Warszawa, 07.08.2023 (ISBnews) - PKB Polski wzrośnie o 0,6% r/r w 2023 r., a w latach 2024-2025 wzrost przyspieszy odpowiednio do 2,8% i 3,5% r/r. Obecna sytuacja makroekonomiczna w Polsce nie uzasadnia rozpoczęcia obniżek stóp procentowych w br., uważają ekonomiści EY.
"Zespół Analiz Ekonomicznych EY przewiduje, że w Polsce PKB wzrośnie w br. o 0,6%, a w kolejnych latach wzrost przyspieszy do 2,8% w 2024 r. i 3,5% w 2025 r. Zarówno w 2024, jak i 2025 r. wzrost PKB Polski będzie drugim najwyższym w Unii Europejskiej. Odbicie wzrostu PKB w krajach Europy Środkowo-Wschodniej, w tym w Polsce, będzie znacznie silniejsze niż w Europie Zachodniej ze względu na wyższy potencjalny wzrost gospodarczy oraz szybszą dezinflację. Pomimo to niemal wszystkie gospodarki na naszym kontynencie pozostaną znacznie poniżej trendów sprzed pandemii Covid-19. Pokazuje to, że pandemia ma długookresowe negatywne skutki dla wzrostu, co dodatkowo pogłębiają konsekwencje wojny w Ukrainie" - czytamy w analizie EY.
Wsparciem dla wzrostu gospodarczego jest rynek pracy, który pozostaje mocny zarówno w Polsce, jak i innych krajach europejskich. Pomimo spowolnienia gospodarczego, zatrudnienie rośnie, a stopa bezrobocia utrzymuje się w pobliżu historycznie niskich poziomów, dodano.
Obecna sytuacja makroekonomiczna w Polsce nie uzasadnia rozpoczęcia obniżek stóp procentowych w br., zdaniem ekonomistów EY. Według nich, komunikacja płynąca z banku centralnego zakłada, że polityka pieniężna w Polsce zmierza do rozpoczęcia stopniowej ścieżki cięcia stóp procentowych w tym roku o 50 pb.
"W przeciwieństwie do gospodarek rozwiniętych banki centralne Europy Środkowo-Wschodniej zakończyły cykl podwyżek stóp procentowych wiele miesięcy temu. Bank Węgier już rozpoczął luzowanie polityki pieniężnej (choć z bardzo wysokiego poziomu stóp procentowych – 18%), a NBP prawdopodobnie zacznie obniżać stopy procentowe w październiku, a być może nawet we wrześniu. Zważywszy jednak na utrzymującą się w Polsce podwyższoną inflację, cykl luzowania polityki pieniężnej przez RPP będzie stopniowy - ekonomiści EY oczekują dwóch obniżek łącznie o 0,5 pkt proc. w tym roku i dalszej redukcji stóp o 1,5 pkt proc. w przyszłym roku. Ww. oczekiwania dotyczące pierwszych cięć stóp procentowych w Polsce wynikają z komunikacji członków Rady Polityki Pieniężnej. Równocześnie zdaniem ekonomistów EY, obecna sytuacja makroekonomiczna w Polsce, w tym obecny i prognozowany poziom inflacji, nie uzasadnia obniżek stóp już w br." - czytamy w analizie EY.
Główny ekonomista EY na Europę i Azję Centralną Marek Rozkrut ocenił, że inflacja bazowa pozostaje uporczywa.
"W krajach Europy Środkowo-Wschodniej inflacja pozostaje przy tym wyraźnie wyższa niż w pozostałych krajach europejskich ze względu na niekorzystny miks energetyczny z dużym udziałem paliw kopalnych, wyższy udział energii i żywności w koszyku inflacyjnym, napięte rynki pracy i wcześniejszą deprecjację kursu walutowego" - czytamy dalej.
Ekonomiści EY, że "niepewność dotycząca przyszłej sytuacji gospodarczej pozostaje na podwyższonym poziomie, a ryzyko pozostaje asymetryczne w kierunku wyższej inflacji i niższego wzrostu gospodarczego".
"Pomimo spadku cen i wysokiego poziomu zapełnienia magazynów gazu w Europie, ceny tego i pozostałych surowców energetycznych nadal są podatne na dużą zmienność. Źródłem ryzyka są też ceny surowców żywnościowych, zwłaszcza w świetle rekordowych upałów, pożarów i zagrożenia suszą oraz ryzyka geopolitycznego, w tym blokowania przez Rosję eksportu zboża z Ukrainy" - podsumowano.
Według EY, wzrost PKB w strefie euro spowolni do 0,7% w br. z 3,5% w 2022 r. większość krajów strefy uniknie spadku PKB w 2023 r. Najlepiej poradzą sobie gospodarki Europy Południowej - Portugalia i Hiszpania odnotują najsilniejszy wzrost w UE w 2023 r., który powinien przekroczyć 2%. Słabiej wypadną z kolei gospodarki o dużym udziale przemysłu w wartości dodanej - Niemcy, Czechy i Węgry, dla których przewidywany jest spadek PKB w br.
(ISBnews)