(PAP) Na globalnych giełdach trwa wyprzedaż akcji. Inwestorzy myślą o bezpiecznych przystaniach w sytuacji coraz mocniej eskalującego konfliktu handlowego pomiędzy USA a Chinami - podają maklerzy.
Kontrakty na Euro Stoxx 50 spadają o 1,10 proc., na FTSE 100 zniżkują o 0,95 proc., a na DAX tracą 1,22 proc.
Kontrakty na indeksy w USA spadają po 0,96-1,26 proc.
W Azji Nikkei 225 stracił na zakończeniu handlu o 1,7 proc.
Nastroje na globalnych rynkach mocno się pogorszyły po tym, gdy w czwartek prezydent USA podał, że od 1 września nałoży kolejne, 10-procentowe cła na chińskie dobra eksportowe o wartości 300 mld USD. W piątek Trump jeszcze dodał, że podwyżka ceł może osiągnąć znacznie wyższy poziom.
"Rynek potrzebuje teraz jakiegoś +wyłącznika+, który to wszystko przerwie. Może to być bardziej agresywna polityka amerykańskiej Rezerwy Federalnej (w obniżaniu stóp procentowych) albo po prostu powrót USA i Chin do negocjacji handlowych" - mówi Jonathan Cavenagh, szef strategii forex na Azję w JPMorgan Chase (NYSE:JPM) & Co.
"Jeśli widzimy dużą dynamikę spadkową w danych makro w USA i Chinach, jeśli widzimy słabość rynku akcji w Stanach, wówczas obie strony mogą w pewnym momencie wrócić do stołu negocjacyjnego. Ale nie sądzę, że mogłoby to nastąpić w najbliższym czasie" - dodaje.
Tymczasem w poniedziałek inwestorzy poznają końcowe wyliczenia PMI w sektorze usług w lipcu m.in. we Francji, Niemczech, strefie euro, W.Brytanii i USA.
Na rynku walutowym euro jest wyceniane po 1,1129 USD - po zwyżce o 0,2 proc., japoński jen - po 105,99 za 1 USD - po wzroście kursu o 0,6 proc., a chiński juan tanieje o 1,4 proc. do 7,0773 za 1 USD.
Rentowność 10-letnich UST jest na poziomie 1,77 proc., po spadku o 7 pb.
Ropa na NYMEX tanieje 1,1 proc. do 55,04 USD/b.
Złoto zyskuje 0,9 proc. do 1.453,60 USD za uncję.(PAP Biznes)