(PAP) Stojąc w korkach tracimy czas i nerwy, a nasze auta emitują toksyczne spaliny. A przecież można inaczej... Spacer, rower, komunikacja miejska - taki wybór oszczędza nie tylko nerwy, ale czasami daje też bodziec do zmiany stylu życia. Warto o tym pomyśleć właśnie teraz - przed Światowym Dniem bez Samochodu.
22 września, w tym roku to piątek, przypada nietypowe święto. Organizacje proekologiczne postarały się o doroczne wydarzenie - Światowy Dzień bez Samochodu, by zwrócić uwagę na to, że środowisko cierpi m.in. przez spaliny z silników naszych aut.
Przy stale zatłoczonych ulicach wielkich miast ludzie nie chcą mieszkać ani spacerować, bo powietrze staje się tam niezdrowe. A upłynie jeszcze wiele wody w Wiśle, zanim wszyscy przesiądziemy się z tradycyjnych diesli i benzyniaków na pojazdy elektryczne. Przy czym już dziś nie brakuje głosów, że wcale nie zmieni się wtedy ogólna sytuacja, ponieważ produkcja i zasilanie aut elektrycznych szkodzi atmosferze równie dotkliwie, jak spaliny wydobywające się z układów wydechowych. Czy rzeczywiście? Bez względu na odpowiedź w Światowym Dniu bez Samochodu chodzi jednak o coś więcej niż jednodniowe ograniczenie emisji spalin.
Zanim sięgniesz po kluczyki
W codziennym pośpiechu bezwiednie wsiadamy do samochodu nawet wtedy, gdy to zupełnie zbędne. Tymczasem nie zawsze i nie wszędzie opłaca się jechać. Portal korkowo.pl podaje średnie prędkości przemieszczania się autem w największych polskich miastach. W Gdyni, Zabrzu, Wrocławiu, Poznaniu, Katowicach czy Krakowie dane mówią o wartościach poniżej 30 km/h, a w większości innych dużych ośrodków średnia ledwie przekraczała 30 km/h. Przy takim tempie jazdy kierowcy tracą czas i cierpliwość.
Stłuczki, a po nich wyzwiska czy nawet drogowe awantury kierowców, biorą się nie tylko z nieuwagi, ale też z nieustannego pędu i nerwowości. Rozwagę spycha na pobocze odruch rywalizacji: żeby jeszcze zdążyć przejechać na zielonym świetle, żeby jeszcze wyprzedzić jedną ciężarówkę, żeby jeszcze przemknąć, zanim piesi wkroczą na przejście.
Jest ich już ponad miliard
Gdy z górą 130 lat temu powstawały pierwsze, wzorowane na powozach konnych, pojazdy spalinowe, nie istniały zagadnienia smogu, zakorkowanych dróg czy katastrof w ruchu lądowym. Auta poruszały się bardzo wolno, cechowały się dużym zużyciem paliwa i małym zasięgiem. Niedogodności wiązały się także z brakiem zadaszenia, opon i amortyzacji.
Rozwój motoryzacji potoczył się jednak w tempie niewyobrażalnym. Powstało mnóstwo nowych dróg, po których porusza się dziś ponad miliard aut. To jednak nie koniec. Przyrost rejestracji samochodów osobowych w całej UE w pierwszym kwartale 2017 r. wyniósł 7,2 proc. - podaje ACEA (Europejskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów). - Z raportu stowarzyszenia dowiadujemy się także, że obywatele UE coraz rzadziej decydują się na auta z silnikami wysokoprężnymi. Udział tzw. diesli w rynku motoryzacyjnym zmniejszył się z 50,2 proc. do 46,3 proc. - mówi Bartosz Grejner, analityk serwisu Cinkciarz.pl. - Wg danych z 2015 r. w Polsce na tysiąc mieszkańców przypada niespełna 600 aut - kontynuuje. - W naszym kraju trudno już jednak mówić o dynamicznej zmianie liczby zarejestrowanych pojazdów. Ostatnio bardziej zmienia się średni rocznik. Przesiadamy się do coraz nowszych samochodów - dodaje analityk Cinkciarz.pl. Nowsze pojazdy zwykle emitują mniej zanieczyszczeń, mimo to ekolodzy starają się przekonywać ludzi do codzienności bez samochodu. I z okazji 22 września udaje się im znaleźć partnerów wśród samorządowców.
Gratisy dla kierowców
22 września w wielu polskich miastach na kierowców czekają udogodnienia i niespodzianki. Jeśli tylko zdecydują się wytrzymać dzień bez samochodu, mogą za darmo, okazując w razie kontroli dowód rejestracyjny, korzystać z autobusów czy tramwajów. Warto spróbować! Może się okazać, że tak jest taniej, wygodniej, spokojniej, a czas stracony w korkach da się wykorzystać np. na poczytanie wiadomości. W alternatywie dla miejskiej komunikacji, o ile pogoda sprzyja, pozostają spacery i rowerowe przejażdżki. Po trosze z myślą o poprawie własnej kondycji, trochę dla urozmaicenia, a także z dbałości o czyste powietrze można jednodniowe święto przekuć w zwyczaj, by z czasem zmienić styl życia. I zamiast odświętnego dnia bez samochodu siadać za kierownicę jedynie od święta…
INFORMACJE O MARCE
Cinkciarz.pl dostarcza usługę internetowej wymiany walut klientom indywidualnym i biznesowym. Serwis wyróżniają atrakcyjne kursy walut oraz szybkość i bezpieczeństwo transakcji. Użytkownik ma możliwość wyboru modelu transakcyjnego oraz narzędzi dopasowanych do jego preferencji. Dostęp do usług serwisu ułatwiają aplikacje mobilne na najpopularniejsze systemy operacyjne. Firma należy do organizacji SWIFT, zrzeszającej największe banki oraz instytucje finansowe. Analitycy Cinkciarz.pl są regularnie wyróżniani przez wiodące agencje informacyjne za trafność prognoz walutowych. Firma jest partnerem Chicago Bulls i Reprezentacji Polski w piłce nożnej.
------
Polska Agencja Prasowa S.A. nie ponosi odpowiedzialności za treści zlecone przekazane do publikacji i oznaczone w serwisie jako "Centrum Prasowe".