(PAP) Indeksy na Wall Street zakończyły czwartkową sesję niewielkimi spadkami, gdyż inwestorzy obawiają się o reperkusje śledztwa, które może doprowadzić do impeachmentu prezydenta Trumpa. Dodatkowo uwaga rynków zwraca wojna handlowa między USA a Chinami.
Dow Jones Industrial na zamknięciu zniżkował 0,29 proc., do 26.892,07 pkt.
S&P 500 wzrósł o 0,24 proc. i wyniósł 2.977,62 pkt.
Nasdaq Comp (WA:CMP). poszedł w dół 0,58 proc., do 8.030,66 pkt.
Z indeksu S&P 500 najwięcej traciły spółki sektora usług komunikacyjnych - Comcast szedł w dół o 2,5 proc., a Facebook (NASDAQ:FB) 2 proc.
Na wartości traciły też firmy energetyczne.
Notowania Beyond Meat rosły 11,5 proc., po tym jak McDonald's (NYSE:MCD) ogłosił, że prowadzi testy kanapki z wegańskim burgerem od Beyond Meat.
Akcje General Motors (NYSE:GM) rosły 0,5 proc. - w mediach pojawiły się informacje, że jeszcze dzisiaj mogłoby zostać osiągnięte porozumienie ws. lepszych warunków pracy między kierownictwem koncernu a związkowcami United Auto Workers. Blisko 50 tys. pracowników prowadzi strajk od 16 września.
Walory producenta żywności Conagra Brands rosły o 1,5 proc., bowiem firma podała w raporcie kwartalnym, że zysk na akcję wyniósł 43 centy, o 4 centy powyżej oczekiwań.
W centrum uwagi pozostają kłopoty prezydenta Donalda Trumpa.
W udostępnionym w czwartek przez komisję sprawiedliwości Izby Reprezentantów raporcie sygnalisty autor napisał, że prezydent Donald Trump w rozmowie prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim zabiegał o ingerencję obcego państwa w wybory w USA.
Prezydent USA Donald Trump zaprzeczył w środę jakoby miał wywierać nacisk na swojego ukraińskiego odpowiednika Wołodymyra Zełenskiego, aby polecił zbadane działalności na Ukrainie syna Joe Bidena, jednego z kandydatów ze strony Partii Demokratycznej w zbliżających się wyborach prezydenckich.
"Impeachment? Z jakiego powodu? To żart" - skwitował prezydent pytania dziennikarzy.
Rozmowa Trumpa z Zełenskim miała miejsce po zamrożeniu amerykańskiej pomocy finansowej dla Ukrainy wartej 400 mln dolarów.
We wtorek przewodnicząca Izby Reprezentantów Nancy Pelosi poinformowała, że w związku z podejrzeniem, że prezydent wywierał naciski na władze Ukrainy, by zaszkodzić swojemu potencjalnemu rywalowi w następnych wyborach prezydenckich, Izba Reprezentantów wszczyna śledztwo, które może doprowadzić do impeachmentu Trumpa.
„Senat (w którym Republikanie mają większość - przyp. PAP) po prostu to zignoruje. Prawdopodobnie jest to próba odwrócenia uwagi. Naprawdę nie sądzę, że inwestorzy poważnie biorą pod uwagę ryzyko impeachmentu. Jeśli istnieją naprawdę mocne dowody, to inna sprawa" - powiedział Jack Ablin, CIO w Cresset Wealth Advisors.
Produkt Krajowy Brutto USA w II kwartale wzrósł o 2,0 proc. w ujęciu zanualizowanym (SAAR) kdk - podał Departament Handlu w trzecim wyliczeniu. Odczyt był zgodny z oczekiwaniami rynku i poprzednimi wyliczeniami.
Liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu w USA wzrosła o 3 tys. do 213 tys. Ekonomiści z Wall Street spodziewali się, że liczba nowych bezrobotnych wyniesie 212 tys.
Liczba umów na sprzedaż domów, podpisanych w sierpniu przez Amerykanów, wzrosła o 1,6 proc. miesiąc do miesiąch. Oczekiwano +1,0 proc.
Prezydent USA Donald Trump oświadczył w środę, że porozumienie kończące trwającą już prawie 15 miesięcy wojnę handlową z Chinami może być osiągnięte szybciej niż się powszechnie sądzi. Dodał, że Chińczycy kupują w USA duże ilości towarów rolnych, w tym wołowinę i wieprzowinę.
"Oni (Chińczycy) chcą bardzo porozumienia... Może do tego dojść szybciej niż myślicie" - powiedział Trump dziennikarzom w Nowym Jorku.
"Chińczycy starają się być dla mnie mili, a ja byłem dla nich miły" - powiedział prezydent dodając: "mieliśmy niektóre bardzo dobre rozmowy".
Dzień wcześniej Trump skrytykował na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ praktyki handlowe Pekinu.
Specjalny przedstawiciel USA ds. handlu Robert Lighthizer potwierdził w środę, że obie strony prowadzą rozmowy, a 7 października w Waszyngtonie oczekiwana jest chińska delegacja handlowa, z wicepremierem Liu He na czele.
W czwartek rzecznik chińskiego ministerstwa handlu, Gao Feng, powiedział, że chińskie firmy dokonały znacznych zakupów soi i wieprzowiny w USA, dodając, że te zakupy były zwolnione z ceł.
„Mamy nadzieję, że obie strony mogą pracować razem i podjąć konkretne działania, aby stworzyć sprzyjające warunki dla takiej kooperacji” – powiedział Gao.
Założyciel i dyrektor generalny Huaweia Ren Zhengfei poinformował w czwartek, że chiński koncern jest gotowy udzielać licencji na swoją technologię mobilną 5G podmiotom ze Stanów Zjednoczonych. W ten sposób firma chce złagodzić obawy dotyczące bezpieczeństwa ich rozwiązań.
Mimo ostatniej wymiany pozytywnych komentarzy między przedstawicielami USA i Chin, w dyskusji nie zabrakło głosów krytycznych.
Rzecznik chińskiego MSZ Geng Shuang potępił w czwartek wprowadzone dzień wcześniej przez Stany Zjednoczone sankcje na osoby i firmy z Chin, które Waszyngton oskarżył o umyślne dostarczanie ropy z Iranu wbrew amerykańskim restrykcjom nałożonym na ten kraj.
Ministerstwo skarbu (finansów) USA ogłosiło w środę, że obejmuje sankcjami pięciu obywateli Chin oraz sześć podmiotów z tego kraju, w tym dwie spółki należące do państwowego chińskiego przedsiębiorstwa COSCO Shipping Corporation.
Wśród analityków pojawiają się głosy, że chiński wzrost PKB może zwolnić nawet do 5,5 proc. bez dodatkowego pakietu stymulacyjnego.
"Nadchodzące sześć miesięcy będzie testem. Osobiście nie sądzę, by chińscy decydenci byli skłonni tolerować takie tempo wzrostu, ale zobaczmy" - powiedział Louis Kuijs, główny ekonomista Azji w Oxford Economics.
Agencja Bloomberga podała w środę, że Światowa Organizacja Handlu (WTO) zezwoli Stanom Zjednoczonym na nałożenie ceł na produkty pochodzące z Unii Europejskiej o wartości 8 mld USD, w związku z nielegalną pomocą publiczną udzieloną koncernowi lotniczemu Airbus.
Cła mogą zostać wprowadzone już w październiku, gdy zapadnie wyrok WTO ws. pomocy dla Airbusa. Biuro Przedstawiciela ds. Handlu USA opublikowało listę towarów z UE, które potencjalnie mogą zostać objęte cłami. Wśród nich są samoloty oraz części do nich, a także produkty luksusowe jak markowe ubrania oraz wina. Cła zostały zapowiedziane przez USA w kwietniu, pierwotnie planowano nimi objąć towary o wartości ok. 11 mld USD.
Perspektywa wprowadzenia ceł to zwrot w trwającym od 14 lat konflikcie amerykańsko-unijnym, który dotyczy finansowania lotnictwa. Obie strony odniosły częściowe zwycięstwa przed WTO, która przyznała rację zarzutom, że Airbus i Boeing (NYSE:BA) otrzymały niezgodne z prawem dotacje, ale nie zgadzają się co do kwoty i czy każda z nich zastosowała się do wcześniejszych orzeczeń WTO.
UE opublikowała już podobną listę amerykańskich produktów, które miałyby zostać objęte cłami, w związku ze sprawą dotyczącą Boeinga.
Na zamknięciu sesji indeks Euro Stoxx 50 wzrósł o 0,55 proc., niemiecki DAX zwyżkował o 0,44 proc., francuski CAC 40 poszedł w górę o 0,66 proc., a brytyjski FTSE 100 zyskał 0,84 proc. (PAP Biznes)