Netflix (NASDAQ:NFLX) ogłosi wyniki za drugi kwartał po zamknięciu sesji 19 lipca, a analitycy Morgan Stanley i BofA widzą sporo ryzyk.
W nocie do inwestorów we wtorek, analityk Benjamin Swinburne obniżył cenę docelową akcji do 220 dolarów z 300 dolarów, utrzymując ocenę Equal-Weight, ponieważ widzą ryzyko dla szacunków konsensusu wraz z rosnącymi przeszkodami makro, które zmuszają konsumentów do ograniczenia wydatków na streaming.
"Przychody ze streamingu wideo mogą okazać się bardziej niż oczekiwano podatne na globalną recesję i niższy poziom wydatków konsumentów. Podczas gdy wiodące zaangażowanie Netflixa powinno pomóc mu w utrzymaniu klientów, jego relatywna premia cenowa będzie prawdopodobnie kompensacją, ponieważ konsumenci będą starali się ograniczyć swoje rachunki za streaming" - napisał analityk.
"Akcje NFLX handlują na podobnym poziomie P/E jak S&P pomimo wyższego krótkoterminowego oczekiwanego wzrostu. Naszym zdaniem odzwierciedla to brak zaufania rynku do długoterminowych perspektyw."
Morgan Stanley (NYSE:MS) widzi notowania akcji Netflixa w scenariuszu niedźwiedzim za 130 dolarów, a byczym za 300 dolarów.
Z kolei analityk BofA, Nat Schindler, w nocie dla klientów utrzymał rekomendację Underperform i cenę docelową dla Netflixa na poziomie 196 dolarów.
Analityk BofA powiedział, że Netflix jest "mniej więcej na równi z ulicą z -2,0 mln płatnych subów, 8 mld USD przychodów i znacznie poniżej EPS na poziomie 2,65 USD, napędzanym przez sezonowy churn i presję recesyjną".
"Jeśli 2Q pójdzie dobrze dla NFLX przypisywany Stranger Things (S4 P1), martwimy się, że może być ogromnie bardziej hit driven niż poprzednie lata. Może to stanowić problem, chyba że inny oryginalny serial uchwyci jego rangę. Jeśli chodzi o 3Q, to nasze nieformalne badania wśród wybranych inwestorów instytucjonalnych sugerują, że wiele osób uważa, że cele na 3Q mogą być zbyt wysokie i prognozy mogą być niższe od szacunków ulicy, które mówią o +2,2 mln przyrostów" - wyjaśnił Schindler.