(PAP) W USA na piątek zaplanowano drugi dzień rozmów handlowych amerykańskich negocjatorów z chińskimi urzędnikami, ale to tylko formalność, bo kilka godzin temu USA wprowadziły wyższe cła na chińskie towary. Giełdy w Azji i Europie przyjęły tę informację ze spokojem, a wręcz - jakby się nic nie stało - podają maklerzy.
USA wprowadziły po północy czasu nowojorskiego (6.01 czasu europejskiego) zapowiedzianą przez prezydenta Donalda Trumpa podwyżkę ceł na chiński eksport o wartości ponad 200 mld dolarów rocznie. Cła wzrosły do 25 proc. z 10 proc. Objęły ponad 5.700 różnych kategorii produktów z Chin.
Władze w Pekinie w piątek wyraziły ubolewanie z powodu podwyższenia ceł przez USA i zapowiedziały odwet. Zadeklarowały jednak wolę dalszych rozmów z USA.
Amerykanie podali, że w piątek będą kontynuowane rozmowy negocjatorów USA i Chin, ale na rynkach spekuluje się, że będą one jedynie formalnością.
Wprowadzone o północy wyższe stawki celne nie będą dotyczyć tych chińskich towarów, które są na statkach zmierzających do USA, więc obie strony mają jeszcze potencjalnie jakiś czas, aby wypracować finalne porozumienie handlowe, zanim zaczną być na rynkach widoczne skutki wyższych taryf - oceniają analitycy.
"Pojawiają się pewne spekulacje, że prezydent Trump może cofnąć nałożone wyższe cła po sfinalizowaniu umowy z Chinami" - mówi Paras Anand, szef działu zarządzania aktywami w regionie Azji i Pacyfiku w Fidelity International.
"Mówi się, że ponieważ cła mają zastosowanie do towarów wysyłanych dopiero z Chin, które dotrą do USA za kilka-kilkanaście dni, więc w tym czasie możliwe jest wypracowanie jakiegoś konsensusu" - dodaje Kazuyuki Terap, główny analityk inwestycyjny Allianz (DE:ALVG) Global Investors w Japonii.
Ten optymizm może przynajmniej częściowo wyjaśniać odporność europejskich i azjatyckich rynków akcji: giełdy w zachodniej Europie są w piątek wczesnym popołudniem na sporych plusach. Z kolei wskaźnik giełdy w Szanghaju zakończył piątkowy handel zwyżką indeksu SCI o ponad 3 proc.
"Wzrosty na giełdach mogą być jednak ograniczone, bo zajmie to trochę czasu, zanim +niepewne czynniki+ w rozmowach handlowych USA-Chiny zostaną całkowicie wyeliminowane" - mówi Ayako Sera, strateg Sumitomo Mitsui Trust Bank Ltd.
"Musimy obserwować, jakie działania odwetowe wobec USA podejmą Chiny. Jeśli +odwet+ nie będzie zbyt surowy - tu eksperci oczekują, że Chiny nałożą 25-procentowe cła na towary z USA o wartości 100 miliardów dolarów rocznie - to na giełdach nie będzie źle" - ocenia z kolei Steven Leung, dyrektor wykonawczy UOB Kay Hian Hongkong Ltd.
Tymczasem w piątek na rynku walutowym euro zyskuje 0,2 proc. do 1,1236 USD, najwyżej od ponad 2 tygodni.
Brytyjski funt umacnia się o 0,1 proc. do 1,3016 USD. Brytyjscy statystycy podali w piątek, że PKB wzrósł w I kw. o 0,5 proc. kdk, a rdr wzrósł o 1,8 proc. Takiego wyniku spodziewali się też analitycy.
Rentowność 10-letnich UST zwyżkuje o 1 bp do 2,45 proc., brytyjskich - rośnie o 1 pk do 1,133 proc., a niemieckich - po zwyżce o 1pb wynosi -0,03 proc.
Ropa na NYMEX w N.Jorku drożeje o 0,5 proc. do 62,00 USD za baryłkę.
W piątek Amerykanie podadzą wskaźnik CPI w IV. Do tego wystąpią bankierzy centralni z Fed: Brainard o 14.30, Bostic o 15.10 i Williams (NYSE:WMB) o 16.00.
Indeksy w Europie - godz. 12.10
Indeks Kraj Wartość (pkt.) 1D (%)
Euro Stoxx 50 Strefa euro 3373,48 0,68
DAX Niemcy 12087,98 0,95
FTSE 100 W.Brytania 7243,72 0,50
CAC 40 Francja 5352,63 0,74
IBEX 35 Hiszpania 9153,10 0,64
FTSE MIB Włochy 21003,10 0,89
(PAP Biznes)