(PAP) Marże na rynku paliw były w drugim kwartale 2017 r. pod presją, ponieważ firmy walczyły o udziały w rynku po szarej strefie - ocenia prezes Unimotu Robert Brzozowski. Udział Unimotu w imporcie oleju napędowego szacuje na 8 proc. Większość importowanego przez spółkę paliwa pochodzi z Rosji.
"Marże na rynku paliw były w drugim kwartale pod dużą presją największych operatorów tego rynku. Spowodowane to było walką o przejęcie jak największego udziału w rynku po szarej strefie, szczególnie na rynku oleju napędowego" - poinformował prezes podczas czatu na portalu Stockwatch. pl.
"Unimot również walczy o udziały w rynku, gdyż ma on dla nas znaczenie strategiczne. Należy podkreślić, że działalność na tym rynku pozostaje bardzo rentowna, a my jesteśmy do niej bardzo dobrze przygotowani" - dodał.
Jego zdaniem, szara strefa została już w bardzo dużym stopniu ograniczona.
Spółka podała 28 września wyniki za II kwartał i za I półrocze 2017 roku.
Zysk netto grupy w pierwszym półroczu, przypadający akcjonariuszom jednostki dominującej, wzrósł do 12,6 mln zł z 10,8 mln zł przed rokiem. Zysk operacyjny wzrósł do 17,6 mln zł z 15,5 mln zł, a przychody do 1,42 mld zł z 853,1 mln zł.
W samym drugim kwartale tego roku zysk netto wzrósł do 4,4 mln zł z blisko 3 mln zł rok wcześniej, zysk operacyjny do 6,5 mln zł z 5,2 mln zł, a przychody do 758,2 mln zł z 474,8 mln zł.
"Biorąc pod uwagę dosyć trudne otoczenie rynkowe, przejawiające się we wzroście konkurencji na rynku paliw, szczególnie oleju napędowego i spadku marż na tym rynku, wyniki II kwartału oceniamy jako bardzo dobre. Osiągnęliśmy rekordowe przychody i wolumeny sprzedaży paliw" - powiedział prezes.
Od momentu publikacji wyników kurs spółki spadł o ok. 17 proc., a od początku tego roku o 62 proc.
"Zdaniem zarządu tak głęboki spadek kursu akcji nie ma podstaw w działalności spółki. Unimot generuje rekordowe przychody, osiąga dobre zyski, które są badane od 2017 roku przez firmę audytorską Deloitte. Spółka ma solidne fundamenty i rozwija się dynamicznie" - poinformował Brzozowski.
Dodał, że firma ma dobrą płynność finansową i nie ma problemu z finansowaniem rosnącej działalności handlowej. Posiada też środki na inwestycje.
Zapewnił, że utrzymana będzie polityka dywidendowa.
"W dalszym ciągu podtrzymujemy cel pozyskania 15 stacji do końca roku i 100 do roku 2020" - powiedział Brzozowski.
Udział Unimotu w imporcie oleju napędowego firma szacuje na 8 proc.
"Większość importowanego przez Unimot paliwa pochodzi z Rosji. W kierunkach zaopatrzenia kierujemy się zawsze ceną. Jeśli będą możliwości pozyskania paliwa z innych regionów w atrakcyjniejszej cenie, z pewnością to zrobimy" - poinformował prezes.
Monika Borkowska (PAP Biznes)