(PAP) Za oknem króluje złota polska jesień, jednak nie można tego samego powiedzieć o rynku walutowym. Nastroje wciąż nie sprzyjają złotemu. Polska waluta pozostaje słaba zarówno względem euro, dolara, jak i funta. W dodatku niewykluczone, że w kolejnych dniach atmosfera ulegnie pogorszeniu - mówi Katarzyna Orawczak, analityk rynku walutowego Ekantor.pl.
Włoski huragan
Złoty znalazł się w środku huraganu, którego siła co prawda zmniejszyła się, ale zagrożenie pozostało. W dodatku skutki kolejnego uderzenia mogą być trudne do oszacowania, ponieważ właściwie nie można przewidzieć, który czynnik zdominuje uwagę inwestorów w nadchodzących tygodniach i czy uda się wyciszyć emocje, które do tej pory wzmagały awersję do ryzyka. Jednym ze źródeł jest wciąż nierozwiązana kwestia wojny handlowej na linii USA-Chiny. Od ostatniej wymiany ciosów minął już jakiś czas, a perspektyw na zawarcie porozumienia wciąż nie ma. Na chwilę obecną tematem numer jeden pozostaje jednak włoski kryzys. Nerwowa atmosfera wokół Półwyspu Apenińskiego związana z planami dotyczącymi budżetu ciąży wspólnej walucie mimo, że Włosi starają się załagodzić sytuację ciągłymi zapewnieniami o członkostwie w UE. - Relacje pomiędzy Brukselą a Rzymem uległy ochłodzeniu, co doprowadziło do osłabienia pozycji euro. Kurs EUR/USD w kulminacyjnym momencie zszedł do wartości 1,14, co nie pozostało obojętne złotemu - zaznacza analityk walutowy Ekantor.pl.
Trump krytykuje Fed, a Fed robi swoje
Na chwilę obecną euro walczy o odbudowanie pozycji w głównej parze, ale może być to wyłącznie korekta. Dolar wciąż ma bowiem wiele argumentów po swojej stronie. Jednym z nich są oczekiwania wobec kolejnych podwyżek stóp procentowych, które po raz kolejny spotkały się z krytyką Donalda Trumpa. Tym razem prezydent zdecydował się na bardziej dosadne ocenienie Rezerwy Federalnej, używając wobec niej określenia “szalona”. To nie pierwszy raz jak wyraża on swoje niezadowolenie wobec działań banku centralnego, który z założenia jest instytucją niezależną od prezydenta. Mimo to w przeszłości pojawiały się pewne obawy, że Jerome Powell - mianowany przez Trumpa prezes Fed - ulegnie presji krytycznych wypowiedzi. Ostatecznie jednak we wrześniu bieżącego roku doszło do ósmej podwyżki stóp procentowych. Niepewność wobec przyszłych decyzji banku mogły wywołać również ostatnie wydarzenia na Wall Street, gdzie doszło do silnej, nieuzasadnionej przeceny, jednak z taką sytuacją Fed zmierzył się już na początku bieżącego roku i wówczas nie wpłynęła ona na retorykę banku.
Brexit w cenie
Szereg emocji towarzyszy nie tylko głównej parze walutowej. Uwagę inwestorów w ostatnim czasie przykuwają doniesienia w sprawie Brexitu. Tym razem funt rośnie wraz ze spekulacjami o możliwym wypracowaniu porozumienia rozwodowego pomiędzy Wielką Brytanią a Unią Europejską i chęci obu stron do rozwiązania sporu w sprawie irlandzkich granic. - Wizja zawarcia kompromisu napędza funta, co wyraźnie widać na wykresie GBP/PLN, który sięgnął wartości najwyższych od lipca bieżącego roku, zbliżając się tym samym do poziomu 5 zł - mówi Orawczak z Ekantor.pl.
Osłabiony złoty stara się wykorzystać chwilowe wyciszenie emocji na rynku, jednak awersja do ryzyka wciąż się utrzymuje. Na chwilę obecną kurs EUR/PLN pokazuje wartość 4,31. Za dolara płacimy 3,73 PLN, natomiast funt kosztuje 4,93 PLN.
------
Polska Agencja Prasowa S.A. nie ponosi odpowiedzialności za treści zlecone przekazane do publikacji i oznaczone w serwisie jako "Centrum Prasowe”