(PAP) Kluczowym poziomem dla WIG20 będzie we wtorek 2.170 pkt. - oceniają analitycy. Jeśli indeks będzie zwyżkował powyżej tego progu, to jest szansa na kontynuację poniedziałkowych wzrostów. Ich zdaniem, sesja rozpocznie się jednak bez wyraźnych, zewnętrznych czynników wzrostowych, a o jej przebiegu decydować będą czynniki lokalne.
"WIG20 naruszył wczoraj ważny poziom 2.170 pkt. Jeżeli ten ruch będzie kontynuowany i WIG20 będzie zwyżkował powyżej wczorajszego maksimum, to należy spodziewać się dalszych wzrostów" - ocenił w rozmowie z PAP Biznes Przemysław Smoliński, analityk DM PKO BP (LON:BP).
"Jeżeli natomiast indeks cofnie się poniżej poziomu 2.170 pkt., to oznaczałoby, że było to jednosesyjne doważanie i wracamy do konsolidacji, a w średnim lub dłuższym terminie może nawet do spadków" - dodał.
Analitycy BNP Paribas (PA:BNPP) BM wskazują, że wtorkowa sesja rozpocznie się bez wyraźnych, zewnętrznych czynników wzrostowych.
"Wczorajsza sesja w Stanach Zjednoczonych w wypadku S&P 500 przyniosła konsolidację notowań. Sesja w Azji kończy się w mieszanych nastrojach – w Chinach notowane są nieznaczne spadki, przy wzrostowej sesji w Japonii. Powyższe oznacza, iż w dniu dzisiejszym rozpoczniemy notowania na GPW bez wyraźnych pro wzrostowych czynników zewnętrznych" - napisali analitycy BNP Paribas BM w raporcie porannym.
"Brak kluczowych pozycji w kalendarzu makroekonomicznym oznacza, iż ponownie to czynniki lokalne będą decydować o przebiegu sesji. Z punktu widzenia WIG20 najważniejszą kwestią dla kupujących pozostaje obrona notowań przed spadkiem poniżej poziomu 2.150 pkt." - dodali.
W poniedziałek na warszawskim parkiecie większość indeksów zwyżkowała. W gronie blue chipów najsilniej poszły w górę mBank, PGNiG i CCC.
WIG20 zyskał 2,4 proc. do 2.171,41 pkt., WIG zwyżkował 1,9 proc. do 57.682,47 pkt., mWIG40 poszedł w górę o 1,1 proc. do 3.846,06 pkt., a sWIG80 stracił, jako jedyny, 0,2 proc. do 11.579,79 pkt. Obroty na GPW wyniosły 956 mln zł, z czego 815 mln zł przypadło na spółki z WIG20.
Poniedziałkowa sesja na Wall Street przyniosła małe zmiany głównych indeksów, a do liderów spadków należał Microsoft (NASDAQ:MSFT). Rynki liczą jednak, że niedługo może dojść do podpisania umowy USA-Chiny, a w tym tygodniu inwestorzy spodziewają się nowego pakietu stymulacyjnego ze strony EBC.
Dow Jones Industrial na zamknięciu zwyżkował o 0,13 proc. do 26.831.08 pkt. To czwarta wzrostowa sesja dla tego indeksu z rzędu. S&P 500 spadł 0,01 proc. do 2.978,43 pkt., a Nasdaq Comp. poszedł w dół o 0,19 proc. do 8.087,44 pkt.
Na giełdach w Azji przeważają pozytywne reakcje inwestorów i indeksy rosną, z małymi wyjątkami. W Japonii indeks Nikkei 225 zyskał 0,35 proc. W Chinach wskaźnik SCI w dół o 0,07 proc. W Hongkongu indeks Hang Seng ze zwyżką o 0,05 proc. W Korei Południowej wskaźnik KOSPI na plusie o 0,61 proc.
Około godz. 8l.30 kontrakty na Euro Stoxx 50 zniżkują o 0,09 proc., na FTSE 100 idą w dół o 0,07 proc., a na DAX tracą 0,09 proc. Kontrakty na indeksy w USA są na minusach po ok. 0,16-0,29 proc.
Na wtorek zaplanowano publikację niewielu danych makroekonomicznych. W nocy na rynek napłynęły dane z Chin. Ceny konsumpcyjne w Chinach wzrosły w sierpniu o 2,8 proc. rdr. Analitycy spodziewali się wzrostu o 2,7 proc., po wzroście miesiąc wcześniej o 2,8 proc.
Ceny producenta PPI spadły zaś w sierpniu rdr o 0,8 proc., po spadku miesiąc wcześniej o 0,3 proc. W tym przypadku analitycy spodziewali się spadku PPI o 0,9 proc.
O godz. 15.00 polskie Ministerstwo Finansów opublikuje dane o Państwowym Długu Publicznym za drugi kwartał. (PAP Biznes)