Warszawa, 12.08.2024 (ISBnews) - Wzrost kosztów, w tym cen energii na rynku niemieckim, skłania tamtejsze firmy do przenoszenia i rozbudowy zakładów produkcyjnych w innych regionach kontynentu; Polska od lat z sukcesem konkuruje o takie projekty, ocenia partner w EY Polska Paweł Tynel.
Jak wynika z badania pt. "EY Atrakcyjność inwestycyjna Europy 2024", w 2023 roku niemieckie przedsiębiorstwa odpowiadały za 16% bezpośrednich inwestycji zagranicznych (BIZ) w Polsce, co dało im pierwsze miejsce wśród europejskich inwestorów, a w perspektywie ostatnich czterech lat okrągłe 200 inwestycji. Inwestycje z sektora przemysłowego napływają nad Wisłę w dużej mierze jako efekt rosnącego znaczenia nearshoringu.
"Wzrost kosztów, w tym cen energii na rynku niemieckim, skłania tamtejsze firmy do przenoszenia i rozbudowy zakładów produkcyjnych w innych regionach kontynentu. Jako kraj od lat z sukcesem konkurujemy o takie projekty. Nie ma co ukrywać - kwestia kosztów prowadzenia działalności ma tutaj kluczowe znaczenie. Badani inwestorzy wskazują, że to ich główna motywacja. Druga to dostęp do wykwalifikowanych pracowników - co, w obliczu zwiększających się w Polsce kosztów pracy, staje się naszym głównym atutem. Poza tym lokalizacja i bliskość geograficzna do rynków docelowych także bardzo pomagają, bo każdy kilometr dostawy więcej oznacza dodatkowe nakłady i czas na dowóz produktów w ramach całego łańcucha dostaw. Nie działamy jednak w odosobnieniu. Tymi samymi inwestycjami zainteresowane są inne kraje z naszego regionu. Polska ma jednak duży rynek wewnętrzny, co dla niektórych inwestycji może mieć istotne znaczenie. Konkurencja o projekty jest poważna i nie ma sentymentów. Każdy rząd i kraj walczy o nowe inwestycje u siebie" - powiedział Tynel, cytowany w komunikacie.
EY zwraca uwagę, że w 2023 r. Europa doświadczyła pierwszego od lat spadku BIZ. Liczba projektów była mniejsza o 4% r/r, a liczba miejsc pracy o 7% r/r. Polska na tym tle wyróżnia się pozytywnie. Chociaż w naszym regionie liczba BIZ także spadła - o 3% wobec 2022 roku, to liczba stworzonych miejsc pracy wzrosła o 21% r/r, podano w materiale.
"Olbrzymia w tym rola niemieckich inwestorów, którzy kolejny rok znajdują się w czołówce państw inwestujących w naszym kraju. W 2023 roku zrealizowali 36 projektów w Polsce, co daje 16% wszystkich ubiegłorocznych inwestycji zagranicznych i przyniosą zatrudnienie ponad 2 000 osób. Daje to niemieckim inwestycjom drugie miejsce pod względem liczby napływających BIZ, po Stanach Zjednoczonych (52 projekty, 9 805 miejsc pracy w ub. roku). USA i Niemcy znacznie wyprzedzają pozostałe kraje, odpowiadając za ponad połowę (52%) miejsc pracy stworzonych dzięki BIZ w 2023 roku. Na kolejnych miejscach rankingu są Wielka Brytania (13 projektów, 1 324 miejsc pracy) i Francja (12 projektów, 794 miejsc pracy)" - czytamy dalej w komunikacie.
Stagnacja gospodarcza przechodząca w lekki spadek PKB w samych Niemczech w 2023 roku powoduje, że liczba BIZ u naszych zachodnich sąsiadów spadła o 12% w ub. roku. To jeden z powodów skłaniających niemieckie firmy do szerszego wychodzenia z inwestycjami za granicę, czego beneficjentem jest m.in. region CESA. W ostatnich latach zmieniła się struktura zagranicznych inwestycji niemieckich firm, podkreśliło EY.
"Widzimy zwiększoną chęć do bezpośrednich inwestycji zagranicznych w firmach z takich branż, jak produkcja maszyn i urządzeń (wzrost z 8,5% w całości niemieckich inwestycji w 2019 r. do 11,6% w 2023 r.), podczas gdy niemiecka branża oprogramowania i IT inwestuje dziś znacznie mniej (spadek z 10,9% w 2019 r. do 8,5% w 2023 r.). Niemcy są liderami BIZ w regionie CESA, a w ostatnich latach połowa z nich była związana z przemysłem" - wskazał Tynel.
Polska jest jednym z głównych krajów w regionie CESA będących w orbicie zainteresowania niemieckiego kapitału (36 projektów). Inwestorzy zza Odry ulokowali u nas więcej BIZ niż w Serbii (20 inwestycji), Rumunii (16) czy na Węgrzech (15).
"Największe niemieckie inwestycje są realizowane najczęściej na Śląsku i w Małopolsce. To tam ulokowano cztery najważniejsze projekty ostatnich pięciu lat, które powinny wygenerować łącznie aż 6 800 miejsc pracy. Zaliczamy do nich np. fabrykę elektrycznych samochodów dostawczych Mercedesa, czy też fabrykę pomp ciepła Boscha. Te regiony oferują solidną infrastrukturę przemysłową, wykwalifikowaną kadrę oraz dogodną lokalizację na mapie Polski, co ułatwia logistykę i zarządzanie łańcuchem dostaw" - wymienił Tynel.
Dodatkowo, rozwój przemysłu w tych regionach, szczególnie w sektorach takich jak górnictwo, metalurgia i przetwórstwo przemysłowe, sprawia, że są atrakcyjne dla zagranicznych inwestorów szukających ugruntowanych baz przemysłowych, dodał.
Jak pokazują dane raportu EY, rok 2023 zakończył się spadkiem liczby inwestycji Stanów Zjednoczonych w Europie - o 15% r/r, o 29% od 2019 r. - który spowodowany jest m.in. wprowadzeniem przez ten kraj systemu zachęt dla inwestorów "Inflation Reduction Act".
(ISBnews)