjnymi". Wezwał też Waszyngton, aby "nie szedł dalej w złym kierunku, by uniknąć dalszych zakłóceń w stosunkach chińsko-amerykańskich".
"Na rynkach na razie widzimy, że zwycięża mentalność +kupuj na dołku+, która w tym roku stosunkowo dobrze wspiera rynki" - komentuje sytuację na giełdach Nick Twidale, dyrektor operacyjny Rakuten Securities Australia.
Inwestorzy poznają po południu dane z USA - o sprzedaży domów na rynku wtórnym w IV.
Wystąpią też bankierzy centralni: o 16.45 prezes Fed z Chicago Charles Evans, a o 18.00 prezes Fed z Bostonu Eric Rosengren.
O 1.00 wystąpił już prezes Fed Jerome H Powell "Jay" podczas konferencji Fed na Florydzie, ale nie komentował polityki stóp procentowych Fed. W przedstawionej przez siebie analizie Powell zajął się sprawą rynku kredytów dla przedsiębiorstw o wysokim ryzyku, gdzie sytuacja wygląda podobnie jak na rynku kredytów hipotecznych w okresie poprzedzającym kryzys.
Szef Fed zapewnił że amerykańskie organy nadzoru przyglądają się uważnie tej sytuacji, a system finansowy jest lepiej chroniony. W ten sposób Powell odpowiedział krytykom, którzy zarzucają Fed, że ten "śpi", gdy pojawia się na horyzoncie wizja kolejnej "katastrofy". (PAP Biznes)