(PAP) Fundamentalna słabość dolara uzasadnia wzrost kursu EUR/USD, jednak jego skala wydaje się zbyt duża - oceniają eksperci. Zwracają również uwagę, że lepsze od oczekiwań informacje o stanie finansów publicznych w Polsce powodują, iż krajowe obligacje w mniejszym stopniu reagują na wahania występujące na rynkach bazowych.
Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ zwraca uwagę, że tempo przeceny dolara jest coraz większe.
"Fundamentalna słabość dolara jest tak widoczna, że informacje o kolejnej próbie batalistycznej Korei Północnej nie zdołały tego zmienić" - napisał we wtorkowym raporcie.
Dodatkowo wskazuje on na przereagowanie rynku, jeżeli chodzi o deprecjację dolara w relacji do euro.
"Euro jest dzisiaj walutą w relacji do której dolar najbardziej traci. To pewna anomalia biorąc pod uwagę informacje z Korei Północnej, gdyż trudno uznać wspólną walutę za bezpieczną przystań. Tym samym wydaje się, że mamy już do czynienia z przereagowaniem rynku. (...). Tymczasem coraz mocniejsza waluta może być problematyczna dla europejskiej gospodarki, która liczy na podtrzymanie ożywienia" - napisał Rogalski.
"Na wykresie EUR/USD widać, że psychologiczna bariera przy 1,20 została złamana dość gładko. Teraz oporem może być górne ograniczenie ponad 4-miesięcznego kanału wzrostowego przy 1,208" - podsumował analityk.
W bieżącym tygodniu funt szterling śrubuje natomiast sześcioletnie minima w stosunku do złotego, kurs GBP/PLN wynosi we wtorek około 4,595 (najniższy poziom od lipca 2011 roku).
POLSKI RYNEK DŁUGU ODPORNY NA SKALĘ SPADKÓW RENTOWNOŚCI NA RYNKACH BAZOWYCH
Mirosław Budzicki z DM PKO BP (WA:PKO) wskazał na kilka czynników powodujących, że spadki rentowności na polskim rynku dłużnym są zdecydowanie mniejsze niż na rynkach bazowych.
"Pojawiło się ostatnio trochę pozytywnych informacji lokalnych, to niewątpliwie wzmocniło nasze papiery, ich zdecydowanie delikatniejsza reakcja niż ta za granicą wynika między innymi z lepszych danych odnośnie finansów publicznych, niższego niż zakładano deficytu w 2017 i 2018 roku - to wzmocniło nasz rynek w ostatnich dniach, stąd też ta odporność naszych papierów na wahania na rynkach bazowych" - powiedział PAP Biznes Budzicki.
Projekt ustawy budżetowej na 2018 r. zakłada deficyt budżetu państwa mniejszy niż 41,5 mld zł oraz deficyt sektora finansów publicznych na poziomie 2,7 proc. PKB.
W piątek Teresa Czerwińska, wiceminister finansów, powiedziała w rozmowie z PAP Biznes, że w 2017 r. deficyt sektora finansów publicznych będzie "istotnie niższy" niż 50 mld zł.
"Obligacje skarbowe to bezpieczna grupa aktywów, ale nasze papiery zareagowały inaczej niż te zagraniczne. Tego typu wydarzenia (kolejna próba balistyczna ze strony Korei Północnej - PAP) powodują osłabienie papierów z rynków wschodzących, odwrotnie niż na rynkach zachodnich" - dodał ekspert.
Strateg zwrócił także uwagę na - zaskakujący jego zdaniem - spadek rentowności obligacji dwuletnich.
"Co ciekawe mocno zyskał krótki koniec naszej krzywej, prawdopodobnie przez czynnik w postaci podtrzymania dotychczasowej retoryki RPP, ale z drugiej strony rynek jest przewartościowany, ceny są w mojej opinii zbyt wysokie, dodatkowo nie było podaży obligacji w lipcu i efekt jest taki, że przy dużym popycie mamy spadki rentowności" - ocenił Budzicki.
wt. | wt. | pon. | |
15.40 | 9.35 | 16.10 | |
EUR/PLN | 4,2699 | 4,2558 | 4,2512 |
USD/PLN | 3,5487 | 3,5388 | 3,5603 |
CHF/PLN | 3,7516 | 3,7267 | 3,7233 |
EUR/USD | 1,2033 | 1,2026 | 1,1941 |
PS0719 | 1,67 | 1,71 | 1,71 |
WS0922 | 2,58 | 2,59 | 2,6 |
DS0727 | 3,26 | 3,26 | 3,27 |
(PAP Biznes)