Promocja Cyber Monday: do 60% zniżki InvestingProSKORZYSTAJ Z PROMOCJI

Kurs tokena giełdy FTX poleciał w dół w następstwie wczorajszego ogłoszenia

Opublikowano 01.02.2024, 12:56
Zaktualizowano 01.02.2024, 14:10
Kurs tokena giełdy FTX poleciał w dół w następstwie wczorajszego ogłoszenia
FTT/USD
-

CrypS.pl - Wczoraj padła ważna deklaracja ze strony prawnika reprezentującego w sądzie upadłościowym zbankrutowaną giełdę kryptowalut FTX, która jest winna swoim klientom ponad 8 miliardów dolarów. Dostaliśmy także jasny komunikat w sprawie przyszłości niedziałającej platformy.

  • Wszyscy klienci i wierzyciele zbankrutowanego przedsiębiorstwa zostaną spłaceni, jeśli będą w stanie udowodnić swoje roszczenia wobec tego podmiotu. W tej jednak kwestii pojawia się również kontrowersja dot. wysokości kwot, jakie trafią do osób, których środki utknęły na giełdzie kryptowalut,
  • Okazuje się także, że nie ma co liczyć na reaktywację niegdyś trzeciej największej platformy do handlu cyfrowymi aktywami. Żaden z potencjalnych inwestorów nie jest skłonny wyłożyć tak dużego kapitału, by móc wznowić działalność firmy.

Nie będzie FTX 2.0

Imperium kryptowalutowe Sama Bankmana-Frieda w postaci giełdy FTX padło w listopadzie 2022 roku po tym, jak na jaw wyszło, że przedsiębiorca wraz ze swoimi wspólnikami prowadził po cichu wymianę środków klientów platformy z siostrzaną firmą Alameda Research.

Niedługo po odkryciu tego, że przedsiębiorstwo obraca sobie bezprawnie pieniędzmi klientów, ci rzucili się do wypłat swoich środków z platformy, a kurs jej natywnego tokena – FTT – spadł w ciągu doby o ponad 60%.

Bardzo szybko okazało się jednak, że nie ma czego wypłacać z giełdy, bowiem w portfelach giełdowych jest deficyt na poziomie 10 miliardów dolarów. W dniu 11 listopada 2022 roku FTX oraz Alemenda ogłosiły upadłość, a Sam Bankman-Fried ustąpił ze stanowiska dyrektora generalnego tego pierwszego przedsiębiorstwa.

Pod koniec zeszłego roku został uznany za winnego popełnienia wielu oszustów drogą elektroniczną i zorganizowania spisku mającego na celu oszukanie inwestorów. Grozi mu ponad 100-letnie odsiadka, a wyrok skazujący go mamy poznać w ostatnich dniach lutego.

Od czasu upadku FTX stanowisko CEO w firmie przejął John J. Ray III, który pełni również w niej rolę dyrektora ds. restrukturyzacji. Mimo negatywnych ocen z jego strony wobec tego, co zastał wewnątrz struktur firmowych, gdy wspominał o największym chaosie korporacyjnym, z jakim miał w życiu styczność, to nie wykluczał potencjalnej reaktywacji giełdy. W międzyczasie mieli się nawet pojawić inwestorzy, którzy mogliby pomóc firmie stanąć na nogi.

Okazuje się jednak, że nie będzie jednak kontynuacji dziedzictwa SBF-a, bowiem wczoraj prawnik reprezentujący firmę w sądzie upadłościowym – Andrew Dietderich – przekazał, że ta nie wyjdzie stanu likwidacji.

Żaden inwestor nie jest gotowy przeznaczyć potrzebnego kapitału na ponowne uruchomienie giełdy. Nie pojawił się również żaden kupiec

– powiedział.

Takie zakończenie tej sagi było wręcz do przewidzenia biorąc pod uwagę zły PR, jaki FTX zrobiło całej branży kryptowalut i że już na zawsze stanie się synonimem ograniczonego zaufania do tego typu platform.

Kontrowersje jednak budzi sprawa spłaty dłużników upadłego imperium. Dietderich oznajmił wczoraj także, że wszystko wskazuje na to, że klienci firmy i osoby posiadające swoje udziały w niej ”ostatecznie zostaną spłaceni w całości”. Czy jednak aby na pewno?

Chciałbym, aby sąd i zainteresowane strony zrozumiały, że nie jest to gwarancja. Pomiędzy nami a osiągnięciem tego wyniku wciąż jest dużo pracy i ryzyka. Wierzymy jednak, że cel jest w zasięgu ręki i mamy strategię, jak go osiągnąć

– zapewniał wczoraj reprezentant FTX.

Potwierdzono jednak, że wartość cyfrowych aktywów, które utracili użytkownicy giełdy, będzie liczona według ich kursów z dnia ogłoszenia bankructwa giełdy, czyli 11 listopada 2022 roku. Od tego momentu takie kryptowaluty, jak bitcoin, solana czy ether potrafiły skoczyć o kilkadziesiąt procent na swoich wykresach cenowych i się utrzymywać na tych poziomach do teraz.

O szczegółach tego, dlaczego jest to bardzo krzywdzące dla inwestorów, pisaliśmy w tym miejscu.

Kurs FTT krwawi

Natywny token FTX, czyli FTT, zareagował silną korektą w następstwie pojawienia się informacji, że platforma finalnie nie doczeka swojej reaktywacji. Jego główna funkcjonalność straciła tak naprawdę szansę na dłuższe działanie, stąd znaczny spadek ceny.

W ciągu ostatnich 24 godzin kurs FTT spadł o 23% i wynosi 2,04 dolara.

Wykres cenowy FTT na giełdzie Binance. Źródło: TradingView

Czytaj całość na CrypS.pl

Najnowsze komentarze

Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.