Warszawa, 15.04.2019 (ISBnews) - Senegal - kraj należący do unii monetarnej i celnej w Afryce Zachodniej (ECOWAS) - przyciąga coraz więcej inwestorów m.in. z Europy i Chin. Także polskie firmy zaczynają dostrzegać jego potencjał głównie poprzez eksport produktów spożywczych i wykończeniowych; pierwsze inwestycje planowane są też w branży spożywczej, poinformował ISBnews szef Zagranicznego Biura Handlowego Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu (PAIH) w Dakarze Leszek Biały.
"Senegal jest bramą wjazdową do stumilionowego rynku Afryki Zachodniej, z unią monetarną i unią celną. Zatem to, co wjedzie do Senegalu, może pojechać także do Mali, do Burkina Faso czy do Nigru" - powiedział Biały w rozmowie z ISBnews.
"Tempo, w jakim rozwija się infrastruktura jest bardzo obiecujące. Powstają tam obecnie autostrady, rozwija się komunikacja, Chińczycy budują kolej - to jest moment, kiedy zaczyna się wielka zmiana. A dynamikę tej zmiany stymuluje odkrycie w Senegalu trzeciego co do wielkości złoża gazu ziemnego - w dwóch miejscach: na granicy z Mauretanią i w okolicy Dakaru" - dodał.
Według kierownika ZBH, najbardziej perspektywiczne branże w Senegalu z punktu widzenia polskich przedsiębiorców to: przetwórstwo spożywcze, materiały budowlane i wykończeniowe oraz części motoryzacyjne.
"Zaraz po świętach organizujemy targi materiałów budowlanych, na których swoje produkty będzie prezentowało kilkanaście firm z Polski. Chodzi np. o ceramikę, stolarkę i materiały wykończeniowe. W międzyczasie w ramach wsparcia dla polskich firm powstał pierwszy salon ekspozycyjny polskich materiałów wykończeniowych w Zachodniej Afryce. Rozmawiamy już nawet o inwestycjach greenfield polskich firm z branży materiałów wykończeniowych" - poinformował Biały.
"W Senegalu jest ogromny popyt np. na mleko w proszku. Kilka tygodni temu miały miejsce targi mleczarskie w Senegalu, pojawiły się na nich dwa duże podmioty z Polski. Szykuje się inwestycja w Senegalu z tej branży - byłby to bardzo duży zakład produkcyjny przetwórstwa mlecznego. Pracujemy teraz nad tym projektem" - wskazał także szef ZBH w Dakarze.
Podkreślił, że Senegal jest na początku drogi do rozwoju przetwórstwa i własnej produkcji, dopiero rozpoczyna produkcję wielu towarów, a w przypadku wielu branż importuje wszystko, np. całą przetworzoną żywność (z wyjątkiem koncentratów pomidorowych, które produkuje na miejscu francuska firma).
"Chciałbym, żeby polskie firmy zainwestowały w przetwórstwo i przechowywanie żywności. Największy problem jest nawet nie z produkcją, a przechowywaniem, np. mango - w sezonie jest go bardzo dużo, a marnuje się 50% produkcji ze względu na brak technik przechowalnictwa. I tak jest ze wszystkimi owocami i warzywami" - powiedział Biały.
Działające od lipca ub.r. ZBH w Dakarze przeprowadziło ankietę wśród użytkowników aut i sprzedawców części motoryzacyjnych w Senegalu. Jej wyniki potwierdziły istnienie zapotrzebowania na bezpośredni import części samochodowych z Polski.
"Oryginalne części zamienne u autoryzowanych dealerów w Senegalu są wielokrotnie droższe niż w Europie. Można szukać części na własną rękę, ale i tak ceny będą kilka razy wyższe niż w Polsce, rzadko też udaje się kupić wszystkie w jednym miejscu. Te lokalne sklepy sprowadzają części na własną rękę, więc stworzenie centralnej hurtowni części np. w Dakarze bardzo by im ułatwiło działalność. Polska jest jednym z największych producentów części samochodowych w Europie - dlaczego tego nie wykorzystać" - argumentował szef Biura.
Obecnie rynek części motoryzacyjnych w Senegalu jest warto 100 mln USD rocznie. Biały podkreślił, że jest to wystarczająca wartość, by się tym rynkiem zainteresować.
Dodał także, że za rozwojem biznesu w Senegalu - a następnie w całej Afryce Zachodniej - przemawia brak barier administracyjnych.
"Od kilku lat istnieje agencja ds. inwestycji APIX, która pomaga np. zarejestrować firmę na zasadzie 'one stop shop'. Senegal jest jednym z najłatwiejszych krajów do życia i do prowadzenia działalności gospodarczej. Są ogromne ułatwienia i zachęty, powstała specjalna strefa ekonomiczna dla firm - mówimy tu o przywilejach, które można rozciągnąć na okres 50 lat, m.in. w zakresie zmniejszenia CIT, zwolnienia z ceł importowych, z VAT itd." - powiedział.
Największa bariera to bariera językowa, ponieważ Polacy rzadko mówią po francusku, dodał. Kraje aktywne w Senegalu to m.in. Turcja, Chiny, Hiszpania, Portugalia, Włochy i Czechy.
"Afryka to jest przyszłość. Kto się nie zdecyduje na wejście na ten rynek teraz, może później nie znaleźć dla siebie miejsca" - podsumował Biały.
Według Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii (MPiT), polski eksport do Senegalu wzrósł o 45% r/r do 58,4 mln euro, a import z tego kraju zwiększył się o 65%,1% r/r do 75,6 mln euro w 2018 roku.
Renata Oljasz
(ISBnews)