(PAP) Amerykańskie giełdy od otwarcia notowały spadki, a źródłem słabych nastrojów były dane o PKB pokazujące, że spowolnienie gospodarcze w USA w I kwartale było silniejsze niż oczekiwano. Większa zmienność pojawiła się po komunikacie Fed, który wyrażał nadzieję, że przyczyny spowolnienia są przejściowe.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 0,41 proc., do 18.035,53 pkt.
S&P 500 stracił 0,37 proc. i wyniósł 2.106,85 pkt.
Nasdaq Comp (WA:CMP). spadł o 0,63 proc. i wyniósł 5.023,64 pkt.
"Fed nie powiedział wiele, ale ocenił, że spowolnienie w I kwartale jest przejściowe. Wygląda na to, że Fed nie przejmuje się mocno deflacją i jest pewny, że osiągnie swóje założenia na koniec roku. Nie sądzę jednak, żeby rynek oczekiwał więcej lub mniej niż zostało powiedziane" - uważa Mark Kepne z Themis Trading LLC.
Fed poinformował w komunikacie po kwietniowym posiedzeniu, że jego zdaniem spowolnienie w USA w I kwartale częściowo było spowodowane przez czynniki przejściowe, a przy odpowiednio akomodacyjnej politycy pieniężnej gospodarka może rozwijać się w umiarkowanym tempie.
"Przewiduje się, że inflacja pozostanie na obecnym, niskim poziomie w krótkim terminie, ale Komitet spodziewa się, że będzie ona stopniowo rosła do poziomu 2 proc. w średniej perspektywie" - napisano w komunikacie Fed.
W środę Departament Handlu USA podał pierwsze wyliczenie PKB USA w I kwartale.
Produkt Krajowy Brutto USA w I kwartale 2015 roku wzrósł o 0,2 proc. w ujęciu zanualizowanym kdk. Analitycy spodziewali się wzrostu PKB w I kwartale 2015 roku o 1,0 proc. w ujęciu zanualizowanym kdk. Wskaźnik będzie podlegał jeszcze dwóm rewizjom: w maju i czerwcu.
Tempo wzrostu było niższe niż w IV kwartale 2014 roku, kiedy PKB Stanów Zjednoczonych wzrósł o 2,2 proc. w ujęciu zanualizowanym kdk.
Ekonomiści oceniają, że to niskie ceny ropy i silny dolar wpłynęły na osłabienie amerykańskiego eksportu i inwestycji, co negatywnie odbiło się na wzroście PKB w I kwartale. Spodziewają się oni jednak poprawy sytuacji w II kw., gdy ekspansji gospodarczej zaczną sprzyjać czynniki sezonowe oraz wzrost konsumpcji prywatnej.
Odnotowano spadek indeksu wniosków o kredyt hipoteczny MBA. Indeks wyrównany sezonowo zniżkował w tygodniu zakończonym 24 kwietnia o 2,3 proc. Tydzień wcześniej wskaźnik wzrósł o 2,3 proc., a w porównaniu do wartości sprzed roku wskaźnik jest teraz o 33,7 proc. wyższy.
Liczba umów na sprzedaż domów, podpisanych w marcu przez Amerykanów wzrosła miesiąc do miesiąca o 1,1 proc. - podało Krajowe Stowarzyszenie Pośredników w Handlu Nieruchomościami (National Association of Realtors). Analitycy spodziewali się, że liczba umów na sprzedaż domów wzrośnie o 1,0 proc. miesiąc do miesiąca.
W środę inwestorzy poznali kolejne wyniki amerykańskich spółek.
Mastercard w I kw. 2015 r. odnotował 89 centów zysku na akcję, czyli więcej od przewidywanych przez konsensus 80 centów, natomiast przychody wyniosły 2,23 mld dolarów i okazały się nieznacznie niższe od oczekiwanych 2,28 mld dolarów.
Time Warner ogłosił 1,19 dolarów zysku na akcję, o 10 centów więcej niż w konsensusie.
Spośród spółek z indeksu S&P 500, które ogłosiły już wyniki, około 75 proc. odnotowało wyższe zyski niż przewidywali analitycy, ale mniej niż połowa - 48 proc. - wykazało większą od prognozowanej sprzedaż.
"Wciąż są powody do niepokoju" - powiedział Tim Dreiling z The Private Client Reserve of U.S. Bank.
"Rynki akcji z mozołem poruszają się w górę ze względu na ogólnie słabsze wyniki spółek" - dodał, odnosząc się do zaniżonego poziomu oczekiwań analityków wobec zysków amerykańskich korporacji.
Ekonomiści i analitycy winą za niezadowalające rezultaty obarczają silnego dolara, który jest droższy o ponad 12 proc. w porównaniu do poziomu sprzed 6 miesięcy.
"Waluta obciąża zyski w tym kwartale silniej niż kiedykolwiek wcześniej" - powiedziała Lindsey Bell z S&P Capital IQ.
W czwartek publikację wyników zaplanowały m.in. Colgate-Palmolive, ConocoPhillips (NYSE:COP), ExxonMobil, Virgin America, Western Union i Visa.